reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuśki ze Śląska,odezwijcie się!!!

czy darzymy lekarzy zaufaniem????


  • Wszystkich głosujących
    285
Cześć Olgap jesteś światową dziewczyną także Katowice szybko poznasz, nie jest to na pewno piękne miasto, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :)

...no a z tym samochodem to miałaś chyba pecha, chyba że masz obce rejestracje...
...Moja koleżanka sprowadziła sobie samochód z Poznania i postawiła na 1000-leciu to następnego dnia reflektory jej ukradli i nie mogła go zarejestrować, a poza tym jak sama twierdziła zna gości, którzy takimi rzeczami sie zajmują i wypadałoby jej iść do nich i tyłki skopać... :)

...wracając jeszcze do kina to wydaje mi się że nie ma żadnych ciekawych filmów na chwilę obecną... no i na "Wojnę śwaitów" poszliśmy trochę z braku laku...

Dobrej nocki
 
reklama
hej laseczki

olgap no co Ty! nie odwiedzasz teściowej ;) :D

linie047ru.gif


mmm ja uważam katowice za bardzo ładne miasto :) ale ze mnie patriotka :) i faktycznie nie ma żadnych rewelacji aktualnie w kinach.

a pogoda dziś bardzo ładna :)
slonce1cp.gif
 
Hej!!
Faktycznie dzisiaj jest bardzo ładnie aż szkoda siedzieć w domu.
Dzisiaj zrobiłam zakupy: kilka malutkich koszuleczek, body, pieluchy tetrowe, flanelowe i rożek. Cały czass je oglądam i nie mogę się nadziwić, że takie małe :)
 
karolinna nie odwiedzam teściowej bo mam uczulenie na żmije albo raczej na ich jad ;D
co do samochodu to faktycznie mam obce numery bo jeszcze nie zdążyłam się przemeldować i zalatwic reszty formalności ale to co? swoich nie okradają?!
 
hehe, Olgap nieźle się uśmiałam czytając twoje atki, czyżby nasze teściowe były spokrewnione? a na pewno należa do jednego gatunku: gadowatych ;) ;D ::)
A mnie nie było parę dni bo mój mężuś zabrał mnie w rocznicę ślubu w środę nad jeziorko na pół tygodnia :) i nic mi wcześniej nie powiedział! tylko tytle, że wychodzimy wieczorem, myślałam, że na jakąś kolację, a on zapakował mnie do autka i wywiózł nad jeziorko na pół tygodnia ;D Nawet mnie spakował wcześniej a ja nic nie zauważylam- może dlatego, że zabral same niepotrzebne rzeczy, w większość już nie wchodzę ;) a tych, których używam bo się w nie mieszczę nie zabrał, ale tak to jest jak facet pakuje kobietę, i to jeszcze ciężarówkę :) przechodziłam parę dni w jego spodenkach,a wypioczęłam za wszystkie czasy i psychicznie i fizycznie :) Jutro idę do gina na wizytę, podejrzę znów mojego maluszka :)
Pozdrawiam serdecznie Was i Wasze brzuszki z zawartością :) :) :)
 
olgap moja teściowa też czasem daje mi się we znaki ;) tym bardziej że remontujemy z mężem nasze mieszkanko i póki co mieszkamy z teściami,nie ma szans żeby nie zgrzytało co jakiś czas :)

mmm takie ciuszki potrafią rozczulić,no nie? albo jak widzę takie maleńkie buciki i skarpeteczki,słodkie :)

kasia178 ale miałaś się fajnie,taka niespodzianka :) ja z własnej woli nie pozwoliłabym spakować mężowi moich ciuchów :) spakowałby zapewne rzeczy w których nie chciałabym chodzić :D ale spodenki naszych mężów są teraz bardzo wygodne :)

dziś pewnie wyskoczę na grilla poodpoczywać na trawce :) ale w pogodzie czuć już nadchodzącą powoli jesień...ale te wakacje szybko lecą .
 
Cześć Dziewczyny!!

Kasiu cóż za cudowny mąż który robi taką niespodziankę, też bym tak chciała, nie musiałaś sie o nic martwić... :)

A spodenek ciązowych faktycznie nie opłacało się kupować, ja też chodzę w spodenkach mojego niemęża :)

Pozdrowienia i miłego dnia
 
Karolinna, ja też zostałam spakowana niedobrowolnie dlatego nie miałam w czym chodzić ;) :) :) Ale dla takich niespodzianek może mnie pakować codziennie ;D ;D
mmm, ja już jakiś czas temu odkryłam, że ciuchy mojego męża są dla mnie w sam raz ;)
dzisiaj u nas jest odpust w parafii, kościół blisko więc wszędzie słychać tylko strzelanie z pistoletów, petardy, kapiszony itd... Może dzidzia jakoś to przeżyje ;)
Miłej niedzieli!!!!!!!!!!!
 
kasia178 i jak tam po odpuście? :)

kurcze ale dłonie i stopy mi puchną,konkretnie palce.Mam jakąś taką schizę że jak spuchną mi te palce i nie mogę poruszyc nawet obrączką(która jest zawsze luźno) to dostaję "klaustrofobii" ;) na siłę muszę ściągnąć i już,czasem bolesne ;) .Chyba powinnam pić dużo wody, prawda?

u mnie po grillu spoko,dużo zjadłam :) ale pohuśtałam się też na ogrodowej hustaweczce :) i wpoczęłam tak ogólnie :)

jak wam mija cudowny poniedziałek ? ;)
 
reklama
;D ;D ;D ;D Wiatajcie dziewczynki!!!!Jak sie cieszę ze Was tutaj tyle widzę, tak nawiasem mowiąc to mialam wlasnie taką nadzieję ze jak wróce z urlopiku, to zastanę tutaj taką chmarę mamusiek obecnych i przyszłych czyli równiez obecnych!!!!!ale namieszlam....jestem bardzo szczęsliwa...ten urlop i pobyt z mężulem i dzidziorem tak dobrze nam zrobił...ładowalismy akumulatory na cały rok ile wlezie....
qrcze!!! ach te tesciowe!!! ja nie mieszkam z moją i jestem bardzo szczęsliwa bo jak mialabym z nią mieszkac pod jednym dachem to...najlepiej unikac zapalnych tematow, ale niestety mamuski naszych facetow są strasznie nadopiekuńcze..niestety w większosci przypadkow tak jest..moj jest jedynakiem i wlasnie uslyszalam przed wyjazdem na yurlop ze w sumie to on dla mnie jest dobry, bo dla jej tomcia to niezbyt...ja siedze w domu i nudzi mi sie przy dziecku i tak w ogóle to dla mnie jest atrakcją ale dla jej syna nieeee!!! bo on zmeczony...bo tyra calymi dniami...chyba byloby najlepiej jakby siedzial z nimi przez ten urlop w ogórdku sluchajac jak niedaleko przejzdza tysiące tirów dziennie...zazdrosć o milosc syna to cos strasznego...ja staram przymykac na to ocz..ale czasami się nie daje... dlatego olgap czim się i nie daj sie jadowi tesciowej...ja niby wydawalo mi sie na poczatku ze to aniol nie człowiek..ale jak pojawil sie wnuk to zrobiło się "nieco" gorzej.. wsztystko co robie to jest nie tak moze nie mowi mi o tym zawsze wprost..ale to widze to bardzo czesto...to czapeczka nie taka jak trzeba..to buciki mu kupila..bo tamte co my z mezem kupilismy razem niewygodne do zakladania...czasami mam tego dosyc i nie widywac się czesciej niz raz na pol roku...ale pozniej jakos dziwnie mi przechodzi :D :D bo w sumie Ona nie chce źle...prawda ;) ;) ;)
karolinna witaj, a kiedy robilas sobie ostatnio badani moczu????a tak poza tym to pij duzo wody mineralnej, wiesz tej przebadanej prze instytut matki i dziecka np żywiec.. ta z Franzem Josefem ;D
my.php
[/URL][/img]
 
Do góry