reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy czwórki dzieci

Nie pracowałam jako 16 latka, a umiem sprzątać 😉 szok

Edit. Idąc tym tropem to najlepiej jest w krajach Azjatyckich tam pracują już kilkulatki
A co ma praca, do sprzątania, praca nie jest wyznacznikiem posiadania pewnych umiejętności.
Nie każdy ma wygodne i komfortowe życie, aby dbać o extra zachcianki swych dorosłych dzieci, ale jest w stanie im zapewnić to co jest najważniejsze.
Zawsze będzie tylu zwolenników ilu przeciwników tego aby dorosłe dziecko zmotywować do pracy, ale tym przeciwnym temu być może zostaną później dzieciaki 30 letnie z dwoma lewymi rączkami do pracy, którym trzeba podkładać pod nosek jak dotychczas, bo jest to pewnie wygodne.
Natomiast motywując dziecko do pracy- powtórzę, że mówię o zarabianiu na swoje zachcianki, a nie na utrzymanie rodziny w całości- dziecko może wynieść wiele korzyści z tego, odpowiedzialności, szacunku do pieniądza, może uczyć się zagospodarować zarobione pieniążki, a to są dobre filary pod dojrzałe życie.
 
reklama
A co ma praca, do sprzątania, praca nie jest wyznacznikiem posiadania pewnych umiejętności.
Nie każdy ma wygodne i komfortowe życie, aby dbać o extra zachcianki swych dorosłych dzieci, ale jest w stanie im zapewnić to co jest najważniejsze.
Zawsze będzie tylu zwolenników ilu przeciwników tego aby dorosłe dziecko zmotywować do pracy, ale tym przeciwnym temu być może zostaną później dzieciaki 30 letnie z dwoma lewymi rączkami do pracy, którym trzeba podkładać pod nosek jak dotychczas, bo jest to pewnie wygodne.
Natomiast motywując dziecko do pracy- powtórzę, że mówię o zarabianiu na swoje zachcianki, a nie na utrzymanie rodziny w całości- dziecko może wynieść wiele korzyści z tego, odpowiedzialności, szacunku do pieniądza, może uczyć się zagospodarować zarobione pieniążki, a to są dobre filary pod dojrzałe życie.
Racja !!!!! Dokładnie tak samo uważam!
 
Do góry