Temat szczepień to temat rzeka.........ja będę szczepić wg kalendarza z tym, że płatnym Infanrixem z Hib. Tak też szczepiłam Franka. Wiem, że można odmówić podania dziecku szczepinki np. p-ko gruźlicy w szpitalu a straszenie, że tak jest w przepisach, że grozi kara mogą sobie między bajki włożyć. ZAWSZE decyduje rodzic i na pewno musi coś podpisać w tej kwestii ale to MY decydujemy.
WZW będę szczepić osobną szczepionką tą na NFZ. Lekarz, którego poglądy w kwestii szepień są podobne do moich przekonał mnie (fachowo nie napiszę), że nie najlepsze jest łączenie w "1 strzykawce" szczepionek bakteryjnych i wirusowych. A najlepiej było by podawać je w różnych terminach.....to może wywalczę w przychodni
.
Rota odpada ze względu na znikomą zachorowalność dzieci. Np. mój siostrzeniec miał w wieku 7 m-cy biegunkę, odwodnił się i w szpitalu badali go 2 razy na rota i żadnych wirusów nie było w kale. Czyli złapał zwykłą sezonową jelitówkę.......a morał z tego taki, że nie każda biegunka to rota. I Fran teraz w lutym tez nie miał rota, zwykły wirus sezonowy a też się odwodnił.
Pneumokoki.....Franka nie szczepiłam. Poszedł do żłobka jak miał 2 latka i było ok. Zamierzam zrobić nam (ja , mąż, Fran) wymaz z gardła i zobaczyć co tam siedzi. Raczej nie chorujemy na gardło ale sprawdzic nie zaszkodzi. I teraz też raczej nie zaszepię.
Meningokoki.....Franka zaszepiłam jak miał 3 latka
ale to pod wpływem nagonki....bo u nas w Bydgoszczy 1 nastolatek zmarł na sepsę menigokokową a jego dwójka kupmpli najbliższych miał badania w zakaźnym ale byli zdrowi na szczęscie. Potem żałowałam, że tak się dałam "wkręcić", bo w sumie najwieksza zachorowalność jest wśród nastolatków właśnie a i tak nikt mi nie powiedział nigdzie ile lat ona zabezpiecza moje dziecko - 1, może 5, czy może na zawsze? Poza tym nie dotyczy najgroźniejszego szczepu typu C.
Ospa, grypa.....to jakiś żart.
Świnka też ale tu ze względu na to, że syn będzie to zaszczepię, bo mało jest teraz zachorowań jak szczepionka jest obowiązkowa a dla chłopaka jest groźniejsza niż dla dziewczynki, ze względu na bezpłodność, gdyby zachorował jako nastolatek. A w przedszkolu raczej tego nie złapie, bo wszyscy szczepieni
A swoją drogą nie dziwi Was, ze te reklamy szczepionek są takie wzruszająco-przestraszające? Mają wywołać w nas poczucie winy.... Kiedyś jak nie było szczepionki na rota (jak urodziłam F.) to nawet nie wiedziałam, ze taki wirus może nas zaatakować. Potem wymyślili szczepionkę i od razu reklamy o pustym łóżeczku, niemowlaku z wenflonem, wynoszeniem mebli z pokoju.......A moi kumple przedsztawiciele medyczni mają baaaardzo DUŻE pensje....