Witam Cię
Wiem że czekanie jest najgorsze, ale za to później nie będziesz miała czasu na nic.
Poczytaj książkę, wyśpi się dobrze lub wymyśl coś jeszcze co mogłabyś robić. Ja na końcówce strasznie się nudziłam to zaczęłam robić na szydełku buciki i szalik, ale to później sprułam i tak zajęłam się czymś żeby nie myśleć.
Co do samopoczucia też miałam tak. Ja całą ciąże przytyłam 11 kg co miesiąc jakieś 2kg , później po kilo, a nawet nie przybierałam na wadze, a dzieci rosły.:-)
Karmienie wyglądało tak przez pierwszy miesiąc karmiłam piersią i dokarmiałam butelką bo niby ja miałam dużo pokarmu, ale one co chwile były głodne i musiałabym siedzieć i karmić cały dzień.Mam jeszcze dwie córki i nimi też musiałam się zająć.Potem w drugim miesiącu cyca dawałam dwa lub trzy razy i w końcu przestałam karmić piersią.A przestałam ze względu że prawie co dwa tygodnie miałam anginę i brałam antybiotyki i nie chciałam małych truć antybiotykami.Karmiłam je piersią obydwie naraz bo mam duże piersi albo jedną, a potem drugą.Teraz jak daje butelkę to tak samo.Dziewczynki są tak spokojne że położę w łóżeczku jedna obok drugiej włączam na głos telewizor i albo się bawią rączkami, albo śpią.
Zanie długo sama będziesz miała małe na rękach i będziesz kombinować jak je naraz trzymać jak je przytulać, a po za tym czujesz już ruchy dzieci bo najlepsze z całej ciąży,to to że coś w tobie żyje i się rusza, kopie.
Ja ciebie też pozdrawiam i trzymaj się. Pogłaskaj małe .