reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

gratulujemy ząbków i Majeczko bądz dzielna
zielona 250mkl kaszki i wstaje w nocy jeju moja emi najwiecej zjada 150 w porywasz do 180 a jest troszke starsza
jak on to robi;-)
 
reklama
Mija Robie to tak jak zawsze robilam na poprzednim forum czyli nie przez image tylko ja zdjecia zmniejszam w Microsoft Office Powerpoint a przykladem jest te zdjecie co teraz zmniejszylam i wstawilam
 
iwonka może sprubujemy wieczormkiem wkleić razem,nie zaszkodzi a może sie uda..wiesz tak krok po kroku ...bo chodzi o zdjatko w podpisie tak ?? przy suwaczku :confused:
zielona jak masz ochote też zapraszam wieczorkiem do wklejania
 
ojejciu 250 kaszki :szok: moj zjada mleka 120- i nie wiecej... a kaszka z butli to wogule nie wchodzi wrachube,a i wieczorem nieraz wcale nie zje i idzie spac i rano dopiero wstaje

to jakas epidemia katarowa jest bo prawie kazde dzieciatko ma......u nas naszczescie juz mija :-D
 
figielek -strasznie chce wychować szczesliwe ,pogodne i odważne dziecko -
czy ty masz może jakaś złotą rade na to ?


Witajcie
Moze zlotej rady na to nie ma ,ale dzis jest tyle programow, wiedzy literaturowej i...... ze naprawde mozna sie po prostu stowowac to tych rad psychologow i bedzie ok
Dla mnie najtrudniejsze jest to ze z moimi rodzica mi czesto dochodzi do sprzeczek - ze tak sie nie robi, powinnac wczesniej , przylej jej klapsa to zrozumie i takie tak..... a naprade nadze dzieci to tez ludzie i chca byc dobrze traktowani
Nie mowmy im zawsze " nie wolno" starajmy sie tlumaczyc rozmawiac - nawet z tak malymi szkrabami.
Wydaje mi sie - ze to, ze my siedzimy razem w dziecmi w domu to tak naprade nie znaczy ze najwiecej czasu z nimi spedzamy- chodzi mi o taki "czynny czas"
Co z tego ze jestesmy razem ale nie " bawimy sie razem"tylko ja robie swoje a ono swoje Czasem godzina zabawy z dzieckim jest wazniejsza nic 5 godzin - tylko bycia- rozumienie mnie?
 
figielek bardzo mądre słowa popieram my z emi siedzimy 24na h razem i prawda sa chwile kiedy ona spbie spi albo sama sie bawi ale przewaznie robimy wszystko razem staram sie
 
reklama
Iwonka ja mialam zdjecie na starym i teraz ladnie sie nameczylam by bylo w nowym! ja to mam kolo suwaczkow normalnie nie daje tam gdzie pisze by dac zdjecie dodatkowo.to zdjecie ma 100x133 pixeli i 11949bajtow.i o ile sie nie myle w podpisie miesci sie jeszcze kilka literek...dziwne ze nie mozesz tego dac:(

Judytka zawsze szla spac o 20.20-20.40 i wtedy dostawala kaszki 180 ml (miala taki okres ze pila mleka 180 a kaszke na noc 210ml a teraz to mleko jak ma ochote 120) potem kolo 4-5 robila mi pobudke na papu 120 ml mleka i szla spac dalej do 6.20-6.40. Ostatnio zdazylo jej sie obudzic o 3 i bawic do 5! no ale zalamka:( nie wiem co to sie robi.wiem ze nie powinnam jej wyciagac by wiedziala ze to noc i nie proa na zabawy ale znow tak to szybciej ja zmecze wspolna zabawa:( mam nadzieje ze juz wiecej sie to nie zadazy. Ostatnio wstajemy juz nie o 6 ale dokladnie 7.05 lub 7.20 lub 7.40. tzn Judi sie budzi i bawi w lozeczku i daje mamusi jeszcze podrzemac.choc ostatnio to wole wstac bo zaczyna cos kabinowac ze szczebelkami i podnoszeniems ie i mimo ochraniaczy ciagle uderza sie w glowke...w dodatku czasem juz tak krzyczy ze no niestety sie nie da:(:(

Dzis cudna pogoda i zaraz po karmieniu zbieramy sie na spacerek:)
oj jak fajnie miec dzialeczke:)
 
Do góry