reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

male slicznosci,czyli ciuszki i inne cudenka naszych maluszkow

reklama
Wkurza mnie własnie to jej głupie gadanie bo dla mnie nie wazna jest długosc stópki i zrobiłam wielkie oczy jak mi powiedziała o jak jest prawidłowa długość. Moze to ostatnie upały zabardzo ja przygrzały i dlatego take farmazony opowiada;-)
 
Agnieszka, ale ta Twoja teściowa ma pomysły.. Przecież każde dziecko różni się wagą, wzrostem, może się więc różnić długościa stopy:-D. Hania też ma dużą stopę, pewnie za mną, bo ja mam numer 41. Tylko nie próbuj uświadamiać teściowej, że nie ma racji, bo ona i tak Ci powie, że gadasz głupoty:-D.
 
Agnieszka, ale ta Twoja teściowa ma pomysły.. Przecież każde dziecko różni się wagą, wzrostem, może się więc różnić długościa stopy:-D. Hania też ma dużą stopę, pewnie za mną, bo ja mam numer 41. Tylko nie próbuj uświadamiać teściowej, że nie ma racji, bo ona i tak Ci powie, że gadasz głupoty:-D.
pewnie takby było. Z moją teściową tak własnie jest, gdy zaczyna swoje teorie na jakis temat i ja zaczynam z nia dyskusje to mi mowi i tak swoje, a ze ja nie lubie gdy ktoś mi probuje swoje zdanie narzucic zwłaszcza jak tyczy sie to mojgo dziecka to zwykle kończy sie tak, ze jestem na nia wkurzona maksymalnie i jeszcze do tego pokłucona. Bedzie mi sie wtracać w moje dziecko na siłe, wychowała swoje jak chciała to niech i mi na to pozwoli
 
Moja się "niby" nie wtrąca, ale jak już coś, to przemyca informację bardzo zręcznie, narzucając swym tonek jak powinnam zrobić.
Ech te teściówki:no:
 
reklama
Do góry