Anastazja, danao - to Wy na styczniówki, a ja bym chciała na lutówki się załapać
A nawet kwietniówki - bo hurtową uroczystość bysmy wtedy mogli robić rodzinną ;-)
A co do płci to tym bardziej nie mam preferencji. Kocham mojego Synka najmocniej na świecie - a jak byłam w ciązy byłam przekonana, ze będzie dziewczynką (jakieś takie wewnętrzne przekonanie?) - i jak na USG zobaczyłam siusiaka to przez pierwsze kilka godzin było mi ciężko. Teraz nie wyobrażam sobie, ze mogłabym mieć córeczkę, bo Stasiu jest idealny. Już dzień po tym jak dowiedziałam się na USG że bedzie chłopcem nie zamieniłabym Go na żadną dziewczynkę - no i całą druga połowę ciąży kochałam już chłopca a nie dziewczynkę
Jak bedzie kolejny chłopczyk? Super! Jak bedzie dziewczynka? Też super.
A co do kolezanek co to narzekają na płeć wiedząc, że ktoś stracił swój Skarb - czasem wynika to po prostu z szybszego mówienia niż myślenia (sama mam tą przypadłość - wstyd, wstyd - i potem czasem w róznych sytuacjach palnę cos takiego, że kończąc zdanie już wiem, że powinnam złożyc śluby milczenia) ... Bo jak ktoś jest tak gruboskórny, że porusza tego typu temat swiadomie to po prostu nie ma co utrzymywać takiej znajomości :-(
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
A co do płci to tym bardziej nie mam preferencji. Kocham mojego Synka najmocniej na świecie - a jak byłam w ciązy byłam przekonana, ze będzie dziewczynką (jakieś takie wewnętrzne przekonanie?) - i jak na USG zobaczyłam siusiaka to przez pierwsze kilka godzin było mi ciężko. Teraz nie wyobrażam sobie, ze mogłabym mieć córeczkę, bo Stasiu jest idealny. Już dzień po tym jak dowiedziałam się na USG że bedzie chłopcem nie zamieniłabym Go na żadną dziewczynkę - no i całą druga połowę ciąży kochałam już chłopca a nie dziewczynkę
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
A co do kolezanek co to narzekają na płeć wiedząc, że ktoś stracił swój Skarb - czasem wynika to po prostu z szybszego mówienia niż myślenia (sama mam tą przypadłość - wstyd, wstyd - i potem czasem w róznych sytuacjach palnę cos takiego, że kończąc zdanie już wiem, że powinnam złożyc śluby milczenia) ... Bo jak ktoś jest tak gruboskórny, że porusza tego typu temat swiadomie to po prostu nie ma co utrzymywać takiej znajomości :-(
Ostatnia edycja: