reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie,staraczki od 2009 roku

reklama
agapasku - ucz się ucz :tak:

Madziaasku - no to Twój mąż pewnie dumny i blady że ma swoją małą kserokopie. :tak: Teraz Wam brakuje tylko dziewczynki do pary (i żeby do mamusi podobna była)
 
Oj zleciało, zleciało :tak: I pewnie zanim sie obejrze to grudzień będzie. :-)

A Twój Kacperek to rzeczywiście spryciula. Ale Kacperki takie są. Sprytne i wysportowane. ;-)

agapasku - dziwnie to zabrzmi ale ja bym bardzo chciała sobie postudiować. Od marca jak się obroniłam strasznie mi brakuje uczelni. Może jakąś podyplomówkę trzasne jak już Mały troszke podrośnie.

Co myślicie o imieniu: Igorek lub ? Tymek (Tymoteusz znaczy się :-D)

Tymek !! Stawiam na Tymka - bardzo mi się podoba :-)

Wiesz co kochana, wiem co czujesz. Bo ja pierwsze studia skończyłam 5 lat temu. Potem miałam 4 lata przerwy i tak mi się stęskniło za uczelnią i studiowaniem, że postanowiłam zrobić sobie drugi kierunek. Tylko, że nie wzięłam pod uwagę tego, że jak robiłam pierwsze studia to były dzienne, w sumie to można powiedzieć, że naprawdę studiowałam bo kiedy była nauka to była ale były też super wypady i imprezy :-). A teraz studiuję zaocznie i pracuję i naprawdę jest ciężej. Zaliczenie pogania egzamin i tak w kółko. Pierwszy rok to jeszce mi się chciało lae teraz to już mam coraz mniej weny na to studiowanie. Jeszcze teraz jak jestem w ciąży to już w ogóle nic mi się nie chce - przynajmniej narazie ma takiego lenia, że szok... a tu już pierwsze egzaminy... blee
Ale w sumie to fajnie się składa, bo akuratna sesji letniej to pewnie będę siedziała na jeszcze zwolnieniu albo już na urolpie macierzyńskim, potem urodzę i będe miała dwa miesiące do obrony pracy... i będzie koniec mojej drogi przez mękę :-):-D:-).
 
Madziaasku - hi hi no to mają swój świat :-)

agapas - ja licencjat robiłam na dziennych a magisterke zaocznie i pracowałam wtedy. Co chwilę zjazdy i sami wymagający wykładowcy. Ale lubiłam to i wtedy jakoś więcej miałam czasu mimo wielu obowiązków.

Tymek - Igor 1:1
 
Ostatnia edycja:
ale tu fajnie:) jakos tu sie lepiej czuje niz na forum kwietniowek:) bardziej przypadlyscie mi do serducha;) a ja chce sie wybrac do tesco,braklo mi maselka i ochote mam na cos a sama juz nie wiem na co,a mam tylko 5 minut drogi to po woli zajde moj M chory,a wiecie jak facet chory to jak dziecko;) jak to przelecialo u maggie 30 tydzien,szok ale dobrze,ze wszystko ok:)!,agapaska nie dawno test robila,a tu juz tydzien 10,oby tak dalej dziewczyny,madziasku ale ty juz masz fajnie chlopakow w domu i do tego jeden spryciulek,a drugi szczesciarz:)nie bez powodu ten moj M chce chlopaka,bedzie dwoch na jedna,a do tego jeszcze pies:))
 
Pewnie,że do grudnia szybciutko zleci:-)
Na prawde to mały spryciarz,a taki jest podobny do taty jak nie wiem.Śmieje sie czasem bo jak zrobi mine to wygląda jak wypisz wymaluj tatuś:laugh2:
Mi sie bardzo podoba Igorek, Tymoteusz troszke mniej:zawstydzona/y:

Miałam kiedyś "amanta" Igora, przyjechał z Ukrainy i pracował u mojej kumpeli. Tak do mnie zarywał, że aż rodzice tej kumpeli się zainteresowali i oczywiście darli ze śmiechu. Dlatego nie przepadam za tym imieniem.
A znajomi mają synka Tymusia - śliczny i pocieszny :-).

Ale oczywiście to Twój wybór. Im więcej ludzi zapytasz tym więcej różnych opinii.
 
reklama
Madziaasku - hi hi no to mają swój świat :-)

agapas - ja licencjat robiłam na dziennych a magisterke zaocznie i pracowałam wtedy. Co chwilę zjazdy i sami wymagający wykładowcy. Ale lubiłam to i wtedy jakoś więcej miałam czasu mimo wielu obowiązków.

Tymek - Igor 1:1

Ja jak nie byłam w ciązy - na pierwszym roku - też to lubiałam, czasem ponarzekałam, ale generalnie lubiłam te zjazdy weekendowe. Tylko wiesz co, teraz to mnie trochę ta ciąża rozleniwiła. Na początku źle się czułam, więc na nic nie miałam weny, teraz czuję się trochę lepiej ale nadal nic mi się nie chce. Ten pierwszy trymestr czasem taki jest... a do tego mam remont łazienki w domu bo mój tato uparł się z moją teściową, że zanim przyjdzie ich wnuczek (albo wnusia) na świat to musi być już łazienka gotowa. No i od poniedziałku sie jeszcze remontujemy :eek:
 
Do góry