Ulik jak byś i mnie mogła podesłać tą dietkę to fajnie by było. A tak swoją drogą, to przydałby mi się ktoś układający mi jadłospis, bo sama za cholerę nie umiem sobie tego poukładać i wiecznie głodna chodzę, bo źle rozłożę kalorię i dupa blada, za przeproszeniem. Pytałam już o to w innym wątku, ale nikt mi nie odpowiedział....czy za konsultację z dietetykiem się płaci, czy da się bezpłatnie? Taki dietetyk by mi się przydał. Dobrałby mi odpowiednią dietę itd. Przynajmniej wiedziałabym, że się odchudzam bez szkody dla zdrowia.
reklama
A
Agnexx
Gość
U mnie też nigdy nie zdawały egzaminu gotowe diety... : jakaś przekorna jestem... :
Jem to na co mam ochotę w danej chwili...
Jem to na co mam ochotę w danej chwili...
Przeglądam różne diety i dochodzę do wniosku, że jakbym miała je stosować, to bym zbankrutowała. Mintaj, rzodkiewki, ananasy, winogrona, pomarańcze itp- mnie na to nie stać. Zostaje chyba rzeczywiście tylko MŻ, ale przy złych nawykach żywieniowych i to niewiele pomoże...
A
Agnexx
Gość
Ja od dwóch miesięcy mam dobre nawyki żywieniowe. Jem mało ale różnorodnie...
Rany...ja pamiętam jak byliśmy przez jakiś czas tylko na mojej pensji...570zł na rękę... przez pół roku poznałam wszystkie sposoby przyrządzanaia ziemniaków...wyobrażacie sobie pół roku na samych prawie ziemniakach? O dziwo sporo wtedy schudłam...pomimo jedzenia frytek, talarków, placków itp.
A
Agnexx
Gość
Liriel, ziemniaki Ci służą... ale, jak utrzymałaś dom za 570zł miesięcznie, to nie wiem... :
No wiesz..ciężko było...długów się narobiło, zresztą do tej pory nam się nie udało wszystkiego spłacić. Teraz czekamy aż mąż dostanie umowę na stałe, żeby wziąć pożyczkę jakąś i pospłacać wszystko zanim nam mieszkanie w końcu zlicytują. Ale...ciągle mam jeszcze nadzieję, że w końcu wyjdziemy na prostą...
A
Agnexx
Gość
Życzę Ci tego... będzie dobrze...
reklama
Mam nadzieję, jakoś nie uśmiecha mi się alternatywa w postaci wyjazdu męża do brata w Irlandii...miejsce ojca jest przy dziecku i żonie, nie wyobrażam sobie siebie i Julii tutaj, a jego tam... ale, ale, bo nam się powoli wątek rozmyje...
Podziel się: