reklama
Sowinka
Mamusia Zółwików :o)
Laski dzisiaj o 4 rano obudził mnie masakryczny ból...To @ przyszła..W końcu!!!! Huuuuraaaaaaaaaaa!!!!
No nareszcie przyszła i od razu widzę humorek lepszy
Sowinka
Mamusia Zółwików :o)
O tak Dużo lepsiejszy )) Dzięki dziewczyny za wsparcie!
A ty Mamo_sówko już jutro będziesz Żona_Sówka ) Ale fajnie
Hehe no tak Żona Sówka, ale niedługo mam nadzieję, że też Mama Sówka
Sowinka
Mamusia Zółwików :o)
Dobry nick ŻONA_SÓWKA ) a Narzeczonek będzie już nazywany Mężulkiem?
Narzeczonek już jest nazywany Mężusiem:-) hehe, ale tylko czasami, bo Mężusiem przecież jeszcze nie jest
A nicku nie będę zmieniać, bo dziewczyny nie będą wiedziały, że ja to ja
kroczek_k
Nowy rok, nowa nadzieja
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2009
- Postów
- 4 774
WITAM:-)
Nie czytałam co naskrobałyście bo nie mam siły wybaczcie:-(
Jestem na chwilke tylko powiedzieć co u mnie słychacJuż jest lepiej jeśli chodzi o plamienie bo tylko brudze ale rzadko i to ze śluzem a czasem tylko sam śluz leci co krwi nie ma:-)ale gorzej ze samopoczuciemjestem osłabiona często kręci mi się w głowie mam co chwile mdłości i jestem strasznie śpiącadużo M mi pomaga a niedługo siostra przyjeżdzaza dwa tygodnie mam wizyte no chyba że by się coś działo ale tfu tfu odpukać;-)dupka i ten folik biore 3 razy dziennie co jak mam to brać to już na samą myśl mnie mdli bo ja nienawidze tabletekwczoraj mnie bolał brzuszek co wziełam no-spe ale to przez to że mniałam wzdęcia a jeszcze głupia zjadłam grochówketo się ma głowe coleże leże ale też czasem wstane bo to pisiu co chwlile mi sie chce no i czasem małemu zrobić pić no niestety ale tak to leże bo M nawet mi jeść podabrzuszek pomału rośnie juz widze duże zgrubienie na dole nawet M mówi że sie pokazuje:-)
POZDRAWIAM WAS I DZIĘKUJE ZA WSPARCIE JESTEM SILNA DLA FASOLKI WARTO:-)
Bardzo się cieszę, że już wszystko wraca do normy i że się lepiej czujesz. Tak czy siak jak najwięcej się oszczędzaj i uważaj na siebie
dokladnie jak i te kobiety co maja juz dzieci tak i te ktore ich nie maja a chca to zrobia wszystko by je miec, co my nie potrafimy przejsc, ile bolu, wyrzeczen, prob, ile lez, porazek ale kazdy kop, kazde zalamanie i wyladowanie na dnie podnosimy i probujemy ZNOW do skutku jak tutaj dziewczyny co chca zajsc w ciaze, jak ja czy Ty...przychodzila @ byla rozpacz, zal do calego swiata pytanie "dlaczego" wscieklosc i morze lez po czym przychodzil sen a na drugi dzien wstawalo sie z nowa wiara w lepsze jutro, wiara w nowy lepszy moze owocny cykl....eh my kobiety to sie mamy
oj...pisalam i to b. duzo kiedys wierszy, opowiadan, moze z dwie powiastki...wszystko dla siebie czy dla bliskich i m. in wlasnie mama byla moja inspiracja, ze tak powiem wzorem i muza, mialam z nia swietny kontakt, byl to moj jedyny przyjaciel prawdziwy, poswiecila mi zycie i wychowala na mysle dobrego czlowieka wiec ja majac 15 lat zaczelam poswiecac swoja mlodosc jej bo wtedy zachorowala wiec ja przejelam wszystko: obowiazki w domu jak sprzatanie gotowanie, pranie, do tego dochodzila szkola, egz do szkoly sredniej do ktorej isc nie chcialam mimo ze bylam b. dobra uczennica uwazalam ze moje miejsce przy niej, doszla opieka nad siostra mlodsza i bycie wsparciem dla taty i tak to jakos trwalo 10 lat niom i sie nei udalo i powiem Ci ze boleje strasznie do dzis jak mi zle nikt nie rozumie ona jedna rozumiala, ilez to godzin przegadanych, wspolne wypady jak z kumpela, szalenstwa jak 2 psiapsiolki i wogole, zawsze mowila ze nie zejdzie z tego swiata poki nie zatanczy na mym weselu, poki nie bede szczesliwa, niestety nie zdarzyla i zostaly mi wspomnienia. Teraz poporostu staram sie byc tak wspaniala mama dla Wiki i Kacperka niedlugo jak ona byla dla mnie...Moze to smieszne ale wiele juz mi pomogla jak z nia rozmawiam i prosze rade eh niewazne...zycze wszystkim by byly takimi mamami dla swoich pociech jaka mialam ja...
tak wiem mam kochanego urwiska mimo ze broi i czesto niegrzeczna i tak najukochansza na swiecie i nie wyobrazam sobie jakby moje zycie moglo teraz wygladac bez niej...
A z uwagi ze niedlugo dzien matki to Wam wklejam dziewczynki wiersz ktory moze ktores sie przyda jako dodatek do prezentu czy kwiatkow :-) ja dalam go mamie wiele lat temu z dedykacja by sobie za 20 lat odczytala jednak no nie bedzie jej dane :-( A to wierszyk:
MATKA
Gdy bylam malutka wyczulam jej serce,
Juz wtedy wiedzialam, ze nie chce nic wiecej,
Tak niezrozumiale a jednak mi bliskie,
Jego barwne tony: wysokie i niskie.
Wciaz moglam sluchac jej serca bicia,
Niczym pieknej basni szeptanej o zmroku,
Odplywac w nieznana kraine swego zycia,
Niczym spienione fale mknace w nieznane.
Usmiech Aniola promienny na twarzy,
Gdy tylko spojrzalam, zawsze tam goscil,
Bo o czym tak maly czlowieczek wciaz marzy?
...O jej pieknej twarzy pelnej radosci.
Gdy go zobaczy od razu szaleje,
Juz chcialby powiedziec jak bardzo kocha,
A jego dusza i serce sie smieje,
Chyba, ze czasem Ona smutno szlocha.
Bo kto Cie uchroni przed zlem tego swiata ?
Da cenne wskazowki, obetrze lzy,
Kto bedzie zyl przez te dlugie lata ?
Bys w koncu odlecial poprostu jak ptak, a jej zostawil
dlugie piekne sny....
Ktoz inny Ci bedzie swiatelkiem w tunelu ?
Wyciagnie swa dlon, gdy inni zawioda,
Kto bedzie ta jedna z niewielu?
A nigdy nie bedzie przeszkoda, Tobie kloda?
Ktoz inny zaplacze, gdy zycie Cie zrani?
Bedzie sie trzasl nad Twoim losem?
Ktoz inny wybaczy, zapomni...zrozumie?
Za Toba w ogien skoczy....pojdzie za ciosem?
To tylko Matka tak wiele moze,
Bedzie jak lwica swym cialem Cie chronic,
Bezwarunkowo zawsze pomoze,
Nie zawaha sie nigdy Ciebie obronic.
Predzej poswieci swe wlasne zycie,
Odda ostatnia, cenna krople krwi,
Ochroni cialem, przykryje o swicie,
Bedzie zawsze ... w zimne noce i upalne dni...
Dlatego kochaj swa Matke szczerze,
Pielegnuj uczucie jak piekny kwiat,
Milosci Matki Ci nikt nie odbierze,
Nawet gdy kiedys wypuscisz sie w swiat.
Jej pozostana lzy i wspomnienia,
I choc odlecisz z gniazda jak ptak,
W jej sercu sie beda rodzic marzenia,
Ze kiedys powrocisz ... z uplywem lat.
I choc glowe pokryja snieznobiale wlosy,
A na dloniach naznaczy sie ludzki byt,
To wtedy w Twych rekach spoczna jej losy,
Lecz bedzie spokojna ... bo bedziesz Ty.
I choc przegra ze starcza smiertelnoscia,
A twarz uwidoczni zycia ciezki trud,
Ten usmiech sprzed lat wygra ze staroscia,
A serce roztopi nadal kazdy lod.
A gdy sie zjawisz u niej z potomkiem,
Wspomnisz te slowa tutaj pisane,
Bo wtedy zobaczysz jej usmiech sprzed lat,
Ten blysk w jej oku gdy przyszedles na swiat.
Lecz teraz Ty bedziesz brnac przez zycie,
Czuwac jak lwica do walki stworzona,
A Ona ... Ona sie bedzie usmiechac skrycie,
Bo bedzie wiedziala ... ze jej rola zostala spelniona.
Kroptusiu to Ty dziewczyno już wiele przeszłaś i jak to się mówi co nas nie załamie to nas wzmocni. Na pewno jesteś rewelacyjną mamą dla Wiki i będziesz dla Kacperka. Jeszcze troszkę:-) Piękny wierszyk
Cześć Dziewczyneczki
U mnie intensywne przygotowania do 3 dużych rzeczy i to w kolejności )
Wieczór Panieński, Ślub i Fasolka Żadnej z nich nie mogę się doczekać
Mama Sówka mocno trzymam kciuki I zazdroszcze Ci strasznie że jesteś taka spokojna ja jestem kłębkiem nerwów...
Kroptusiu - jak czytam co napisałaś... to aż się łezka kręci w oku i jeszcze bardziej pragnę dzidzi....
Trzymaj się Kejt bo z doświadczenia wiem że ostatni tydzień przed weselem to jak jazda na karuzeli bez trzymanki. Totalne zakręcenie:-)
Hej Hej,
Ja na chwile niestety bo zęby mnie bolą a dzięki nim głowa- buuuuuuu - całe dziąsło u góry mi spuchło :-( - a dziury żadnej nie widać.
Kroptusiu - przepiękny wiersz... Co do Kacperka to musisz odpoczywać żeby to łożysko przestało Ci robić takie numery. Będzie dobrze. A z Wiki masz naprawde super pocieche.
Mama Sówka i kejt - już niedługo, już niedługo, biała sukienka, przysięga ... :-):-):-)
Maggie niestety zęby to zmora wszystkich ciężaróweczek;-)
Hejka- doczytalam co naskrobalyscie.
U mnie juz po pakowaniu i jutro do Polski, siedze wlasnie z farba na glowie a mialam jutro robic, ale pewnie nie bedzie mi sie chcialo. Nie wiem czy bede miec czas zajrzec w Polsce, ale odezwe sie po powrocie.
3mam kciuki za nowe fasolki a za mamy za dobre samopoczucie. Buziolki
Udanej zabawy i pobytu w Polsce życzę
Laski dzisiaj o 4 rano obudził mnie masakryczny ból...To @ przyszła..W końcu!!!! Huuuuraaaaaaaaaaa!!!!
No widzisz przyszła:-) A teraz głowa do góry i od następnego cyklu znów staranka. I już nas nie opuszczaj.:-)
A ja zmykam do pracki a jak wrócę to czeka mnie już gruntowne sprzątanie i dekorowanie łazienki tak na 100%. Nareszcie
Sowinka
Mamusia Zółwików :o)
Cześć Kochane! Dzisiaj idę w sprawie pracy, więc trzymajcie kciuki. Mam nadzieję, że tym razem się uda.
Mamo Sówko jutro Twój wielki dzień! Mam nadzieje, że wszystko pójdzie po Twojej myśli.
Dziękuję kochana i mam nadzieję, że tak właśnie będzie trzymam kciuki za Ciebie, aby się udało
reklama
Podziel się: