reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mam problem!!

Masz rację, że istnieje problem i to poważny. Rozumiem, że twój mąż nie ma stałej pracy tylko fuchy, bo to jedyna możliwość żebyś ewentualnie mogła nie wiedzieć, gdzie on pracuje. Jeżeli wasze życie wygląda tak, ze się mijacie a on cię unika, to czas na poważną rozmowę, a przede wszystkim zastanów się jak mają wyglądać wasze relacje.

Rozumiem dziewczyny, że trudno im uwierzyć w to, co piszesz, ale ludzie mają przeróżne historie i ładują się w bardzo dziwne sytuacje, wierzcie, że ta wcale nie jest najbardziej zaskakująca.

Aurelio, ty kobieto nie szukaj porad na forum, bo strasznie trudno coś doradzić w sytuacji, kiedy dostajesz pytanie w stylu: Jestem z facetem, którego kompletnie nie znam i nie mam pojęcia ani kim jest, ani co robi, ale potrzebuję pomocy. Po prostu zadaj mu pytania, a jak nie odpowie to zastanów się czy dalej potrzebujesz współlokatora, czy partnera.

Wiem, że to tak zabrzmiało jakbym nie znała swojego męża, ale zapewniam że tak nie jest. Gdyby tak było nie wyszłabym za niego za mąż!

Napisałam na tym forum tylko dlatego, że już w tej sytuacji nie widzę wyjścia. Rozmowa niestety nie jest możliwa, od poniedziałku nie ma go w domu, pojechał niby do Niemiec.

Męczy mnie ta niepewność!
 
reklama
Napisałam na tym forum tylko dlatego, że już w tej sytuacji nie widzę wyjścia. Rozmowa niestety nie jest możliwa, od poniedziałku nie ma go w domu, pojechał niby do Niemiec. Męczy mnie ta niepewność!

A co to konkretnie znaczy, ze nie widzisz wyjścia z sytuacji? Co to za sytuacja i jakich wyjść nie widzisz?
 
Wiem, że to tak zabrzmiało jakbym nie znała swojego męża, ale zapewniam że tak nie jest. Gdyby tak było nie wyszłabym za niego za mąż!

Napisałam na tym forum tylko dlatego, że już w tej sytuacji nie widzę wyjścia. Rozmowa niestety nie jest możliwa, od poniedziałku nie ma go w domu, pojechał niby do Niemiec.

Męczy mnie ta niepewność!
Masz teściową ? W jakich relacjach żyjecie ? Może porozmawiaj z jego rodziną jak on nie chce rozmawiać ? Dziewczyno, szkoda zdrowia i urody dla gościa, który flirtuje lub nawet doprawia Ci rogi za Twoimi plecami ...I w ogóle nie przejawia zainteresowania Twoją osobą.
Jak masz gdzie iść to się wyprowadź jak najszybciej bo nie ma co czekać, aż sam Cię wygoni by się z inną wprowadzić. Pierdzielnij to wszystko ...póty - póki nie macie dzieci, nie wiem .... kredytów ...czegokolwiek co mogłoby Was łączyć na długie lata w nieszczęściu. ''Tego kwiatu to pół światu''.
 
Masz teściową ? W jakich relacjach żyjecie ? Może porozmawiaj z jego rodziną jak on nie chce rozmawiać ? Dziewczyno, szkoda zdrowia i urody dla gościa, który flirtuje lub nawet doprawia Ci rogi za Twoimi plecami ...I w ogóle nie przejawia zainteresowania Twoją osobą.
Jak masz gdzie iść to się wyprowadź jak najszybciej bo nie ma co czekać, aż sam Cię wygoni by się z inną wprowadzić. Pierdzielnij to wszystko ...póty - póki nie macie dzieci, nie wiem .... kredytów ...czegokolwiek co mogłoby Was łączyć na długie lata w nieszczęściu. ''Tego kwiatu to pół światu''.

Mam teściową, to jest cudowna kobieta, ale ona na początku powiedziała, że nie będzie się wtrącała w problemy, które są miedzy nami.

Myślałam nad wyprowadzką już dawno tylko za każdym razem przekonywał mnie, że jest w porządku, że mnie nigdy nie zdradził, ale wszystko świadczy o tym, że mnie okłamuje..
 
Mam teściową, to jest cudowna kobieta, ale ona na początku powiedziała, że nie będzie się wtrącała w problemy, które są miedzy nami.

Myślałam nad wyprowadzką już dawno tylko za każdym razem przekonywał mnie, że jest w porządku, że mnie nigdy nie zdradził, ale wszystko świadczy o tym, że mnie okłamuje..
Zaciągnij go do Poradni małżeńskiej ...bo coś czuję, że sam z siebie rozmawiać chciał nie będzie.
 
Jak może zostawiać tel w domu, to już jest dziwne. Twojego męża nie ma od poniedziałku i nie masz z nim żadnego kontaktu. To jest kochający mąż dwa latadni po ślubie. To nie jest normalne
 
reklama
Są rożne inne jeszcze problemy o których nie pisałam na forum. Generalnie jest wyjście - wziąć rozwód. Nie chcę postępować tak drastycznie dopóki nie znajdę innego rozwiązania.

Może to zabrzmi jakoś okropnie, ale jeżeli on nie chce z tobą rozmawiać, unika cię, wyjeżdża, oszukuje to jakiego rozwiązania szukasz? Jeśli druga strona nie jest zainteresowana współpracą, to jedynie jakiego rozwiązania można poszukiwać to pomysłu na siebie. Bo rozwód nie jest drastycznym wyjściem tylko jednym z wielu, poza tym jeśli partner cię opuścił, a trochę tak wygląda, to ten być może usankcjonuje coś, co i tak już się zadziało. To wszystko jest gdybaniem, zwłaszcza, że jest mnóstwo innych uwarunkowań w twoim związku, o których nie wiemy.

Może zacznij od tego, czego ty chcesz dla siebie i co ty możesz zrobić, żeby czuć się lepiej. Może najpierw poszukaj pomocy u psychologa lub w poradni dla siebie. Niestety myślenie, że chciałabym żeby on się zmienił jest kompletnie życzeniowe, bo to ta druga osoba musiałaby podjąć taką decyzję i wyrazić chęć. Na siłę nic nie zdziałasz, a warto żebyś zadbała o siebie, skoro nie możesz liczyć na wsparcie z drugiej strony.

A z teściową, jeśli faktycznie masz z nią dobry kontakt możesz spytać, czy ma jakiś pomysł i poprosić o radę. Poprosić o wsparcie, ale nie wylewać swoich żali i pretensji, bo rzadko która matka ma ochotę takich rzeczy wysłuchiwać o dziecku.

Trudna sytuacja. Życzę powodzenia
 
Do góry