Anitka nie chce Cie stresowac, ale nie rozumiem jak mogli Cie wypuscic do domu. A co Ci powiedzieli? Jesli tylko czujesz stres i nie daje Ci to spokoju to jedz do innego szpitala, bo masz do tego prawo! Dawaj znac co i jak! Trzymam kciuki, zeby to bylo drobne uszkodzenia szyjki po badaniu ginekologicznym. Ja tak mialam, bo szyjka jest ukrwiona a nie jest to nic groznego.
Aśku nie dziwię sie, ze sie stresujesz. Ja mam to samo co Ty. Zanim przeczytalam posta od Ciebie siedziałam w wannie i myslalam, ze inaczej to sobie wyobrazalam i ze nie tak chcialam, zeby wygladal moj porod, itd. Boje sie, ze nie zdaze zadzwonic do meza jak zaczne rodzic. Mielismy mieć porod rodzinny poza tym nie chcialam indukcji i wielu innych rzeczy, ktore beda mialy miejsce. Mam tysiace odczuc i nie radze sobie z tym. Jestem tez juz zmeczona tym zastanawianiem sie czy to co czuje to oznaka porodu czy nie. Przestalam wierzyc w to, ze sie wszystko uda .
Jeszcze sie dzis wkurzylam, bo maz ma spedzic ze mna jak najwięcej czasu w szpitalu. Bardzo go teraz potrzebuje. Tescie wiedza, ze od piatku bede w szpitalu i tesciowa wymyslila, ze maz ma pol dnia u nich spedzic, bo w poniedzialek jest dzien matki i robi obiad. Oczywiscie nie widzi potrzeby, aby maz byl ze mna i ciagle uwaza, ze przesadzam. Super!
Aśku nie dziwię sie, ze sie stresujesz. Ja mam to samo co Ty. Zanim przeczytalam posta od Ciebie siedziałam w wannie i myslalam, ze inaczej to sobie wyobrazalam i ze nie tak chcialam, zeby wygladal moj porod, itd. Boje sie, ze nie zdaze zadzwonic do meza jak zaczne rodzic. Mielismy mieć porod rodzinny poza tym nie chcialam indukcji i wielu innych rzeczy, ktore beda mialy miejsce. Mam tysiace odczuc i nie radze sobie z tym. Jestem tez juz zmeczona tym zastanawianiem sie czy to co czuje to oznaka porodu czy nie. Przestalam wierzyc w to, ze sie wszystko uda .
Jeszcze sie dzis wkurzylam, bo maz ma spedzic ze mna jak najwięcej czasu w szpitalu. Bardzo go teraz potrzebuje. Tescie wiedza, ze od piatku bede w szpitalu i tesciowa wymyslila, ze maz ma pol dnia u nich spedzic, bo w poniedzialek jest dzien matki i robi obiad. Oczywiscie nie widzi potrzeby, aby maz byl ze mna i ciagle uwaza, ze przesadzam. Super!
Ostatnia edycja: