reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maluszki i mamusie 1 kwartał 2009r po 40 tygodniach

Myszorku,ja też mam czasami ten problem z teściowa tylko w drugą stronę:).Niby może i chce mi pomóc ,ale potrafi sobie gdzieś wyjść jak wie że ją potrzebuję i skomentować to później ,że ona nie wie czy chcę jej pomocy:szok::wściekła/y:!!
Justynka:biedulki te córunie twoje,oby minęło im jak najszybciej.Ale gratuluje samodzielnej wyprawy,zostałaś puszczona na głęboką wodę od razu:-)dwoje dzieci.
Marza:tak:strzel sobie kawkę,nie ma nic gorszego jak mama "lunatyczka",musi sobie poradzić ze wszystkim a nie ma siły i jest nerwowa,w wyniku czego mleczko mało się nie zsiądzie i to wszystko pije Julcia..a ona z kolei marudzi bo mama też nie spokojna i tak się tworzy błędne koło:).W taką pogodę to tym bardziej KAWA KAWA I KAWA:-D
 
reklama
Cześć moje pszczółki psiapsiułki!!! Ale mam dobry humor. WYOBRAŹCIE SOBIE, ŻE SPOTKAŁAM MOJA UKOCHANĄ OPIEKUNKĘ OD ALICJI I POWIEDZIAŁA, ŻE BYC MOŻE ZAOPIEKUJE SIE NASTUSIĄ, TYLKO TO MUSI PRZETRAWIĆ I MUSI odmówić pracę u swoich obecnych pracodawców, bo teraz dojeżdża do takiego chlopczyka i ma daleko. Mówi, że nawet moge jej płacić połowę z tego co tam - bo tamci są dziani, ale byłoby jej wygodniej u nas. Powie mi w połowie lipca. YUUUPPPIII. Aha, a jak nie ona, to mówi, że spróbuje mi kogos znależć. Wstapiła we mnie nadzieja. Ech...

Justyska - ja wiem co to katar - biedule i masz to razy dwa w dodatku:-(
Marza, juz przekonałysmy Ci do kawki?
 
SUPER MYSZORKU:-),oby się udało i by była właśnie ta opiekunka.
Moja Emi dziś coś okropnie marudna:-(,Mam wrażenie,że katar jej się nasilił:wściekła/y:,czy znowu coś zaczęło mocniej pylić!?
Wypiłam już dwie kawy i chyba sięgnę po trzecią,bo głowa mi leci w dół i oczy same się zamykają;-).Uwielbiam zapach dobrze zaparzonej kawy,aaach..
 
Oj przestań kusić, bo zaraz załączę ekspres i wypiję trzecią, chociaż i tak po niej spię jak anioł. Moja Nastka tez dziś maruda, właśnie drze się w łóżeczku...
 
Nie dam rady muszę ją wypić bo nie dotrwam do 21;-),a spać będę i tak jak "niemowlę"nawet po trzeciej kawie.
A my wieloródki odporne na wrzask ;-)mamy czas popisać tu sobie:zawstydzona/y:.Przecież nic się tym dzieciom złego nie dzieje,Sara z Nikodemem się prawie pobili ale już się widzę ściskają i całują.Mała jednak zrezygnowała z płaczu i teraz rozgląda się po swoim terytorium:-D i głośno się dziwi wszystkiemu.
 
Jasne, ja tam nie biegne od razu, jak tylko zapłacze. Bez sensu, tylko się przyzwyczai, zreszta ja mam jeszcze inne rzeczy do roboty, właśńie bawie się z Alicją. Ona cos naśladuje, a ja zgaduje..i przy okazji klikam...
 
my juz przeprowadzone i wykapane:)ale fajowo:)polezalam w wannie,mama sie zajmuje jula,nie wiem co mam ze soba zrobic,jakos dziwnie:)maz wyjechal,bedzie dopiero za tydzien nawet sie ciesze bo juz sie posprzeczalismy a to o kolory farb itp:)od jutra zaczynam odwiedziny moich kolezanek ze szkolnych lawek:)ale sie ciesze:)to jutro wypije kawke:)mniam:)))w koncu nie zbozowa:)a mam jeszcze zapytanie do mam karmiacych piersia:co bierzecie na spacer jak dzidzia sie obudzi i chce jesc?mi sie ostatnio zdazylo karmic na lawce,jula sie tak rtozdarla,do domu bym nie doleciala....milego wieczoru:)
 
:-DJak karmiłam piersią to jasne,że tylko cyca,teraz muszę mieć ze sobą butle:angry:i wcale nie jest łatwo,bo jak jest wietrznie,to i tak zapatulona butla stygnie.
 
reklama
maz wyjechal,bedzie dopiero za tydzien nawet sie ciesze bo juz sie posprzeczalismy a to o kolory farb itp:)

wiem co musisz przeżywać,mnie się udało do jednego pokoju zamówić farbę z jasnym morskim kolorkiem:-),już mam dosyć żółcieni,pomarańczy i brzoskwiniowych kolorów!Farba jest wymieszana i już zwrócić jej nie można:-D,tęsknię za morzem...
Udanego pobytu,rozkoszuj się wolnością;-).
:szok::szok::baffled:Moja Emilka śpi już prawie 5godzin!!!Matko!!!Do mycia chciałam ją wziąć ale śpi:-) twardo tylko chrumka niezadowolona,że ją ruszam:sorry:.mam wrażenie że jak obudzi się do jedzenia to usłyszę iście syrenę okrętową:-D.Sara i Niki już padli,śpią tak słodko,ale do tej pory cierpliwość moja była wystawiona na ostrą próbę:wściekła/y:.Marek "walczy"jeszcze z remontem(oczywiście wymyślił sobie obniżenie sufitu)dołożył sobie pracy na następny tydzień.Do tego jakieś półeczki na ścianach z płyt gipsowych.Wiem,wiem będzie ślicznie to wszystko wyglądało już gotowe,ale do tej pory 20 razy dziennie myję podłogi!!!
 
Do góry