Hej, ja mam cztery szczęścia, wiekowo 9l, 7l, 17m-cy, 3.5m-ca.
Jeśli chodzi o kwestie organizacyjne to świetnie sobie radzimy, wiadomo bywa czasem hardkorowo z ale dajemy radę, dodam że nie mamy dziadków do pomocy, ani tak na prawdę nikogo, moja rodzina mieszka 300km od nas a mąż ma tylko siostrę, której pomocy się wręcz boję- aby nie zaszkodziła naszym dzieciakom.
U nas mąż ma dwie prace, ja na macierzyńskim. Wiadomo korzystamy ze świadczeń 500+ przy czyn udaje nam się właśnie te świadczenia odkładać. A i z przychodów jakie mamy też uda się coś zawsze zaoszczędzić, oczywiście po rozplanowaniu wszystkich wydatków, ale my co miesiąc siadamy i planujemy wydatki, takie które uda się zaplanować-co jest najważniejsze, co jest ważne i co mniej ważne- bo wiadomo, że poza tymi zawsze jeszcze coś wyskoczy nagłego. Jeśli chodzi o ubiór to odzieży dajemy drugie życie, dzieciaki ponoszą wyrosną i oddajemy znajomym i w ten sam sposób od innych znajomych przyjmujemy, obuwie kupujemy nowe.
Starsze dzieciaki zawsze jeżdżą na wycieczki organizowane w szkole, czy tam jakieś wyjścia do kina.
Na wakacje wyjeżdżamy co roku, ale wiadomo że nie są to hotele 5*, zazwyczaj szukamy agroturystyki gdzieś nad jeziorem, no w tym roku odpuszczamy wakacje, ale spędzimy je na działce na wsi gdzie dzieciaki mają wszystko do zabawy, rozrywki i odpoczynku, także też spoko.
Powiem tak, że teraz nie macie wyjścia już i będziecie tak kombinować z wydatkami, że sobie poradzicie, ale doskonale rozumiem Twoje obawy.
Od siebie dodam, że jak urodzisz możesz złożyć wniosek o Rko na to obecnie najmłodsze dziecko- będzie się jeszcze łapać bo przysługuje od 12-36m-ca, także to też wspomoże Wasz budżet.
Na L4 dostajesz 100% wynagrodzenia aż do porodu, potem macierzyński 80%, także też nie najgorzej oczywiście jeśli obecnie pracujesz na umowie o pracę.
Wszystko da się ogarnąć, zobaczysz i teraz nie ma co sobie zaprzątać głowy i się zbędnie stresować :-) .