reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamo, ja już TO potrafię!

Fel: niezły ten twój maluszek. Jaki silny. Moja Michalina raczej pełza jak wąż po podłodze, nie odkryła jeszcze co to kolana :-)
 
reklama
Ok, chyba oficjalnie zaczynam wpadać w panikę:-D Czy któryś ze szkrabików jest jeszcze na takim etapie, że nie odrywa pupsa od podłogi i tylko kręci się w kółko (nie pełza do przodu)? Czy tylko my?:baffled:
 
Pscółka spokojnie... przyjdzie i na niego czas. jeszcze zatęsknisz czasem gdy leżał spokojnie na macie i kręcił się w kółko... rozwój fizyczny to bardzo indywidualna sprawa, a wg. mojej książeczki zdrowia to pozycja na czworakach i pełzanie do przodu to umiejętność które dziecko musi nabyć do 8 miesiąca... np. Mania robi już wiele rzeczy z 8 (!!) miesiąca... ale drobna jest, ledwie 7 kilo i bardzo dynamiczna...

w 6 jest:
przewracanie się z pleców na brzuch i odwrotnie, trzymane pionowo utrzymuje częściowo ciężar swojego ciała, siedząc z oparciem chwyta pewnie grzechotkę i przybliża ją, zaczyna gaworzyć i reaguje na akuku
w 7 jest:
siedzi przez moment bez podtrzymywania, leżąc na plecach wkłada stopę do buzi, pełza okrężnie i do tyłu, obserwuje osoby bliskie gaworzy łącząc shylaby
w 8 jest: siedzi pewnie bez podparcia, zaczyna siadać samodzielnie, przyjmuje pozycje na czworakach i stoi z podparciem, pełza do przodu, szuka przedmiotu który upadł patrzy za nim, początki chwytu pęsetkowego, próbuje wydawać dzwięki szeptem,
 
Ostatnia edycja:
dokładnie tak jak Anila pisze. nie zapominaj że twój szkrab ma co dźwigać. Olek ma ok 7500 o ile juz dobił do tej wagi i nie spadnie za chwile, bo znowu coś sie dzieje :-( Za to mało mówi...dzięki bogu zaczął wreszcie mówić od czasu do czasu sylabe "ma" i "am". raz zdarzyło sie "ne" i raz "da". bardziej idzie na ruch...Michał to robiła bardziej na zmianę...Także spokojnie. i tak samo jak Anilowa córka Olek był zawsze 2 miechy do przodu jeśli chodzi o ruch...Nawet rehabilitacja mu nie przeszkodziła ha ha ha
 
pscółka u nas też jak na razie brak pełzania, i tym podobnych spraw. Mała jest na etapie przewracania się z plecków na brzuszek, na brzuszku leży jak na razie normalnie, czasami podniesie się na wyprostowanych rękach i tyle. Widzę, że u niej pewne rzeczy z lekkim opóźnieniem przychodzą. Za to bardzo dużo gada, wkłada wszystko do buzi (ostatnio nawet zasmakowała swoje paluszki u nóg :-)), więc na wszystko przyjdzie czas
 
Pscółka: ja mam z kolei problem z tym, że Michalinka nie sylabizuje za bardzo. Także o mama nie mam co marzyć w najbliższym czasie. Ale się nie przejmuję, ponieważ jesteśmy pod stałą kontrolą neurologa i on twierdzi, że z małą jest wszystko ok. Każdy dzieciaczek idzie swoim tempem i tyle.
 
pscółka - heh, nie jesteś sama. Moja mała też nieruchawa. Myślę, że jest nas więcej, a nie piszemy o tym, zaś mamuśki które mają czym się pochwalić, to chwalą się (i bardzo dobrze, gratuluję). Moja mała sama nie przekręca się, nie pełza, owszem czasem dupkę podnosi do góry, ale rzadko i jakoś jej to nie idzie. Oj, tam to nie zaprogramowane roboty. Mojej bardziej poszło w mowę. Od 2 tygodni jest "mama", ostatnio też "ba" "ta".
 
Zgadzam się z wiosną. Jej mała już mama mówi, a u mnie nie mam co liczyć na to w najbliższym czasie. Z kolei ruchowo się bardziej rozwija.
Po rozmowie z moją mamą przestałam się przejmować i porównywać. Mój brat bardzo długo nie mówił i siostra mojej mamy (która jest psychologiem z wykształcenia) nagadała jej że nie będzie on normalny i kazała jechać do poradni porażeń mózgowych. Na szczęście moja mama nie posłuchała się jej i poszła tyko na konsultację do jakiegoś lekarza z polecenia. Brat po prostu bardziej skupiał się na myśleniu niż na mówieniu. Aktualnie jest radcą prawnym i jest bardzo mądrym człowiekiem i tylko moja mama się z tej całej sytuacji śmieje. W razie wątpliwości można na kolejnej wizycie u pediatry powiedzieć co nas niepokoi i tyle.
 
tak sobie to tłumaczyłam przy pierwszym dziecku ( bo misiek na zmianę raz gadał raz pędził z rozwojem fizycznym) że mały móżdżek sie nie rozdwoi...:-) i albo na mowę stawia, albo na kombinowanie albo na zgranie ruchów:-)
 
reklama
Feli dokladnie u moich jest tak samo, jak gaworza zawziecie to mniej ruchliwi, jak ruchliwi mniej gadaja...

u nas ida 4 gorne zeby, w chwili przerwy miedzy placzem moj szkrab cholernie slodko sobie nawijal do zabawek... sobie mysle a nagram skoki foki i te slodkie gadulstwo, a na koniec zaskoczyl mame dwoma kroczkami raczkowanymi
[video=youtube_share;1IvAIj0NudA]http://youtu.be/1IvAIj0NudA[/video]
 
Do góry