reklama
A wiecie, że Oliwka nie przechodziła etapu lecenia jak kłoda, zawsze wiedziała, że należy siadać na pupę. Fakt, czasem jej się zadarzyło nie wyhamować i wtedy poleciała dalej, ale bardzo rzadko to się zdarzało. A jak spada to zawsze chronio głowę, dlatego uderzeń w głowę miała bardzo mało. Szkoda, że mój Damian nie miał takiej umiejętności, ten to w głowę się chyba uderzył tysiąc razy, zanim nauczył się porządnie chodzić.
Nie no Irtasia, to od zdolności nie zależy
Niektóre dzieci mają taki zmysł, że jakoś się chronią przed wielkimi uszkodzeniami, to pewnie wypływa z faktu, że Oli chodzi bardzo ostrożnie, od początku była taka ostrożna, zawsze sprawdzała, czy ma grunt pod nogami. U mnie dziewczynki były ostrożne, a chłopaki ani trochę 


reklama
Podziel się: