reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maluszkowe i nasze zakupy

mój kumpel z wrocka też używa niemieckiego żelu persil i też sobie chwali... ja generalnie miałam kiedyś uczulenie na persil i od tamtej pory nie używałam... ale kumpel co jakiś czas wpada do wawy i chce mnie przekonać do tego żelu :-)
a tak to wiem, że chyba vizir niemiecki jest całkiem spoko.
 
reklama
ja rowniez kupuje niemiecka chcemie. kiedys od znajomego co przywiózl kupilam 10 l plynu do prania taki niebieski..tylko o nazwie nic nie powiem.wiem tylko ze placilam 100zl za ta 10 l. ale warto bylo , bo pranie bylo pieknie wyprane i pieknie pachnialo, i jeszcze mięciutkie.
 
Ostatnia edycja:
N ie wiem gdzie to podpiąć, dlatego tutaj na zakupowym. Kto kupuje u nas w kraju niemiecką chemię? Kończy mi się proszek do prania i chciałabym kupić właśnie z niemiec. Co możecie polecić? Potrzebuję proszek do koloru

OMo jak dla mnie nie malepszego proszku . jak dopiera brudne ubrania Szymka to znaczy że jest cacy :) Lubię też niemiecki lenor .
 
Zawsze kupuję proszek, ale znajoma namawiała mnie na żel, więc chyba się skuszę.
Nasze proszki mam wrażenie, że są jakieś oszukane. Najczęściej kupowałam vizir, teraz presil. Ale i tak pranie nie pachnie tak jakbym chciała.
Dzięki dziewczyny za rady
 
mi sie tez wydaje ze te proszki jakies oszukane,bo na Kacprowe plamy nie dzialaja. czesc jego ubran szla po praniu do kosza.
ja kupuje do kKacprowych i naszych ubran lepszy proszek , a do roboczych K jakis z niższej poki , tak samo z płynami do płukania. u nas srasznie duzo tego idzie, bo Małzona ciuchy robocze piore co dzien, wogule ja robie co dzien pranie i to co 2 dzien nawet 2-3 na raz. bo segregowac jednak trzeba.
 
Dlatego u mnie bez odplamiacza nie ma prania, w chwili obecnej mam ariel professional taki Ariel Professional w płynie, spray'u, proszku - ariel/Odplamiacz/Linia-odplamiacza. Ale najlepsze efekty są jak poleje plamę i zostawię na parę godzin, niestety tylko na białe, bo na kolorze już mi wybielił materiał. Do koloru radzę polać tylko na chwilę.
Filonka możemy podać sobie ręce, u mnie pranie może nie codziennie, ale tak co 2-3 dni, ale wtedy lecą ze 3-4 prania. Dziś np.robiłam pranie niebieskie, czerwono-różowe, a na koniec szare.
 
reklama
o niemieckiej chemii bylo kiedys w DDTVN. testami i porownywaniem polskiej i zachodniej chemii zajmowala sie fundacja pro-test, podejrzewam ze na ich stronie bedzie cos wiecej, bo z moja pamiecia kiepsko...ale tak kojarze ze porownywali wlasnie proszki, plyny do czyszczenia takie uniwersalne i plyny do naczyn. nie wiem na ile mnie pamiec nie zawodzi ale z proszkami bylo chyba tak ze wiekszej roznicy nie bylo, z plynami ktorys lepszy byl polski o dziwo... no al ereki nie daje sobie uciac, musze sama wejsc na strone tej fundacji poczytac
 
Do góry