Ależ szalejecie!!!
Ja tam jeszcze nic nie mam, ale u mnie to troszkę inaczej, bo ciuszki po synkach "w obiegu" zaraz będą pakowane w paczkę i przyjdą do mnie w ogromnej ilości (wszystkie nasze dodatkowo zasilone przez przyjaciół) a jakby była dziewczynka to już mi znajoma obiecała damskie różowości, kwiatki, serduszka i sukienuszki-ślicznuszki po córeczce (ma 3m-ce).
Dla mnie do kupowania zostaje niewiele. Na pewno po selekcji tamtych ciuszków będe dokupować body, i może jakieś ekstra dodatki. :-) No i inna pora roku tochę będzie... jedno dziecko mam "letnie", drugie "jesienne" a trzecie będzie "wiosenne"
więc będę kupować też akonto tej różnicy
Ale ja to się zabiorę pewnie w styczniu... choć nie powiem, że nie oglądam, i jakby mi coś w oko wpadło to za siebie nie ręczę ;-)
Troszkę mi żal że wszystko mamy... matę edukacyjną, wanienkę, łóżeczko, pościeli na stosy, leżaczek, krzesełko do karmienia i wózek, nawet fotelik samochodowy i napoczątek i potem taki 0-18 kg... z drugiej strony odpadają nam ogromne wydatki bo kasy na tego malutkiego człowieka idzie spoooooroooo...
No i nie wiem w jakim stanie jest nasz wózek (użytkuje go marcowa córeczka znajomych) i krzesełko do karmienia (u tej samej użytkowniczki). I kupimy deskę-podstawkę dla zmęczonego starszaka