reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie w 2012

reklama
Witajcie,
weekendowa cisza zapadła;-)byliśmy dziś u znajomych i M poszalał , ale w granicach rozsadku. Teraz śpi. ;-)Biedak musiał jeszcze odkurzyc , bo piachu nanosił- nie ma litosci:-D
Calogera życze Ci zebys w końcu mogła pełną piersia odetchnać!!!
jak tam nasze ciezarówki lutowe?;-)
 
Myśmy mieli wczoraj "przygodę"... Stoję w kuchni, robię ciasteczka i nagle czuje bardzo ciepło między nogami i coś zrobiło chlup! Na początku nie wiedziałam, co się dzieje i tylko odruchowo dotknęłam bielizny. Jak zobaczyłam krew, to tylko krzyknęłam "Boże" i poleciałam do łazienki sprawdzić ile tego było. Wszystko usyfione - cała bielizna, legginsy. Krzyknęłam do Iaina, że musimy zadzwonić do szpitala. Byłam w takim stresie, ale musiałam sobie wszystko ułożyć w głowie. Wyciągnęłam dopplera, żeby sprawdzić czy małemu bije serce odpowiednio. Położna oczywiście kazała mi przyjechać do szpitala, zrobili mi badania i w sumie nie było widać niczego niepokojącego. Mały się ruszał, wiadomo - jakieś tam resztki były na szyjce, ale żadnych zmian widać nie było. Sprawdzili czy wody mi nie poszły, ale nie wyglądało na to. Także nie wiadomo co to było i dlaczego. Mam się zgłosić na USG w poniedziałek, bo chcą się upewnić, że poziom wód jest odpowiedni. Także taki "ekscytujący" weekend...

Iza, mam nadzieję, że odpoczywasz tak jak Ci kazał lekarz!
 
Ostatnia edycja:
Witajcie,

Iza mam nadzieję , ze brzuszek w końcu przestanie boleć
Qcz kurcze , ale że nie zatrzymali Cię w szpitalu? oszczędzaj się babo , bo to nie żarty!!:tak:
 
Witajcie,

Iza mam nadzieję , ze brzuszek w końcu przestanie boleć
Qcz kurcze , ale że nie zatrzymali Cię w szpitalu? oszczędzaj się babo , bo to nie żarty!!:tak:

Na początku chcieli mnie zatrzymać na obserwacji, ale w końcu lekarka powiedziała, że wydaje jej się, że nie będzie to koniecznie. Wysłała mnie do domu, ale oczywiście z zaleceniem, że jakby się coś działo, mam znów zadzwonić i przyjechać.
 
A jak wy się trzymacie w ten siarczysty mróz? U nas niby aż 1 stopień w Edynburga, więc o wiele cieplej niż w PL, ale w mieszkaniu jest tak potwornie zimno, że odpadają mi palce. Nie wyobrażam sobie -20.
 
reklama
Do góry