reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maluszkowe i nasze zakupy

elvie - ja nie pomogę w kwesti takich kaloszy, bo ja kupiłam sobie na aledrogo za kilkadziesiąt zł raptem :-p czarne w białe kwiatuszki :-p szczerze, to ja w życiu bym nie wydała tyle kasy na kalosze, tym bardziej, że stopa w tym w ogóle nie oddycha jak są takie dopasowane. Ale powiem Ci, że w Warszawie co druga laska chodzi właśnie w tych czarnych Hunterach, więc widać, że mają wzięcie.
 
reklama
No właśnie moja Kamila sobie kupiła w biedronce czarne kalosze bez napisów za 50zł. Pomyślę jeszcze.. Póki co licytowałam na innej aukcji, ale wpisałam 280zł i już mnie przebito.
 
Elvie Monia na spotkaniu czerwcowym miała super kalosze, pytałam się jej wtedy skąd je ma i ona chyba mi odpisała ale moja skleroza niestety :zawstydzona/y:
Myślę podobnie jak Kici że tyle za kalosze na bank bym nie wydała, ale wybór należy do ciebie ;-)
 
Elvie- wiesz, że ja wychodzę z założenia, że każdy z kasą robi, co chce ;-) jak Ci się podobają i masz środki to bierz.
Ja w kaloszach do miasta za skarby świata bym nie poszła ;-) dla mnie kalosz był jest i będzie obuwiem na błocko i inne takie, a to, że jakiś producent dorobił teorię do tego i laski się na to łapią, to ich problem :p Dobre botki/ kozaki, z dobrze wyprawionej skóry, sobie z miejskim deszczem świetnie radzą. No... może jak moja kumpela architekt, woziłabym w aucie, celem przyodziania przed wejściem na budowę czy inne pole.
Osobiście kupiłabym normalne kalosze (są dostępne w normalnych cenach) i porządne buty na lata (nawet i za kupę kasy). Ale to ja :-)

A i zgadzam się z Mamusią, w pierwszych to logo dla odbiorcy (patrz, co mam i ile na to wydałam) jest okropne. Dla mnie ludzie, co chcą być eleganccy i z klasą, niezależnie od okoliczności przyrody, nie obnoszą się z metkami. Wiadomo czasem logo nie wydłubiesz, ale lubię te subtelne, a nie takie toporne i umieszczone w wiadomym celu.

Kalosze Moni były cud miód i malina :-)
 
Ostatnia edycja:
Aniez kalosze są niezbędne w mojej agroturystyce :-D ja to muszę mieć ładne coby moje kury nie padły na zawał albo przestały nieść:-p:-D ale myślę że prędzej by mój małż padł na zawał jak by cenę ich zobaczył. Ale tak jak napisałaś każdy robi jak uważa :tak:
 
Ostatnia edycja:
aniez - kozaków i oficerek to ja akurat mam dostatek i tylko porządne kupuję. W pole z psem mi ich szkoda. Dałam zlecenie Katikowej aby mi te ostatnie u siebie wyczaiła, bo one sa zapewne sporo tańsze u niej i brałabym:tak: Afiszowania sie z metkami również nie lubię.

gosienko - Ty to jakieś romantyczne w kwiatki alba lawendowe powinnaś mieć:-D No i muzykę kurom puszczaj codziennie;-)
 
reklama
Elwira sorry, ale napisałas, że oficerek czy porządnych kozaków Ci z psem w pole szkoda, ale kaloszy za 5 stów już nie?
Nie kumam wydawania takiej kasy na buty z gumy - ale ja dziwna jestem.
 
Do góry