katoryba
Fanka BB :)
Juhu,
Bolcio coś chyba gorzej :/ Wczoraj zrobił chyba z 8 kup. Po kąpieli nawet wypił tylko 90ml butli i trochę cyca z jakimś dziwnym marudzącym płaczem i padł. Spał do 2 (5h ciągiem wow!) Pojadł trochę i zaczęłam walkę ze smarkami. Strasznie strasznie mu guglało w nosie przy każdym oddechu. Rozbudził się oczywiście i skupkał. Walczyliśmy z tym nosem chyba z godz. a i tak wszystkiego mu nie dałam rady wyciągnąć (nie wiem czy ja siły nie mam czy to tak głęboko siedzi czy jak). Tak bidulek płakał i się żalił i tak go to zmęczyło, że prawie momentalnie zasnął przy cycuniu. I znowu spał do 6 prawie. A rano znowu smary w nosku i kaszel ale taki fest. Nie wiem czy mu te smary spływają do gardła i je odkaszluje czy coś mu tam się porobiło w oskrzelach/płuckach... Umówiłam się na 14:20 do lekarza - niech go osłucha bo już sama nie wiem U nas w domu wszyscy kaszlą, smarają i kichają, więc jest spora szansa, że coś załapał. A ja wczoraj po spacerze miałam 38,2*C :/ fatalnie się czułam. Wzięłam ibum małego, położyłam się i temp spadła ale gardło ciągle boli, katar męczy :/ ech... się porobiło... a taka ładna pogoda za oknem
Madzioszka - idź do lekarza, są takie tabletki które bierze się dosyć długi czas systematycznie i przechodzi. Nie pamiętam niestety jak się nazywają.
zawalka - jak chcesz to mogę Ci załatwić kawałek papierka lakmusowego i ten spiryt też mogę oddać. Odezwij się jak jeszcze chcesz.
Miłego dziewczęta.
Bolcio coś chyba gorzej :/ Wczoraj zrobił chyba z 8 kup. Po kąpieli nawet wypił tylko 90ml butli i trochę cyca z jakimś dziwnym marudzącym płaczem i padł. Spał do 2 (5h ciągiem wow!) Pojadł trochę i zaczęłam walkę ze smarkami. Strasznie strasznie mu guglało w nosie przy każdym oddechu. Rozbudził się oczywiście i skupkał. Walczyliśmy z tym nosem chyba z godz. a i tak wszystkiego mu nie dałam rady wyciągnąć (nie wiem czy ja siły nie mam czy to tak głęboko siedzi czy jak). Tak bidulek płakał i się żalił i tak go to zmęczyło, że prawie momentalnie zasnął przy cycuniu. I znowu spał do 6 prawie. A rano znowu smary w nosku i kaszel ale taki fest. Nie wiem czy mu te smary spływają do gardła i je odkaszluje czy coś mu tam się porobiło w oskrzelach/płuckach... Umówiłam się na 14:20 do lekarza - niech go osłucha bo już sama nie wiem U nas w domu wszyscy kaszlą, smarają i kichają, więc jest spora szansa, że coś załapał. A ja wczoraj po spacerze miałam 38,2*C :/ fatalnie się czułam. Wzięłam ibum małego, położyłam się i temp spadła ale gardło ciągle boli, katar męczy :/ ech... się porobiło... a taka ładna pogoda za oknem
Madzioszka - idź do lekarza, są takie tabletki które bierze się dosyć długi czas systematycznie i przechodzi. Nie pamiętam niestety jak się nazywają.
zawalka - jak chcesz to mogę Ci załatwić kawałek papierka lakmusowego i ten spiryt też mogę oddać. Odezwij się jak jeszcze chcesz.
Miłego dziewczęta.
Ostatnia edycja: