Ja jeśli chodzi o terminy to zawsze panikuję. Tak samo nie lubię się spóźniać i zawsze przychodzę za wcześnie.bez obaw na pewno dasz radę napisać wszystko na czas...
w tym samym tępie pisałam magisterkę i udało się, więc sądzę że z podyplomówką nie będzie problemu heheh ale ze mnie optymistka
kurcze chciałabym, żeby fasolka była... ale zobaczymy. w poniedziałek ide na betę...... chyba heheh jak nie stchórze
A czemu masz stchórzyć? Będę trzymać kciuki, żeby się okazało, że nosisz pod sercem małą fasolkę.