reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majówki 2014

Asku gratulacje!!!! Co do Twojego problemu z karmieniem to tez miałam taki i mała strasznie sie denerwowała. Kupiłam nakładki medela i problem z głowy, mała ssie bez problemu, moze tez spróbuj?
Iza_marta i inne majowki nierozpakowane bardzo wam współczuje bo wiem co przechodzicie, miałam to samo i cc 8 dni po terminie.
Nie pamietam która z Was plami, ale obserwuj sie dziewczyno i jak cos to szybko reaguj. Ja po badaniu gin tez miałam plamienia, natomiast juz w szpitalu- na szczęście byłam na miejscu i chwała lekarzom za szybka reakcje, przy badaniu gin zaczęłam mocno krwawic i to tak ze jak zeszłam z fotela to zobaczyłam kałuże krwi ze skrzepami, a podczas badania czułam jak mi lekarka obciera uda z krwi bo zobaczyć nic nie mogła szok. Moja córeczka urodziła sie w krwistych wodach i zagrożona niedotlenieniem, nie chce nawet myslec co by było jakbym dostała tego krwotoku w domu, prawdopodobnie nie byłoby juz kogo rodzic...
Neko Tobie rownież gratuluje i zazdroszczę energii, ja od porodu energii brak i aż sie boje jak mąż wróci do pracy za tydzien a ja z Hania zostanę w domu. Byc moze to przez anemię ( hgb 9). No cóż biorę żelazo i zobaczymy.
 
reklama
dziewczyny wybaczcie moją tak długą nieobecność...Urodziłam !! :) 3 maja przed północą śliczną Zosieńkę :) 3450 i 57cm... a trwało to niezwykle krótko i bez komplikacji zbytnich ;) 1,5 godziny i było po wszystkim... wybaczcie.. odezwę się wkrótce bo mam w domu babyboom... dosłownie... Pozdrowionka Pa
 
Hej. My dzis z Igorkiem wychodzimy do domku. Właśnie na męża czekam. Wypisali nas po 2 dobach już, bo jest wszystko w porządku. No i oczywiście miejsc brak na salach poporodowych. Co chwilę nowa kobietke z dzieciątkiem przywożą.
 
ponoć jak dziecko nie jest gotowe, nic nie pomoże ;-) wczoraj przeszłam 12 km, by wykurzyć Juliana :-)
Cieszę sie, że mam to za sobą ;-) drugi poród szybszy, ale bardziej bolesny :-( trzeciego nie będzie ;-)

})i({ korzystam z Tapatalk })i({
 
Aśku - no ja tam nie mam sił na długi spacer hehe :D. Ja bym tam się bała z tym olejem ale mocno się zastanowie jak będę jutro nadal spakowana :p

Caroline - gratulacje!
 
Aśku Ty szczęściaro! Zostawiłaś nas ;-) Gratulacje i niech się Julian zdrowo chowa :-)

U mnie dalej cisza. Rano był seksik a potem spacer po książki. Chciałabym więcej połazić ale zaraz mnie ciągnie w podbrzuszu i bolą stopy. Kurcze jeszcze tydzień temu mogłam spacerować 2 godziny :confused: Wczoraj narobiłam gołąbków i mam obiad na 2 dni z głowy. Akurat nie będę musiała stać przy garach w ten upał. A na deser truskawki, pierwsze i pewnie ostatnie. No chyba, że Lilka nie posłucha taty i nie wyjdzie do niedzieli... Jutro mam znowu ktg, czuję że lekarz każe przyjść jeszcze po weekendzie i może wtedy podejmie jakąś decyzję. Ale mam wrażenie, że nie będzie miał parcia żeby skierować mnie na szpital. Może to i dobrze...
 
reklama
Asku gratulacje! Oszzzz Ty fuksiaro ale u Ciebie poszlo to ekspresowo. Super! :)

Wichurka gdybym miala takie krwawienie jak u ciebie to gin mi powiedzial, że karetka z takim tempem którym przyjechala po mnie nie mieliby juz po co przyjezdzac. Także dobrze, że u mnie nie bylo to tak poważne jak u Ciebie.
Dzisiaj nic nie robie tylko leżę ;)
 
Do góry