reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maluszkowe zakupy :-)

reklama
No ja niestety smarowałam co pogorszyło jeszcze stan ciemieniuszki:wściekła/y: Potem to już nic nie pomagało-ani smarowanie pół godz przed kąpiela, ani żadne domowe sposoby-musiałam kupić olejuszkę i przeszło.
Ale teraz juz wiem dlaczego położna powiedziała aby czesać pod włos;-)

Jotemka ale tylko psikałaś i koniec czy tez na patyczek iod spodu przecierałaś?? U nas w rodzinie tylko psikali i wylądowali w szpitalu....

Psikanie i przecieranie gazikiem żeby farfocli się pozbyć. No i zasada: odciągamy kikucik porzadnie, to dziecku nie boli i nie urwiemy!!!!!! Nie bójmy się!!!!
 
No to może tez się skusze....ale spirytus tez był rewelacyjny....kikut odpadł może 3 dnia pobytu w domu(tyle, że ja tydzień w szpitalu leżałam po cc)
 
Pisze, że mało kupuje kosmetyków bo pamiętam jak pojechałam do znajomej która urodziłą 3 miesiące przede mną....matko ile ona kosmetyków miała....krem do pupu, krem do twarzy,itd-normalnie cała komoda zastawiona kosmetykami dla maluszka.....a ja już wtedy miała kupione właśnie płyn i oliwke z Hippa, sudocrem i wode morska:-D
 
Agunia, Patuśka fajne ciuszki za małą cenę.
No i Patuśka już nie będziesz się bała zimna ;-)

Ja nie kupuję ani monitora ani niani. Dziecko będzie spało z nami w sypialni, a w dzień też mam pokój obok.

Truskawkowa ja też wcale nie mam zamiaru przesadzać z kosmetykami. A oliwkę chyba będę stosować ale nie codziennie.
No właśnie tak jak Adela pisze moja córcia uwielbiała masaże po kąpieli, to i jak teraz maleńka będzie wykazywać chęci to też będę tak robić.
 
Z kosmetykami przesadzać nie będę - płyn do kąpieli, linomag do pupy, latem krem z filtrem i wystarczy. Jak zajdzie potrzeba na coś więcej to sklepów po porodzie chyba nie zlikwidują;-)
 
U mnie kosmetyki dla malucha to(uwaga może przyprawić o zawał bardziej nadgorliwe mamuśki):
-płyn do kąpieli (pewnie nivea)
-sudocrem-do pupy
- woda morska do noska
-nad oliwką się zastanowię( a już broń Boże nie smarujcie oliwką głowy maluszka)

do tego patyczki dla niemowląt do pępka
i UWAGA spirytus do pępka:tak:

no i waciki do przemywania oczek przegotowana wodą

wsio;-)

ja jeszcze bym dodała sól fizjologiczną, myłam nia twarz synka i oczka, i nigdy nie miał krostek, nawet trądzika niemowlecego
 
reklama
Psikanie i przecieranie gazikiem żeby farfocli się pozbyć. No i zasada: odciągamy kikucik porzadnie, to dziecku nie boli i nie urwiemy!!!!!! Nie bójmy się!!!!

no to zapraszam w marcu do sosnowca.
Ja tego nie zrobię, A. tego nie zrobi- zawsze się babra i zaczyna się cyrk :wściekła/y:

ja jeszcze bym dodała sól fizjologiczną, myłam nia twarz synka i oczka, i nigdy nie miał krostek, nawet trądzika niemowlecego

No właśnie sól do oczek- koniecznie!!!
 
Do góry