Aenye, no to rozczarowanie. Ale do 3-go jeszcze 2 tygodnie, wszystko się może zdarzyć
. A nawet jak kilka dni później będziesz miała cesarkę to przecież nie taka duża różnica. Cóż to jest te kilka dni przy tylu tygodniach za nami :-). Szczęśliwie dzieci duże, zdrowe i silne. To przy takim grafiku jak nie 3-ci to 10-ty
.
Szkrabek pisze:
oooooo dzag - zorza polarna to tez moje marzenie!!! jest to najpiękniejsza kreacja Matki Natury!!!! Mega! I niestety na żywo nie widziałam jeszcze, ale mam takie postanowienie! W tym życiu jeszcze zobaczyć zorzę!Może wpadniemy kiedyś do porannejkawy
No, moje też. Choćbym miała zrezygnować z kilku innych rzeczy, albo miałabym pożyczkę na taki wyjazd wziąć. Takie mam dziwaczne marzenie z tą zorzą.
Porannakawa - szykuj glebę!!
Szkrabel pisze:
Dzag o kurcze, ale wypadek... Cięcia nożem a okropne brrr współczuję... A nie trzeba tego zaszyc? Kiedy byłaś szczepiona ma tezec? Bo nóż pewnie za czysty nie był...
Właśnie wieczorem sobie pomyślałam o tym
. Nie pamiętam kiedy miałam ostatnio zastrzyk przeciwtężcowy. Kilka lat już minęło. Ale na razie nawet nie patrzę na ten palec. Zaszyć nie ma jak, bo to w połowie długości paznokcia. Musieliby paznokieć ściągnąć
. Dżizys, nawet nie myślę o tym. Ale krew szybko przestała lecieć, bo uciskałam długo, jakby była bardzo głęboka rana to by chyba dłużej leciała. Jak to się mówi - nie rusza się goowna póki nie śmierdzi
. Mamy dzisiaj bal w przedszkolu i nie patrzę na ten palec do tego czasu. Zobaczymy co będzie wieczorem. Jakby co mam szpital ze świąteczną opieką 500m od bloku.
Marcysia pisze:
Ja kiedyś (jak sie staraliśmy jeszcze naturalnie o dziecko) meża wołałam do mojej pracy na szybki numerek (w łazience), bo bolały mnie jajniki i niby owu była. SZkoda by było zmarnować cykl he he
Hahaha
Jak w amerykańskich komediach
.
Te ruchy w brzuchu z YT - w szoku jestem. A ja myślałam, że Bąbel jest bardzo ruchliwy... Ale te laski co to nagrywały to chyba zero tkanki tłuszczowej na brzuchu. W ogóle ja nie mam takiego zapasu skóry, żeby tak pływał przy ruchach dziecka
. Te ich brzuchy wyglądają jakby były takimi lekko wypompowanymi balonami.
Domi, no nie dziwota, że brzuch opada, mały się wbija w kanał rodny - toż to u Ciebie jeszcze 2 tygodnie do końca ciąży!!
Jaaaacieeeee... Ja cały czas żyję w swoim, opóźnionym w stosunku do Was, świecie
. A tu już tak naprawdę czas na rozpakowywanie się po kolei.
Szkrabek, a skorpiony są naznaczone jakimiś negatywnymi cechami? Ja się nie znam na znakach zodiaku. Moja mama jest skorpionem i w sumie nie jest zła ;-). Ja jestem strzelcem i idealna nie jestem
.
Aenye pisze:
Ale też cierpiałam na schizę znaku zodiaku przy moim Filipie, bo chciałam, żeby był Strzelcem, urodziłam go ostatniego dnia
21.12.
O! Ja też jestem z 21 grudnia :-). Ostatni dzień strzelca, pierwszy dzień zimy. A ja nie cierpię zimy
. Moi rodzice przynieśli mnie do domu w Wigilię i tata położył mnie pod choinką jak prezencik
.
Aenye pisze:
może mi wody w jakimś H&Mie odejdą, to dostanę jakieś bony
Buaaahahaha
. Dobry pomysł. To ja bym może chciała w MPK i darmowe przejazdy mieć
.
OlaSzy, czyli jednak niestabilna sytuacja u Ciebie. Teraz to już ze strachu wolałabym w szpitalu siedzieć. Tylko ja to bym potrzebowała salę dla matki z dzieckiem, bo co ja bym tyle czasu bez Tymka zrobiła
. I kto by się nim zajął...
Nooo, dziewczyny, które tu jakoś bardziej uzdolnione technicznie? Musimy mieć moderatorki. Lista rozpakowanych, porządki na forum... Jak będą dwie to się będą uzupełniać i wymieniać, nic się nie stanie jak nie będą 24/dobę na forum
. Raczej chodzi o takie sytuacje awaryjne lub właśnie prowadzenie tych przyklejonych, zamkniętych wątków. O ile ktoś wie jak to się robi :-).