reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

@OlaSzy no wez nie przesadzaj! Wy chyba tez sprzatacie w domu. O Gosi to nie wspomne, ona zawsze lata po domu.

W ogole ratujcie. Przyszedl hausmajster. Nikt mi nie powiedzial ze mam sie go spodziewac i przyszedl naprawiac swiatlo w jednym gniazdku w lazience, a mi sie akurat do toalety na dluzsza chwile chce. W dodatku tak gada ze go nie rozumiem, on wie ze ja po niemiecku to nie umiem ale stresuje sie teraz straszliwie. Zajelam sie ogarnianiem pokoju zeby tylko nic do mnie nie gadal. Ma jeszcze naprawic kaloryfer w kuchni bo cos nie grzeje. Ale niech juz wylazi mi z lazienki.
 
reklama
nie udzielam się często, ale Was czytam.
Domi bardzo mi przykro, że masz takiego faceta. Nie chcę Cię dołować, ale uświadomić, że on się nie zmieni, może się starać jak nie wiem co, ale nie da rady.. Wiele takich historii było wokół mnie, w mojej rodzinie, u mnie.. Nie daj się zniewolić dziewczyno, szanuj się i swoje życie!
 
@Domi - mąż sprząta:zawstydzona/y: a tak całkiem serio. Nie myl codziennego sprzątania z ogarnianiem się po przeprowadzce. Nie ma porównania. Dlatego dozuj sobie emocje! ;-) Bez kitu, nie ma teraz żartów, jesteś już w takim etapie, że niechcący możesz popuścić.. wody płodowe ;-)
I powiedz temu majstrowi 'enszuldigung iś mus siken machen'. Może skuma i się pośpieszy :-)
 
Hej Laseczki!!!

Jestem, jestem :tak: znajomi wpadli w sobote i tak sie przeciagnelo ze pojechali w niedziele wieczorem :tak: To tak glupio na forum pisac...ale zagladalam :-D Wczoraj dzien pt. zeby :no: Mojego najmlodszego tak zab rozbolal ze musielismy na juz szukac lekarza ..qrcze i nic nie wyszlo :baffled: jak wszedl do zebologa od razu ozdrowial. Bardzo ale to bardzo dbamy o zeby i lekarz tez nic nie dojzal wiec albo symuluje mi moj synio albo juz nie wiem.
...z innej beczki cos czuje ze robi mi sie rozwarcie :eek: pamietam w poprzednich ciazach takie glupie uczucie jakby wiecie wargi sromowe takie luzne byly nie umiem tego opisac ..w piatek mam wizytke w szpitalu to sie dowiem :rofl2: qrde Laski juz listopad!!!!!!!!!!!!! :-D Ktora pierwsza?

Dziewczyny co wy piszecie o uelastycznianiu sutkow :szok::szok::szok: w ciazy ????? Nie wolno majstrowac ani przy brzuchu ani przy cyckach bo oksytocyna sie wytwarza. Najprostrza droga do wywolania skurczy . Nie ma tez czegos takiego jak piersi nie nadajace sie do karmienia..sutki moga nie chciec wspolpracowac od tego sa nakladki ale no na Boga ze cycki sie nie nadaja :-D.

Domi
zwolnij bo jak tam wpadne to normalnie Ci ddupsko przetrzepie ! ;-) aaaa co do Pana Majstra spokojnie facet pewnie bardziej zestresowany od Ciebie. Powiem Ci ze tez mialam taka akcje na poczatku pobytu w Fin. przyszedl facet mi drzwi wymienic w lazience. Wymontowal zamek ze starych i tak wmotowal w te nowe ze moglam je zamknac od strony korytarza a w srodku byla zaslepka ...totalnie odwrotnie:-D ale widzialam ze facet byl zielony z nerwow bo angielski mial bardzo slaby a ja po finsku nic .:-D

Aenye
widzialam na insta. ze juz blizej niz dalej z remontem :biggrin2: i zwolnij babo kochana co by maluchy jeszcze posiedzialy w brzuszku !!

Zozolka
wiesz co z tymi wodami plodowymi to nie tak do konnca :tak: u mnie np sie saczyly tzn cos tam kapalo dopiero jak mialam wieksze rozwarcie to chluplo .

Sliwka o kurcze trzymaj sie tam jakos :-(Kurcze zadnych lekow Ci nie daja ze nadal Cie tak swedzi? Ja mam cala baterie lekow i faktycznie dzialaja bo alat i aspat spadly i nawet mi przeszla zgaga i to swedzenie jest znosne . Co srode mam kontrole na chwile obecna odpukac jest dobrze . Uwazaj na to co Ci w szpitalu podaja do jedzenia i walcz o diete dla cukrzykow i na cholestaze.
 
Ostatnia edycja:
Porannakawa cycki to sie napewno nadaja kazde tylko ponoc niektorym trzeba troszke pomoc. Nam to tlumaczyla babka od laktacji na szkole rodzenia i niby jak ciaza przebiega prawidlowo to mozna smarowac bez obaw tylko wiadomo ze nie masowac zbytnio. A u niektorych ponoc potrzebne sa te cwiczenia i nakladki ale to dopiero od 37 tyg wtedy. Ja tam z moimi nic nie robie. Pod koniec moze bede smarowac maltanem lub bepanthenem (nie wiem co lepsze).

Ja dzisiaj na obiad robilam w koncu ta zupe krem z dyni i az sie zdziwilam bo wyszla calkiem dobra i wcale nie taka slodka jak myslalm:-) bardzo wam dziekuje za przepis:-) zaraz skonczy sie moj serial i ide upiec mezowi pinacolade bo mnie juz od tygodnia o nia prosi a to jego ulubione ciacho :-)

Domi kurcze ja sie az boje o wasza przyszlosc :-\ on juz chyba nie zmadrzeje :-\
 
Olcia kurde zacofana jestem, przysiegam pierwsze slysze o pomocy czy hartowaniu piersi :tak: ale ja wiekowa jestem :-D kiedys szkola rodzenia wygladala z pewnoscia inaczej i wlasnie pamietam jak babka mowila o tym zeby bytnio nie stymulowac sutkow w ciazy i uwazac z kremami;-)


...a tak wogole dziewczyny..czujecie juz takie permanentne zmeczenie ciaza? :confused2: Ja juz wysiadam ...byli znajomi i ani Martini ani nic czlowiek sie nie napije bo wiadomo ...ciasta tez nie bo cukrzyca. :confused2: Nosz kur.... ile mozna na waflach ryzowych jechac. Chodze jak kaczka , wiecznie cos zrzucam w sklepach z polek brzuchem ...obiadu normalnie zrobic nie moge bo wygladam jak swinia w korycie ..wiecznie albo mi cos kapnie albo brzuchem doytkam goracej kuchenki :confused2: Wstaje do klopa pierdylion razy w nocy a i a tak po 5 min chce mi sie siku. Wsiadam do auta 10 min kolejne 10 wysiadam :confused2:i albo kierownice mam za blisko brzucha albo za daleko i nie dosiegam pedalow :confused2:a na koniec ogladam ubrania w sklepach 38 a ekspedientka z uroczym usmiechem kieruje mnie na stoisko z ciazowymi kuzwa jakbym nie wiedziala gdzie jest...:confused2:No to sie wyzalilam
 
Ostatnia edycja:
Ja też nie kumam po co te kremy na sutki w ciąży? Mi po porodzie kazali kupic lanoline na pękanie, byla droga bo taka tubeczka jak próbka cos 50zl, 3l temu to sporo moim zdaniem.

Domi tesciowa pulpety przyniosła, miesne ale nie wybrzydzalam bo nie musialam gotować, tylko ziemniory, surówka gotowiec i jest ;).
 
jezusie Domi :-( Ja już staram się nie pisać nic, ale jak czytam Twoje posty to aż się we mnie gotuje. Przemilczałam fakt obudzenia Cię w nocy "gdzie mój obiad" (no WTF???) Pizgnęłabym rano za to że hej - bo w nocy to pewnie tylko na drugi bok bym się przekręciła. Przecież wie, że źle śpisz to Cię jeszcze budzi? Ech... mam wrażenie, że niereformowalny jest ten facet - a Ty mu niestety dajesz. Szanuj się dziewczyno, jak Ty nei zaczniesz to nikt nie będzie tego robił. Musisz po prostu zdecydować co jest najważniejsze dla Ciebie, ale pamiętaj - świat się nie kończy na jednym facecie, a miłość z czasem przygasa - zostaje szacunek i przyjaźń.

Szkoda mi Cię dziewczyno i to bardzo - jestes taka młodziutka i wszystko przed Tobą... a on wykorzystuje Twoją dobroć i sytuację w jakiej się znaleźliście - Ty w innym kraju, bez bliskich zaraz obok, nie znasz języka i jesteś w ciąży... powinnaś mieć kogoś u boku kto by Cię wspierał i odciążał, a nie dawał do pieca...
Co do ogarniania to OlaSzy ma zupełną rację - kilkanaście kursów parter, drugie piętro - wnoszenie :szok: Potem jeszcze porządki, mycie wanny - o dżisas... to nie jest porządkowanie mieszkania na codzień - to harówa! I prowadzi do PORODU. Na prawdę wyluzuj, a jak Twój G. ma z tym problem, że wypoczywasz przed zbliżającym się porodem to mu powiedź pie%$^%^ol się - bo chyba inaczej nie dociera... ech..

U mnie też jak mąż widzi, że mam dzień byczenia to sam ogarnia i dom i młodego - albo po prostu jest brudno i trudno. A jak chce coś zrobić to się denerwuje na mnie, bo powinnam wypoczywać. Chyba są jednak priorytety na tym świecie i myślę, że nasz stan i nadchodzące malutkie dziecko powinny być na pierwszym miejscu.
dobra, chill laska (to było do mnie ;-)) muszę się uspokoić. Gdybym była Twoją mamą jakbym tam wpadła do niego i zrobiła mu z d..y jesień średniowiecza.


Gosia25- daj znac jak po badaniu - kiedy cc?

olciastrzelce - mam nadzieję, że pzrepis na pinacoladę jest już w kąciku kulinarnym ;-) Smaka żeś zrobiła to teraz poprosimy się podzielić :-p

porannakawa - jesteś! :-) Już się bałam właśnie, że coś się u Ciebie zaczęło. Ja wiem o jakie Ci uczucie chodzi, też pamiętam z porodu, luźne wargi, ciężko na dole. Kurcze - pytasz która pierwsza - chyba w lustro czas spojrzeć :-D

aenye - kurcze , masz rację. Nie dość, że zupy kremy to oszczędność czasu, to jeszcze oszczędnośc czasu :-) dzięki za pomysł - ja w sumie zupy kremy robię tylko jesienią i zimą - głównie jak jest dynia i cukinia.
J anp. nie lubię odmrożonej dyni - mam wrażenie, że jest taka włóknista i wiórowata potem - ja mrożę zupę dyniową po prostu. Ale może ja coś źle robię z tą surową dynia? :eek:
Każda rzecz odhaczona z listy mega cieszy :-D

traktorzystka -no Ty też się na reszcie odezwałaś :-) przeprowadzka - o ja Cię! Wyzwanie, ale takie radosne i ekscytujące. Na pewno dacie radę - jak piszesz, że masz takiego skarba w domu to ogarnie z małą twoją pomocą raz dwa ten temat ;-)
Ja się przeprowadzałam już z 5 razy i jeden raz wyglądął tak, że razem pakowaliśmy przez kilka dni w domu, a w dzień zero maż tylko woził wnosił rzeczy do nowego mieszkania, a ja pakowałam resztę na miejscu i pojechałam z ostatnim kursem. Potem mieszkaliśmy na kartonach ze 2-3 tygodnie zanim wszystko trafiło na swoje miesce. Także na pewno dacie radę! :tak:

Też ostatnio myślałam o katty83. Mam nadzieję, że u niej wszytsko ok, bo pamietam, że już na wczesnym etapie była w szpitalu i ciągle coś się u niej złego działo...

dzag - u nas było to samo - w pewnym momencie zaczęliśmy jeść zupki malucha :-) I teraz też tak będzie. No i może zostanę w końcu przy zupach kremach na dobre :tak:
 
...a tak wogole dziewczyny..czujecie juz takie permanentne zmeczenie ciaza? :confused2: Ja juz wysiadam ...byli znajomi i ani Martini ani nic czlowiek sie nie napije bo wiadomo ...ciasta tez nie bo cukrzyca. :confused2: Nosz kur.... ile mozna na waflach ryzowych jechac. Chodze jak kaczka , wiecznie cos zrzucam w sklepach z polek brzuchem ...obiadu normalnie zrobic nie moge bo wygladam jak swinia w korycie ..wiecznie albo mi cos kapnie albo brzuchem doytkam goracej kuchenki :confused2: Wstaje do klopa pierdylion razy w nocy a i a tak po 5 min chce mi sie siku. Wsiadam do auta 10 min kolejne 10 wysiadam :confused2:i albo kierownice mam za blisko brzucha albo za daleko i nie dosiegam pedalow :confused2:a na koniec ogladam ubrania w sklepach 38 a ekspedientka z uroczym usmiechem kieruje mnie na stoisko z ciazowymi kuzwa jakbym nie wiedziala gdzie jest...:confused2:No to sie wyzalilam


HAHAHAHAHAHA!!! :-D:-D:-D Nic dodać nic ująć moje ostatnie odczucia - wyglądam i czuję się jak rasowy hipopotam. Stękam przy każdym wstawaniu z kanapy, łóżka czy krzesła. Brzuch mi sie stawia, więc nawet zęby myję siedząc na wc, bo stanie tylko czasu w miejscu odpada.
I już mam wrażenie wegetuję i tak będzie do końca listopada - czekanie na poród by w końcu znów zacząć śmigać.
 
reklama
Szkrabek :-) Boze daj spokoj mi sie nigdzie nie spieszy ...tzn juz mam dosyc ale jeszcze troche chce wytrzymac :-D Jedno jest pewne jak trafie na porodowke bedziecie mialy reality show na bierzaco :-D bo co ja tam bede robic ?

Domi kurcze gdzies peoczylam posta chyba ...gdzie Twoj G znowu fikal. Qrde juz nie wiem nawet co pisac ...nie mam slow doslownie jak on Cie traktuje. Szkoda mi bardzo Ciebie i waszego synka ...musisz miec jaja !! Bo on Cie zgnoi totalnie :-(. Bardzo niedobrze ze nie masz tam nikogo postronnego np jakiejs kolezanki.
 
Do góry