Dita jest Nikt nie wie o co chodzi z jej pracami
Agaton - to super, że dzieciaki takie pogodne! No i że się pokochali od razu. Jej, jaka fajna sprawa, dom pełen dzieci :-) Super że tak szybko się udało i że wszyscy zadowoleni :-) I Agatka ma z kim biegać :-)
Co do chorób, współczuję maluchom. Z drugiej strony nie panikujcie z tymi nie działającymi antybiotykami i gorączkami. Organizm potrzebuje od 1 do 2 tygodni żeby wykształcić odporność po zakażeniu (przy osłabieniu nawet dłużej). I generalnie ją wykształca nawet bez antybiotyku. Na zachodzie jest trend, żeby w ogóle nie podawać antybiotykow dzieciom do 5 roku życia (moja kuzynka się nalatała do PL do lekarza swego czasu to wiem), podaje się dopiero w leczeniu szpitalnym (no to wiecie w jakim stanie...). Także Filipek niezależnie od leków prędzej czy później sobie poradzi z choróbskiem i nabędzie odporności na resztę życia. A co do gorączki to możesz spróbować okładów z zimnego ręcznika na kark i wątrobę - jak nie chcesz dawać przeciwgorączkowych - to tez pomaga. I dawać czosnek, syrop z cebuli - czosnek działa też przeciwwirusowo, a jak drugi antybiotyk ***** daje to moim zdaniem wcale nie musi być żadna bakteria... Bo przy dobranym dobrze antybiotyku przy zakażeniach bakteryjnych po 1-2 dobach gorączka znika do zera
U mnie tez gnom nie choruje nic a nic. Normalnie odporność wrodzona, bo u nas ciągle jakieś dzieciaki biegają, nierzadko zasmarkane. Nic się nie zaraża. Żadnych witamin mu nie dajemy oprócz D3. No ale myśmy byli też zawsze zdrowi, mnie tylko w ciąży siekają przeziębienia, antybiotyk to brałam ze dwa razy w życiu w szpitalu ;-) Raz po zabiegu, raz przy porodzie...
Agaton - to super, że dzieciaki takie pogodne! No i że się pokochali od razu. Jej, jaka fajna sprawa, dom pełen dzieci :-) Super że tak szybko się udało i że wszyscy zadowoleni :-) I Agatka ma z kim biegać :-)
Co do chorób, współczuję maluchom. Z drugiej strony nie panikujcie z tymi nie działającymi antybiotykami i gorączkami. Organizm potrzebuje od 1 do 2 tygodni żeby wykształcić odporność po zakażeniu (przy osłabieniu nawet dłużej). I generalnie ją wykształca nawet bez antybiotyku. Na zachodzie jest trend, żeby w ogóle nie podawać antybiotykow dzieciom do 5 roku życia (moja kuzynka się nalatała do PL do lekarza swego czasu to wiem), podaje się dopiero w leczeniu szpitalnym (no to wiecie w jakim stanie...). Także Filipek niezależnie od leków prędzej czy później sobie poradzi z choróbskiem i nabędzie odporności na resztę życia. A co do gorączki to możesz spróbować okładów z zimnego ręcznika na kark i wątrobę - jak nie chcesz dawać przeciwgorączkowych - to tez pomaga. I dawać czosnek, syrop z cebuli - czosnek działa też przeciwwirusowo, a jak drugi antybiotyk ***** daje to moim zdaniem wcale nie musi być żadna bakteria... Bo przy dobranym dobrze antybiotyku przy zakażeniach bakteryjnych po 1-2 dobach gorączka znika do zera
U mnie tez gnom nie choruje nic a nic. Normalnie odporność wrodzona, bo u nas ciągle jakieś dzieciaki biegają, nierzadko zasmarkane. Nic się nie zaraża. Żadnych witamin mu nie dajemy oprócz D3. No ale myśmy byli też zawsze zdrowi, mnie tylko w ciąży siekają przeziębienia, antybiotyk to brałam ze dwa razy w życiu w szpitalu ;-) Raz po zabiegu, raz przy porodzie...