reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuśki ze Śląska,odezwijcie się!!!

czy darzymy lekarzy zaufaniem????


  • Wszystkich głosujących
    285
Cześć wszystkim:tak:
monysiu bardzo mi przykro z powodu twego teścia zycie niestety bywa cholernie niesprawiedliwe a najgorsze jest to że nic nie możemy zrobic trzymajcie sie jutro bo będzie to jeden z najgorszych dni....i przedewszystkim bądz teraz przy mężu tesciowej choć nie była ona zawsze okey w stosunku do ciebie teraz wspieraj ją chodzby dla twojego teścia dla jego pamięci on ją kochał w sumie był z nią i napewno byłby tobie wdzięczny a co do mieszkania niestety nie mogę w niczym tobie doradzic to niestety musicie sami załatwic między sobą....moge jedynie powiedzieć z własnego doswiadczenia zrób tak jak czuje twoje serce i traktuj tak jak sama byś chciała być traktowana może banalne ale mi sie sprawdza...słonce jutro myslami jestem z wanmi....u mnie w rodzince też same katastrofy i tylko człowieka to wszystko przytłacza czekam aż zła passa minie......
Ha ja też jestem z Żor:-):-):-)
 
reklama
jak moj J sie wyspi po nocce to pojade sobie do silesi poszukac jakiegos prezentu dla taty, ale sama a on niech sobie z synusiem zostanie !!! mam dosyc tej pogody !!! i chyba jakis strajk rozpoczne.
 
cześć wszystkim :)
Dziś w sumie od tej godziny jestem szczęśliwa może bardziej uspokojona....moja koleżanka nie ma raka nie macie pojęcia ile nerwów kosztowało nas te wszystkie jej badania czekania na wyniki ach płakać się chce....może nie jest idealnie bo ma zapalenia okolic mózgu guzki ale to można wyleczyć dostała tabletki niestety zalicza sie do grupy ryzyka zachorowania na stwardnienie rozsiane ale lekarka powiedziala ze tabletki i kontrole pomogą uchwycić jak by co się zaczło zmieniać normalnie chyba sobie wypiję lamkę wina z tej okazji bo jak pomysle ze......ma dwoje dzieci 8letnia i 1rok.10miesieczną.....Dziewczyny jestem taka szczęśliwa!!!!!!!!!!!!
 
gwioleta domyslam sie :-) wypij wypij bo jest za co :-)
u mnie bylo to samo jak kilka lat temu dowiedzialam sie ze mam guza na piersi ... jadlam tabletki hormonalne od ktorych tylko dupa mi utyla, wstyd sie przyznac ale od kad zaszlam w ciaze nie badalam piersi ... ;/
 
Monysiu - przytulam cię mocno...bardzo mi przykro...wszystko dzieje się tak szybko i niewiadomo kiedy kto ma swoją świeczkę... Najgorsze jest to, że to tak się stało nagle i jeszcze tak wcześnie....Ale niestety życie jest brutalne. Co do mieszkanka z teściową to rozumiem cie...ja nie mieszkałam nigdy i nigdy bym nie chciała...Młodzi powinni mieszkać sami, jak wszystko sie uspokoi porozmawiaj z meżem na spokojnie. Powiedz swoje zdanie ale nic nie mów że teściowa to czy tamto...Przecież teściowa ma was nie jest sama może was odwiedzać a wy ją nie trzeba od razu wszystkiego zmieniać tzn. żebyście z nią zamieszkali. Jeżeli ona ma duże mieszkanie i aż za duże jak dla siebie to zawsze może zamienic na mniejsze albo między sobą się zamieńcie... Takie jest moje zdanie. Ja mówię wprost z teściową bym nie zamieszkała a jezeli byłaby to moja mama to tak bo wiem, że lepiej z własną ale też upewniłabym sie czy mój mąż chce jakby nie chciał to nie robiłabym nic wbrew niemu.Także twój mąż powinien zrozumieć ciebie i nie robić nic wbrew tobie.Tym bardziej,że mieliście jakieś zgrzyty w związku tym bardziej powinniście być sami żeby między wami było wszystko OK a twoja mała szczęśliwa że ma oboje rodziców.
 
Witam Was Kochane !!!

Wpadam tylko na chwilkę się przywitać
i poczytać co u Was,
nie mam na nic czasu, jestem strasznie
zmęczona tym wszystkim, tym załatwianiem, tym całym pogrzebem ...
ale w dalszym ciągu nie mogę tego pojąć że to on,
myślę że zaraz wejdzie do nas do Milenki- ukochanej wnusi,
pierwszej i jedynej którą zawsze tak bardzo chciał bo nie
miał upragnionej Córki ...tak ją kochał ...
gdy M ma chwile załamki to go pocieszam,
mówię to i tamto a gdy ja mam taka chwilę to on mnie pociesza,
był dla mnie jak drugi ojciec, gdy tak sobie szczerze rozmawialiśmy
z Rafałem, przyznał się że żalił mu się na mnie
a ja mu powiedziałam że ja na niego też sie żaliłam,
nikt nigdy się o tym nie dowiedział,
zawsze był taki pomocny, znalazł wyjście nawet
z najgorszej sytuacji i nawet gdy umarł to rozwiązał tle problemów
których nie dałoby się rozwiązać mogłoby się wydawać ...
Gdy jednego dnia poszłam do kaplicy, stałam tak nad nim,
płakałam i starałam się wyczuć co on by mi doradził
z tym mieszkaniem, itd on wiedział że nie układało nam się
z teściówką ale napewno nie byłby zadowolony
gdybym ją zostawiła samą, wiem to napewno ...
dlatego zgodziłam sie na wspólne mieszkanie, dla niego ...
Teściowa chce żebyśmy jej zrobili swój pokoik
w sypialni teścia tak, żeby mogła tam mieszkać,
chce się wynieść do tego pokoiku i nie wchodzić nam w drogę,
my sobie możemy zrobić z resztą co chcemy
a chcemy panele, odnowić wszystko, ściany wygładzić
Milka będzie miała swój pokoik z tapetą i wykładziną na podłodze
żeby miała mięciutko, w łazience kabina,
w kuchni nowe meble, u nas będzie tylko farba
u teściowej tylko panele na podłogę a resztę jej zostawimy
tak jak jest ... będzie ciężko ale licze na to że się ułoży,
trzymajcie za nas kciuki
 
monysiu trzymam bardzo mocno trzymam kciuki, wiedzialam ze znajdziesz jakies rozwiazanie i wierze ze bedzie wam dobrze :-) musisz byc dobrej mysli.

ja wrocialam o 3 spalam do 7 :-D ale nie czuje sie senna :-D maly dzisiaj uciol sobie 2 godzinna drzemke :biggrin2: w szoku bylam, chyba chcial zeby mama odespala ale ja ogladalam film :biggrin2: w lozeczku.
teraz szaleje z tata :biggrin2:
 
reklama
monysiu trzymam bardzo mocno trzymam kciuki, wiedzialam ze znajdziesz jakies rozwiazanie i wierze ze bedzie wam dobrze :-) musisz byc dobrej mysli.

Ja właśnie liczę na to że ona się zmieni, że usunie się na bok
i da nam trochę swobody ...
bo ludzie się zmieniają po stracie ukochanej osoby ...
Ja po Rafale już widzę że zaczyna cieszyć się
każdą sekundą jaką ze mną i z Mileną spędza,
zaczął pomywać, wczoraj nawet wziął balsam
i mnie nasmarował a nigdy tego nie robił :sorry2:
Spróbować nie zaszkodzi a może akurat nam się uda
jakoś wspólnie żyć, jak się nie uda to nikt mi przynajmniej
nie powie że nie spróbowałam,
i dziękuję za wiarę
 
Do góry