reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Aenye to chodzi o odrwanie sie ewentualnego zakrzepu w czasie zmiany ciśnienia, tak mi to znajoma tlumaczyla ja gin przygotowywal na lot i brała zastrzyki z heparyny. Coś to kiedyś czytalam ze w ciąży moga tworzyc się zakrzepy w nogach, ale nie pamiętam już dokładnie.

z tego co rozmawiałam z moją gin, która też jest meeeega panikarą zatrzyki podaje w przypadku lotu powyżej 5 godz. Ale jak widać, co lekarz to inna opinia;)

..aenye a dlaczego twój lekarz odradzał Ci latanie samolotem? nie słyszałam, zeby przy prawidłowo noszonych ciążach kiedyś lekarz zabraniał..

Domi_Polka współczuje przeżyć:( ale najważniejsze, że rodzinka już w komplecie! trzymam kciuki za wyniki. ja też musze się zebrać na tą próbę cukrową, ale tyle się nasłuchałam, ze to takie obrzydliwe badanie, że mnie jakoś nie ciągnie;]
 
reklama
hey dziewczyny porannakawa wspolczuje cukrzycy:baffled:
aeyne ja latałam w zeszłym tygodniu i było ok nie wiem jak to jest z bliźniakami ale wiem ze od 28tyg ciąży musisz mieć zaświadczenie od lekarza chyba ze masz duuzy brzuch to wcześniej bo mogą się przyczepić i do 35tyg wpuszczają na pokład ale tylko z zaświadczeniem i nie zaleca się kobiecie ciężarnej leciec dluzej nic 3-4h wiec na wszelki wypadek wes zaświadczenie:tak: i nie martw się jak jest ok to będzie dobrze ja tez się stresowałam przed lotem a nie było czym:-p
Domi polka super ze masz już ukochanego przy sobie ;-)
U nas wporzadku Majeczka już zdrowa mnie tez biegunka opuscila wiec jest dobrze pozolzna mam dopiero we wrześniu ale ide na usg w 3d za 3tyg wiec potwierdze ze dziewczynka;-) a dziś snilo mi się ze urodzil si echlopiec i nie miałam zadnych ciuszków i musiałam ubrać malucha w rozowe śpioszki hehe:-p A dziś sprzątanie pranie na zakupy musze isc itd. wiec miłego dnia dziewczyny zycze:-):-)




 
Cześć dziewczyny, wróciłam z wojaży :-) Znów mamusia się mną zajęła, ale za to przywiozłam już do domu mojego syna. Strasznie chciał wracać do domu - całe wakacje w rozjazdach i chyba tęskno mu już było by po prostu posiedzieć w swoim domu :-) Rozumiem go doskonale :tak:

W weekend znów mi się robiło słabo co chwila, ale już od wczoraj jest lepiej. Nie wiem czy to ta zmiana pogody, czy po prostu fakt, że przez te 4 dni ktoś się mną zajął, a ja po prostu odpoczywałam. Niestety miałam 3 prawie bezsenne noce - to pewnie też dołożyło swoje... ale wczoraj i dziś spałam jak zabita, tylko z jedną przerwą na toaletę :-) i spałam do 9!!! Ah, nie pamiętam kiedy tak długo się wylegiwałam w łóżku :-)

Jutro idę do mojej ginki, pewnie dostanę receptę na żelazo + skierowanie na glukozę.
Włosy nadal mi na potęgę wypadają... ech... mój syn jak się urodzi to zobaczy łysą matkę :confused2:

porannakawa - współczuję Ci cukrzycy, choć powiem Ci, że to nie koniec świata. Ja miałam w pierwszej ciąży (teraz czekam na wyrok, zobaczymy). Wystarczy dobrze skomponować dietę - założyć sobie zeszycik i zapisywać pory posiłków, co się jadło i jaki cukier wyszedł po nim - nauczysz się szybko co możesz a czego nie możesz jeść.
Ja w pierwszej ciąży "dzięki" cukrzycy przytyłam tylko 10kg - po 24-tym tyg zaczęła mi waga spadać! Miałam z czego chudnąć. Teraz jest trochę inaczej, ale dieta cukrzycowa jest po prostu dla nas zdrowa i chciałabym mieć tyle samozaparcia by bez cukrzycy móc ograniczyć cukry w diecie... Pamiętam, że dzięki tej diecie tak mi się kubki smakowe wyostrzyły, że niektóre rzeczy, których bym nawet nie podejrzewała były dla mnie niesamowicie słodkie, a niektóre nawet nie do zjedzenia!

Będzie dobrze! To tylko 4 miesiące. Po porodzie szybko ustępuje a nawyki żywieniowe niektóre u Ciebie zostaną, więc same plusy :tak:
A lekarz mówił Ci coś o porodzie w związku z cukrzycą? Ja miałam wywoływany poród, bo przy cukzycy jest ryzyko, że maluch będzie duży i nie chcą doprowadzić do tego by ciążę przenosić. Ja miałam akurat hipotrofię, ój syn urodził się z wagą 2500g, wiec był chudzinka, ale na pewno waga Twojego malucha powinna być teraz mocno kontrolowana.

Domi_Polka - super, że już się zobaczyliście. Na pewno było niesamowicie wzruszające spotkanie, szczególnie z brzuszkiem :-) Nie dziwię Ci się, że nie chcesz odstępować teraz swojego mężczyzny na krok - ja tak mam całą ciążę, a mój jest codziennie w domu po pracy ;-)
Ale kurcze miałaś stresa z tym sąsiadem :eek: Współczuje, bo to Ci akurat na plaster teraz potrzebne... dobrze, że ktoś się nim zajął i teraz będziecie mieli spokój. A kiedy wyjeżdżacie? Na początku września?

zozzolka - macica Ci mocno się teraz powiększa, więc ma prawo ciągnąć, maluch robi sobie miejsce ;-) Najlepszy sposób to odpoczywać, leżeć na lewym boku i czekać aż przejdzie.
Co do chamstwa to niestety tak jest! Mi się jeszcze nie zdarzyło w tej ciąży, by mnie ktoś przepuścił w kolejce! A do tego jak byłam w sobotę na stacji benzynowej stałam w kolejce do kasy i facet ok. 45lat, ni z tego ni z owego wepchnął się przede mnie w kolejkę i do kasjerki podchodzi - nie wiedziałam na kogo mam być bardziej zła na niego czy na kasjerkę!!! Odszedł od kasy, ja stałam w przejściu (niestety już zajmuję je prawie całe :confused2:) spojrzał na mnie i tak chamsko powiedział "przepraszam", a ja na to "ja się nie gniewam" - kipiałam ze złości. Jeszcze babę zrozumiem, bo pewnie była w ciąży sama i może jej ciąża przeszła bez problemów i pracowała do 9 miesiąca i dla niej każda ciężarna jak się "źle" czuje to udaje - ok. Ale kurde FACET!!! No proszę Cię! Co za szuja... wstydu to nie ma po prostu. Ech, to się wyżaliłam :-)

olciastrzelce - powodzenia dziś na połówkowych!!! Daj znać jak już będzie po!

quchasia, Dredka - ja też robię zdjęcia brzuszka od 10tc i mam już ich sporo :-) niesamowicie to wygląda jak się tak przegląda swój brzuch - ja robię mniej więcej co 2-3tyg zdjęcie. Po porodzie też będę robić, bedę miała motywację by go szybko zrzucić, ja będę widziec postępy - mam taka nadzieję przynajmniej ;-)

aenye - gratuluję zdrowych maluchów! Maluszki są dwujajowe więc jest szansa na dziewuszkę :-)
Co do porodu to chyba przy bliźniakach bardzo często robią cesarkę. W sumie nigdy się nie zastanawiałam jak to jest przy dwójce - czy można sobie wybrać... ale skoro tak, to musisz poczytać i wybrać dobry szpital, doświadczoną położną lub może doulę wziąć? To zawsze jest jakaś opcja i spróbować naturalnie. Masz jeszcze trochę czasu na zastanowienie - a kiedy lekarz wyznaczył Ci deadline? W którym tyg mniej więcej rodzi się bliźniaki?

Jeżeli chodzi o samolot to drugi trymestr jest najlepszy na latanie. Po 30 tyg ciąży linie lotnicze (każda ma inny próg tygodniowy) żądają zaświadczenia od lekarza a i tak mogą na pokład nie wpuścić - chodzi o odpowiedzialność- boją się, że na pokładzie samolotu ciężarna urodzi bądź będą jakieś komplikacje. I tak jak mówi zozzolka chodzi o zakrzepicę w nogach - jest to najczęstsze powikłanie.

AlfaBeta - mój maluch w 20tyg ważył 332g, a teraz w 23tyg już prawie 600g - więc przyrosty są teraz ogromne , nasze dzieci szybko rosną na tym etapie :-)

Meliska, basiaw23 - gratuluję zdrowych maluszków :-)
 
Ostatnia edycja:
Domi-Polka, ale masakra, odważna jesteś że w ogóle z czubkiem gadałaś. Ja bym cykała ;) ale przeżycia!

co do latania - mój gin nie martwi się o zakrzepicę, bo go o to pytałam, nigdy nie miałam problemów z tym i nawet nigdy nie spuchłam w ciąży, nic a nic. ale on mówi że ciąża bliźniacza to ciąża wysokiego ryzyka, a on jest położnikiem i się naoglądał wielu sytuacji, gdzie się zmieniała syt. z chwili na chwilę i w każdym momencie coś może się zdarzyć. I nie ma co prowokować losu. Ale mi się wydaje, że takie dmuchanie na zimne jest bez sensu, skoro mi nic nie dolega, szyjka się nie skraca, dzieci OK, przepływy ok. A skoro wszystko się może zdarzyć równei dobrze przy wchodzeniu po schodach, seksie albo nie wiem po czym jeszcze coś może być nie tak. O to mi chodzi. On w każdej ciąży mojej (mimo tego, że bezproblemowe) to mówił, że nie poleca, a wręcz odradza. W tej był dosć kategoryczny. Ale i tak moja decyzja, nic, czekam do ostatniej chwili i zdecyduję.
Zaświadczenia wezmę od innego gina :)

A lot tak częściowo służbowy, a częściowo ostatnie chociaż trzydniowe wakacje bez dzieci.. bo komu ja 5 opchnę potem ;))) więc nie ukrywam, że zależy mi bardzo. Tym bardziej, że samopoczucie mam naprawdę jakby nigdy nic.

Piszecie o włosach, cerze, ja mam tak piękną skórę teraz, że wow ;) Aż nie mogę uwierzyć ;)
 
aenye - no tak, wakacje bez dzieci to ciężko odmówić sobie - szczególnie przed porodem bliźniaków :-)

Ja mam piękną cerę - nic mi się nie dzieje - paznokcie super jak na moje standardy - włosy do tej pory były piekne, lśniące, nic się z nimi nie działo. Przed ciążą musiałam je myć codziennie, w ciąży co 3-4 dni i były super! Aż nie mogłam się nadziwić.
A teraz :-( przez tą głupią anemię po myciu wyjmuję ich całą garść :-( na szczotce zostaje ich masa - staram się ograniczyć czesanie by trochę ten proces spowolnić, ale boję się, że sie strasznie przerzedzą... nie wiem co robić... :no: od jutra pewnie żelazo i może jak krew się poprawi to i włosy też...
 
Hej dziewczyny. Bylam dzis u tego ginekologa i posluchalismy z partnerem serduszka. Wszystkie badania w porzadku, krzywa cukrowa wyszla w normie. To byla moja juz ostatnia wizyta w PL u gina. Jutro tylko dentysta i juz mam z glowy lekarzy na chwilke.
@quchasia to wez sobie kup koniecznie glukoze o smaku cytryny! I w aptece i w laboratorium powirdzieli, ze ta zwykla bezsmakowa jest o wiele gorsza. Z tą jakos dalam rade :)
@szkrabek a cos Ty, jedziemy juz w przyszly wtorek wieczorem :) ja juz w sumie spakowana, teraz tylko te rzeczy co na codzien uzywam popakuje przed samym wyjazdem i jestem gotowa do drogi ;)
@..aenye no balam sie ciut, ale zaryzykowalam z racji tego, że znalam go duzo wczesniej, jeszcze zanim odwalal takie akcje :).
W ogole mam okropny bol stop jak dluzej pochodze. Nie potrafie zniesc tego bolu. Czy poza kladzeniem nog wyzej niz cialo macie jakies magiczne sposoby, zeby im ulzyc?
 
Domi_Polka - spróbuj moczyć nogi w wodzie z solą. Może być zwykła kuchenna, ale na rynku jest mnóstwo soli kąpielowych, do moczenia stóp etc. Takie "kąpiele" bardzo pomagają, relaksują i odprężają.

Jest jedna sól do zmęczonych nóg - sól magnezowo-potasowa z ziołami. Może w necie znajdziesz, bo szkoda latać po sklepach i jej szukać.
 
.szkrabek, AlfaBeta, porannakawa - dzięki dziewczyny za wsparcie i zrozumienie. Jak to mówią facet to świnia :-D nie no żartuję oczywiście, ale stary kawaler mi się trafił niestety w pokoju, więc na zrozumienie nie liczę. Akurat w poniedziałek wróciło szefostwo z urlopów i bez mojego gadania załatwili kwestię mojego zastępstwa. Niestety kolega nie będzie pocieszony, gdyż zapadła odgórna decyzja, że ma tą część zadań po mnie przejąć i to już na zawsze :-D Mamy akurat reorganizację w urzędzie i jego stanowisko jest niedociążone, a ja ledwo się wyrabiam z moimi obowiązkami. Do tego przenoszą mnie na samodzielne stanowisko. W sumie fajnie, bo nie będę mieć kierownika nad sobą.
No i muszę napisać jeszcze jedno - mam super szefów. Zawsze mogę liczyć na wsparcie i zrozumienie z ich strony, więc chcę im się odwdzięczyć dobrą i sumienną pracą. Dlatego pójście na zwolnienie jeszcze nie wchodzi w grę. Z resztą jak upały zelżały to nie ma takiej potrzeby, gdyż czuję się dobrze. Jednak gdybym musiała to oczywiście bym poszla, bo dziecko jest najważniejsze. Wiem też, że nie muszę się obawiać o swój powrót, więc czuję się w tym względzie dość komfortowo.

A już w następny czwartek idę na usg i pani doktor nagra nam naszą malutką! :-)
 
reklama
@Piotrusiowa no to tylko pozazdroscic takiego szefostwa. Nie czesto sie tacy trafiają...niestety. A co do tego pana, co przejmie Twoje obowiazki mam jedno do powiedzenia- dobrze tak chamidlowi!!! :) Niech ma za swoje i to na stale, hyhy.
 
Do góry