reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy niemowląt o obniżonym napięciu mięśniowym

Jarzynka

Fanka BB :)
Dołączył(a)
22 Sierpień 2019
Postów
395
Jak rozwijają się Wasze niemowlęta?
Co potrafia/potrafiły w 8msc życia?

Ile razy w tygodniu rehabilitujecie i jaką metodą? Jakie efekty?
 
reklama
U nas obniżone napięcie zostało stwierdzone bardzo późno, tj. gdy synek miał 11 miesięcy. Leżąc na brzuszku jako noworodek, bardzo ładnie trzymał główkę. Trzymamy w pionie też zaczął trzymać główkę „o czasie”. Może nie bardzo szybko, ale o czasie. Obracał się we wszystkie strony jak poradniki niemowlakom „przykazują”. Problem zaczął się z siadaniem, a nawet siedzeniem. Nie chcieliśmy synka poganiać, czekaliśmy aż sam usiądzie. Niestety nie utrzymywał siadu posadzony przez nas mając ponad 10 miesięcy. Pełzał, nie raczkował. Wizyty u osteopaty, neurologa, fizjo (elementy Bobath...). Aktualnie synek ma 17 miesięcy. Siada bez problemu, raczkuje, że trudno za nim nadążyć. Staje i chodzi, ale tylko podtrzymując się kogoś/ mebli. Sam potrafi utrzymać równowagę przez kilka sekund. Fizjoterapeutka upewnia nas, że jest duży postęp, ale to wszystko idzie u malutkiego później. Mówi, że pójdzie w swoim czasie.
 
A odpowiadając na pyt., gdy synek nie siadał jeszcze, wizyty u fizjo mieliśmy raz w tyg., natomiast ćwiczyłam z nim codziennie. Z reguły wychodziło nam 2-3. Teraz ciężko, bo synek nie chce, ucieka. A ćwiczenia, które mamy zadane to właściwie wszystko to co sam robi bawiąc się czy po prostu poruszając.
 
A ćwiczyłyście metoda Vojty?


Nie, szczerze nam większość specjalistów odradzała, twierdząc, że synek zniechęci się do ćwiczeń i tyle z tego będzie. Nie ukrywam, że mnie trochę przeraża ta metoda. Ale kuzynka męża ćwiczyła Vojtą ze swoim synem (na początku chodził do tyłu) i bardzo sobie chwali.
 
Rozwiązanie
Do góry