Cześć dziewczyny, wróciłam z wojaży :-) Znów mamusia się mną zajęła, ale za to przywiozłam już do domu mojego syna. Strasznie chciał wracać do domu - całe wakacje w rozjazdach i chyba tęskno mu już było by po prostu posiedzieć w swoim domu :-) Rozumiem go doskonale
W weekend znów mi się robiło słabo co chwila, ale już od wczoraj jest lepiej. Nie wiem czy to ta zmiana pogody, czy po prostu fakt, że przez te 4 dni ktoś się mną zajął, a ja po prostu odpoczywałam. Niestety miałam 3 prawie bezsenne noce - to pewnie też dołożyło swoje... ale wczoraj i dziś spałam jak zabita, tylko z jedną przerwą na toaletę :-) i spałam do 9!!! Ah, nie pamiętam kiedy tak długo się wylegiwałam w łóżku :-)
Jutro idę do mojej ginki, pewnie dostanę receptę na żelazo + skierowanie na glukozę.
Włosy nadal mi na potęgę wypadają... ech... mój syn jak się urodzi to zobaczy łysą matkę
porannakawa - współczuję Ci cukrzycy, choć powiem Ci, że to nie koniec świata. Ja miałam w pierwszej ciąży (teraz czekam na wyrok, zobaczymy). Wystarczy dobrze skomponować dietę - założyć sobie zeszycik i zapisywać pory posiłków, co się jadło i jaki cukier wyszedł po nim - nauczysz się szybko co możesz a czego nie możesz jeść.
Ja w pierwszej ciąży "dzięki" cukrzycy przytyłam tylko 10kg - po 24-tym tyg zaczęła mi waga spadać! Miałam z czego chudnąć. Teraz jest trochę inaczej, ale dieta cukrzycowa jest po prostu dla nas zdrowa i chciałabym mieć tyle samozaparcia by bez cukrzycy móc ograniczyć cukry w diecie... Pamiętam, że dzięki tej diecie tak mi się kubki smakowe wyostrzyły, że niektóre rzeczy, których bym nawet nie podejrzewała były dla mnie niesamowicie słodkie, a niektóre nawet nie do zjedzenia!
Będzie dobrze! To tylko 4 miesiące. Po porodzie szybko ustępuje a nawyki żywieniowe niektóre u Ciebie zostaną, więc same plusy
A lekarz mówił Ci coś o porodzie w związku z cukrzycą? Ja miałam wywoływany poród, bo przy cukzycy jest ryzyko, że maluch będzie duży i nie chcą doprowadzić do tego by ciążę przenosić. Ja miałam akurat hipotrofię, ój syn urodził się z wagą 2500g, wiec był chudzinka, ale na pewno waga Twojego malucha powinna być teraz mocno kontrolowana.
Domi_Polka - super, że już się zobaczyliście. Na pewno było niesamowicie wzruszające spotkanie, szczególnie z brzuszkiem :-) Nie dziwię Ci się, że nie chcesz odstępować teraz swojego mężczyzny na krok - ja tak mam całą ciążę, a mój jest codziennie w domu po pracy ;-)
Ale kurcze miałaś stresa z tym sąsiadem
Współczuje, bo to Ci akurat na plaster teraz potrzebne... dobrze, że ktoś się nim zajął i teraz będziecie mieli spokój. A kiedy wyjeżdżacie? Na początku września?
zozzolka - macica Ci mocno się teraz powiększa, więc ma prawo ciągnąć, maluch robi sobie miejsce ;-) Najlepszy sposób to odpoczywać, leżeć na lewym boku i czekać aż przejdzie.
Co do chamstwa to niestety tak jest! Mi się jeszcze nie zdarzyło w tej ciąży, by mnie ktoś przepuścił w kolejce! A do tego jak byłam w sobotę na stacji benzynowej stałam w kolejce do kasy i facet ok. 45lat, ni z tego ni z owego wepchnął się przede mnie w kolejkę i do kasjerki podchodzi - nie wiedziałam na kogo mam być bardziej zła na niego czy na kasjerkę!!! Odszedł od kasy, ja stałam w przejściu (niestety już zajmuję je prawie całe
) spojrzał na mnie i tak chamsko powiedział "przepraszam", a ja na to "ja się nie gniewam" - kipiałam ze złości. Jeszcze babę zrozumiem, bo pewnie była w ciąży sama i może jej ciąża przeszła bez problemów i pracowała do 9 miesiąca i dla niej każda ciężarna jak się "źle" czuje to udaje - ok. Ale kurde FACET!!! No proszę Cię! Co za szuja... wstydu to nie ma po prostu. Ech, to się wyżaliłam :-)
olciastrzelce - powodzenia dziś na połówkowych!!! Daj znać jak już będzie po!
quchasia, Dredka - ja też robię zdjęcia brzuszka od 10tc i mam już ich sporo :-) niesamowicie to wygląda jak się tak przegląda swój brzuch - ja robię mniej więcej co 2-3tyg zdjęcie. Po porodzie też będę robić, bedę miała motywację by go szybko zrzucić, ja będę widziec postępy - mam taka nadzieję przynajmniej ;-)
aenye - gratuluję zdrowych maluchów! Maluszki są dwujajowe więc jest szansa na dziewuszkę :-)
Co do porodu to chyba przy bliźniakach bardzo często robią cesarkę. W sumie nigdy się nie zastanawiałam jak to jest przy dwójce - czy można sobie wybrać... ale skoro tak, to musisz poczytać i wybrać dobry szpital, doświadczoną położną lub może doulę wziąć? To zawsze jest jakaś opcja i spróbować naturalnie. Masz jeszcze trochę czasu na zastanowienie - a kiedy lekarz wyznaczył Ci deadline? W którym tyg mniej więcej rodzi się bliźniaki?
Jeżeli chodzi o samolot to drugi trymestr jest najlepszy na latanie. Po 30 tyg ciąży linie lotnicze (każda ma inny próg tygodniowy) żądają zaświadczenia od lekarza a i tak mogą na pokład nie wpuścić - chodzi o odpowiedzialność- boją się, że na pokładzie samolotu ciężarna urodzi bądź będą jakieś komplikacje. I tak jak mówi zozzolka chodzi o zakrzepicę w nogach - jest to najczęstsze powikłanie.
AlfaBeta - mój maluch w 20tyg ważył 332g, a teraz w 23tyg już prawie 600g - więc przyrosty są teraz ogromne , nasze dzieci szybko rosną na tym etapie :-)
Meliska, basiaw23 - gratuluję zdrowych maluszków :-)