reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

mamusie grudniowe:)

a tak wogole to dla mni edziwna akcja jak sie cos od kogos wzielo to wypadaloby zapytac czy mozna to dalej przekazac!!
tez pozyczylam ciuszki ale dziewczyna pierwszeco to powiedziala ze odda wszysko jak may tylko wyrosnie wyprane i wyprasowane!
nie wiem jak mogla pomyslec ze jej to dajesz :no:

ech wku... mnie takie akcje!
 
reklama
tylko mi glupio o tyle, ze to taty przyjaciel. ehhh. glupia ta cala akcja.
ale tez nie kumam, skoro duza czesc mi oddala, to dlaczego nie wszystko?? i akurat tych najladniejszych nie? prezenty od przyjaciol, rodzinki, wszystko z mothercare, hm poszlo sie walic, a dostalam same bawelniane szmatki (co wiadomo jak wygladaja po 2 dzieciach) z powrotem :sorry2:

ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh wkurzona totalnie jestem, ale tata mowi, ze mam olac. to olewam. trudno :-( szkoda mi zajebiscie tylko, bo to naprawde ladne laszki byly i nic nie zniszczone :-(

no i teraz musze wszystko sama kupowac. co za bezsens. pewnie wiekszosc juz nic i tak mi nie da ;-) myslac, ze mam pelno po filipku. zajebiscie. erghhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh.
 
Dita -nie przejmuj sie-bedzie dobrze

Maja -fajny tatuaz a kolczyk super

Aenye-jak ona wiedziala ze jestes w ciazy to wiedziala tez ze bedziesz chciala wszystkie rzeczy a szczegolnie te najlepsze ktorych ci wlasnie nie oddala.A swoja droga to dziwne ze akurat tych ci nie oddala.I to ona powinna teraz kombinowac co zrobic a nie ty.

A ja siedze i pozeram Julki slodycze ze swiat.Oczywiscie nikt mnie nie sluchal jak mowilam ze nie daje jej slodyczy a juz w szczegolnosci czekolady wiec teraz ja to jem.Ale na dobre pewnie mi to nie wyjdzie:blink:
 
ja tylko chcialam napisac ze zyjemy, ale zdychamy (ja moze najmniej)

wczoraj byla lekarka u Hanki, stwierdzila ze neurologicznie wsio git, tylko ze ma zapalenie gardla i od tego myiotuje

wieczorem Helena zaczela wymiotowac i stad wnosze ze to jednak nie zaplenie gardla ( a czerwone gardlo to od wymiotow), tylko jakis wirus zoladkowy czy cos

Tomek ma prawie 40 stopni goraczki, ale nie wumiotuje przynajmniej na razie, ja jestem po prostu zmeczona

tyle pozdrawiam
 
Aeyne ja te bym dzwoniła i w nosie ma czy to przyjaciel tatusia czy nie:wściekła/y: Ja moje po Laurze tez dałam kumpeli i zaznaczyłam ze do oddania. I jak tylko wyszło ze bedzie kolejne zaraz tel i mówie jej o dzidzi i jeszcze raz przypomniałam o moich ciuchach wiec mam spokojna dupke. A dziś mi sis z Rumi przywiozła ciuchy po nich Tylko jeszcze nie te malutkie bo tez czeka na zwrot od szwagierki:-D:-D
tak wiec ta kwestie mam załatwioną:-p

Dita tak przypuszczałam ze to sie zakończy. Mimo wszystko współczuje bo napweno bedzie cieżko puki nic nieznajdziesz. Ale nie ma tego złego co by na dobre wyszło.

Maja to mnie zszokowałaś tym hipciem spodziewałam sie czegoś ostrzejszego:-D

Co do leków uodparniających podawałam małej Aflubin i Echinacee. jak była chora aby wzmocnic organizm;-)

A ja mam takie wzecia ze zakupiłam sobie dzis 2 bluzeczki coby juz na przyszły brzusio mieć:zawstydzona/y:;-) .
 
Maja to mnie zszokowałaś tym hipciem spodziewałam sie czegoś ostrzejszego:-D

.


A to dlaczego???????????


Aenye wogole dziwna akcja bo jakby ktos mnie zapytal o cos co nawet kiedys mi dal jak bylo w przypadku lezaczka to oddalabym od razu. I tak zrobilam MArika dostala lezaczek po corce znajomych. Nie powiedzieli ze pozyczaja wiec wyslalam go do PL do brata corki jak juz mArice nie byl potrzebny. Ale jak sie znajoma zapytala po roku co z lezaczkiem( szokujac mnei przy tym) to od razu zadzwonilam do mamy i kazalam uprac i poczta wyslac. Ale sa ludzie i .... jak mowi Dita.
Moim zdaniem powinnas zadzwonic i wyjasnic sytuacje bo tylko niepotrzebnie sie denerwujesz. Tym bardziej ze do rozwiazania jeszcze troce zostalo i moze kolezance kolezanki tez juz nie beda potrzebne.
 
ja bez kitu glupia jestem. nie umiem olac i juz. teraz siedze i zdjecia Filipka malego ogladam, wyszukujac, czego nie mam w szafie :-D:-D:-D:-D:-D

maja, ja mam to samo. ogolnie nie lubie pozyczac, bo sie stracham potem o te rzeczy. ale jak cos od kogos dostalam w pozyczce ;-) to wszystko zawsze oddawalam wyprane, wypachnione i nie zniszczone, bo uwazalam bardzo. kazda jedna skarpetke. i nie rozumiem, jak mozna to tak puscic w swiat ot tak.
cholera jasna w dupke krecona, noooooooooooooooooooooo.
chyba zadzwonie jednak, mimo wszystko, bo mi sie to w glowie nie miesci.. a moze byc ponad jednak, bo skoro to kilka miechow temu bylo, to pewnie poszlo w swiat dalej..
naprawde, zaskoczona jestem to-tal-nie... a jestem pewna, ze mowilam, ze to do zwrotu ma byc :-(

dobra, koniec tematu, bo sie tylko bardziej nakrecam..
tylko meczy mnie teraz, jak ja niby mam to sobie odkupic, sorry? juz widze mojego mena, teraz twierdzi, ze spoko, pojedzie sie i kupi, ale juz widze te jego miny.. "30zl??? za spioszki??" itp... to juz mi slabo.
nosz fak fak fak!!!
 
reklama
łikendzieczek się zaczął dziewczyny!! więc bez stesów i nerwów! i z uśmiechem na twarzy proszę!:-):tak:

u mnie szału nie ma ale... tez nie jest tak źle;-)
 
Do góry