reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie po raz drugi,trzeci, czwarty...

Dołączył(a)
7 Październik 2008
Postów
14
Zakladam wątek, bo zastanawiam się jak przygotować synka na przyjście na świat rodzeństwa. Mój synek ma 2 latka i pewnie dopóki nie będę miała widzocznego brzucha to nie ma sensu nawet mu wspominać o tym, no ale kiedyś trzeba będzie. I w ogóle zastanawiam się jak to będzie potem.Bardzo nie chcialabym aby poczuł się odrzucony, niekochany,itd..Wiadomo ze dzieci różnie interpretują pewne rzeczy i moga powstać problemy. Macie jakieś pomysły, doświadczenia...piszcie
 
reklama
Moja corcia ma skonczone 3 latka i wie od samego poczatku, ze mamusia ma dzidziusia w brzuszku. Zadowolona chodzi i mowi wszytskim, ze mam dzidziusia,a wsklepie staje przed polkami z ubrankami dla niemowlaczkow i mowi co by chciala juz kupic dla tego naszego amlutkiego dzidziusia. Wydaje mi sie, ze dobrze jest mowic dziecku wczesniej i odpowiednio przygotowac do rodzenstwa w domku. Ja narazie nie zastanawiam sie jak bedzie potem, czas pokaze. Wiadomo ze trzebabedzie bardzo duzo milosci, czulosci, uwagi i czasu poswiecic starszemu dziecku zeby wlasnie nie poczulo sie odrzucone.

Piszcie dziewczyny jakie macie pomysly i doswiadczenia, chetnie dowiem sie czegos ciekawego :-)

Pozdrawiam :-)
 
Moj synek w lutym skonczy 3 lata, tez jeszcze mu nic nie mowilam, ale pokazywalam mu na przykladzie znajomej,ktora niedawno urodzila corke. Wiec synek wie, ze dzieci sa najpierw w brzuchu u mamy, a pozniej mama idzie do lekarza i przychodzi do domu z dzidzia :-)
 
Moja córcia w grudniu skończy 2 latka. Ja też od początku mówię jej, że w brzuszku jest dzidzia i gdy się ją o to zapyta to wskazuje na brzuch, robi "cacy, cacy", całuje.. Ale obaw oczywiście mam mnóstwo, najbardziej stresuję się tym, że maleństwo urodzi się w czerwcu a we wrześniu Majcia idzie do przedszkola, czy nie poczuje się przez to odrzucona..:-(
 
ja też już mam córeczke i od pierwszych dni mówię jej o dzidziusiu w brzuszku...teraz mała już wie i czasami nawet jak mąż mnie przytula to mówi: tatuś uważaj na dzidziusia, bo ja uważam:tak: dziennie rano i wieczorem całuje brzuszek, to jest po prostu cudowne
 
Mój Adaś usłyszał, że mam dzidzię w brzuszku i patrzył, jakbym się z choinki urwała. Na razie nie mówię o tym często, chyba że chce, abym wykonywał jakieś sztuczki albo akrobacje, których nie jestem aktualnie w stanie wykonać albo zaprze się, by go wziąć na ręce, bo "ma nooogi cięęężkie" :tak:

Z innej beczki:
Mój mały jest ze mną w domu. Budzi się - uwaga - o 5.30 :baffled: Ja koło południa mam nogi jak z waty i marzę o chwili relaksu, co udaje się tylko, gdy przyśnie, a to ostatnio nie zdarza się systematycznie. Dziewczyny co robicie, by zając czas maluchom domu? Adaś jest aktywny i ruchliwy, na niczym jednak nie koncentruje się dłużej niż 7-10 minut. Ponieważ obecnie ograniczam mu tv, czuję się odpowiedzialna za wymyślanie jakichś fajnych zabaw (w domu, bo na dworze zawse coś tam wymyślimy:happy2:). Piszcie, co praktykujecie :-)
 
reklama
wesolutka u nas się sprawdzają puzzle drewniane, mała bardzo lubi a na poczatku nie miała do nich cieprliwosci, trwalo to parę dni zanim polubiła i zrozumiała o co w nich chodzi i jak już potrafi sama obrazki układać, to potrafi spędzać nad nimi ponad godzine, a ja wtedy odpoczywam obok na tapczanie, ona zadowolona bo ma mamę blisko, ja bo mam troche czasu dla siebie, nic tak do tej pory się nie sprawdziło, jak to
 
Do góry