reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Mama ma czas wolny

reklama
Dużo czytam, tygodniowo jakieś 2-3 książki. Jak przysiądę, to muszę skończyć, może się walić i palić. Mogę Wam polecić biografię Violetty Villas Kronika błękitnej biblioteczki: ''Villas. Nic przecież nie mam do ukrycia'' Iza Michalewicz, Jerzy Danielewicz . Bombowa. Szybko się czyta, wciąga. Dostałam wiele odpowiedzi, które kłębiły się w mojej głowie, dlaczego gwiazda jej formatu skończyła w ten sposób. Ciekawe relacje z rodziną, pracownikami, z ludźmi... Humor gwarantowany ;)
 
Coś mało czasu mają mamy ale polecam film jaki ostatnio oglądałam. W kinach był już jakiś czas temu, a że do kina udać się mając dziecko nie łatwo, to "kradniemy z internetu" i ostatnio ukradliśmy "The Help", na polski "Służące". Być może już widziałyście ten film, wzbudził we mnie wiele emocji. Trochę śmiechu, trochę smutku, łez...Traktuje o życiu czarnoskórych kobiet w domach bogatych białych "dam". The Help Movie Trailer Official (HD) - YouTube -ZWIASTUN
 
Netka, widziałam ostatnio tę książkę i miałam na nią ochotę, ale odkąd wróciłam do pracy udało mi się przeczytać ogólnie raptem parę stron :/ Mam czas jedynie na czytanie gazetek promocyjnych - w poszukiwaniu promocji na pieluchy ;)
 
reklama
Mła ja Ci powiem, że początek książki o Villas jest taki tam... Ale to co ona odstawiała później, to jest dopiero AKCJA. Ale rozumiem, że praca, dom i dziecko, mąż do ogarnięcia, to czasami nie wie się w co ręce włożyć... no więc cieszę się, że jestem póki co osobą bezrobotną ;):-):-):-DŻartuje oczywiście ;) Aż tak się nie cieszę ale plusy są.
 
Do góry