reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majówki 2014

reklama
Cześć Dziewczyny :-)
Dzisiaj mam ostatni dzień 12 tygodnia (wg OM, bo wg USG to dziś już 12w3, czyli w sumie połowa 13 tyg :tak:) i czuję jak mi kamień z serca spadł, a raczej runął na ziemię :-D Ryzyko poronienia po skończonym 12 tygodniu spada drastycznie. Lekarz wczoraj mnie uspokajał, z resztą dzidzia bawiła się w brzuszku w najlepsze, więc wszystkie znaki na niebie i ziemii wskazują, że najgorsze tygodnie już za mną i powoli wkraczam w 2 trymestr (no, niby jeszcze 2 tyg, ale to już przecież tuż tuż). Aaaa - i wyczytałam dzisiaj w necie, że od połowy 13 tygodnia zaczyna się 4 miesiąc ciąży, a to już brzmi dumnie: "Jestem w 4 miesiącu ciąży :tak:"
Banan z twarzy nie schodzi mi od wczoraj, rozpiera mnie szczęście :-)

Niestety nie jestem w stanie nadrobić Waszych wpisów, bo dopiero co usiadłam na chwilkę i już śmigam spać, ale wszystkie serdecznie pozdrawiam i życzę spokojnej nocki i kolorowych snów :-)
Wiem co masz na mysli, u mnie 12t i 1 dzien odzylam normalnie!
jest mi oniebo lepiej psychicznie i fizycznie.

I znow zaczelam gotowac obiadki.
a ostatnio mam ciagle ochote na makarony, Pewnie dlatego przytylam 2.5kg. Na dzisiaj wymyslilam jakas zapiekanke.
 
A ja zaczęłam się zastanawiac jak długo trzeba być ubezpieczonym by dostać świadczenie z tytułu urodzenia dziecka:confused: wujek google nie pomaga mi nic znaleźć w tej kwestii...

jeśli ktoś ma info będę bardzo wdzięczna... Nie chcę wprowadzać w błąd, ale raz mi się obiło o oczy lub uszy że co najmniej 9 miesięcy przed urodzeniem trzeba mieć regularne opłaty za ubezpieczenie...
ale jeśli ktoś w tym siedzi głębiej, również chętnie się dowiem :)

Brownagula to niewesoło mialas. Ja jak powiedziałam ze zależy mi na umowie na czas nieokreślony bo jestem w ciąży to bez gadania sie obyło i dostałam.
Tobie współczuje.
Siostra mojego M urodziła w lipcu i po porodzie nic nie dostaje, bo firma w której pracowała zatrudniała ludzi przez agencje i dawali umowy śmieciowe. Bezczelność po prostu.

dokładnie...Tak to z każdej strony wszyscy trąbią żeby płodzić dzieci, a jak człowiek zajdzie w ciąże to same problemy...Najgorsze jest to że zero prawa do macierzyńskiego ani wychowawczego...
Dobrze że mój bezpośredni przełożony chociaż inaczej zareagował, pogratulował, zapytał na kiedy termin,jak się czuję, czy pierwsza ciąża, czy już wiadomo co i co bym bardziej chciała :) i że jak będę chciała to zapraszamy za kilkanaście miesięcy bo drzwi są dla mnie otwarte :)
To mnie troszkę podniosło na duchu...:)
Bo generalnie mam zamiar wrócić do pracy,nie mówię że trzy miesiące po porodzie ,ale będę bardzo zadowolona jeśli tam, bo wtedy będziemy się zmieniać z mężem przy dzidzi :)
wiecie, lepiej zostawić babci wnusia na 2-3 godziny dziennie, niż na 9 godzin...
Generalne uważam że co mama i tata to nie babcia i dziadek...

a co do snów o wodzie... :D
podobno sen o wodzie to powrót do życia płodowego, albo po prostu mamy pełny pęcherz lub chce nam się pić xD
I zależy czy woda jest czysta i spokojna i wzburzona, bo to nasza podświadomość...
Mi też się śniła woda... dokładnie basen...
a było to tak:(uwaga będzie trochę głupio i na końcu smutno)
Poszłam z moim mężem do przedszkola, a tam był basen.
Chciałam popływać, ale było bardzo głęboko bo wszędzie było 2.5metra...
Mój mąż wskoczył z wiaderkiem do basenu i zaczął wykręcać śrubki z bojek bo pływały boje które oddzielały tory do pływania.
A i moja psinka też była w tym śnie i też pływała sobie w tym basenie.
I później jej szukałam, i się okazało że pazurkiem w przedniej łapce się zaczepiła o sznurek od bojki, metr od brzegu.
Ja się popłakałam bo się utopiła moja sunia, a że siedział obok ratownik, który coś robił na laptopie i skomentował "No to po kocie..." .
A ja się wydarłam na niego że to pies a nie kot, i w ogóle jaki z niego ratownik ze nie zauważył że mój piesek się topi...tylko siedzi i pewnie licytuje coś na allegro bo ma płacone za godzinę :baffled:


i obudziłam się taka smutna z bólem brzucha, że zaraz wstałam i mojego kochanego mopika wyniuniałam...
 
Ostatnia edycja:
To i ja sie dzis witam:) Dzisiaj mialam dwie pobudki a druga po 5 i tak sie meczylam do 6 i juz odechcialo mi sie spac. Ja mam problem bo w nocy zatyka mi sie nos i dostaje kataru a rano przechodzi i to mnie dziwi:-/??
Ja dzis na obiad robie serduszka drobiowe z kasza i buraczkami:) I bede piekla babke cytrynowa;-) A co do tygodni to ja dzis koncze 13 i zaczynam nowy jupii:-)
 
hej:)
wracajac na chwilkę do wczorajszego tematu naszych urodzin to ja tak jak Karmelowa jestem z 24 lipca:) Lew jak talala:)
w ogole wczoraj byłam na wizycie ( opiszę zaraz w odpowiednim wątku ) a jak wrociłam to niestety dopadło mnie haftowanie, to jakas masakra była, z głodu - wydaje mi się:/
byłam wczoraj w aptece - i za duphaston zapłaciłam 29,90, a poprzednią receptę realizowalam w innej i zaplaciłam za opakowanie 48 zl!! wyobrazacie sobie?? 20 zl wiecej na opakowaniu. kupowala wtedy 3 opakowania, wiec w plecy bylam 60 zl!:/

dobra, wskoczę na odpowiedni wątek opisać Wam co u mnie na wizycie:))
 
Dzieki dziewczyny za pocieszenie wczoraj, wzięłam nospe i do łóżka. Dzisiaj nic nie boli na szczescie, bo leciałabym do lekarza. Doszlam do wniosku, że muszę się przestawić na tryb ciazowy. Bo tak to latam, załatwiam, dzwigam. No trzeba przystopowac po prostu. Cieszę się, że jutro tesciowej powiemy, bo jedziemy do niej na obiad. Myślę, że się bardzo ucieszy, bo synek jedynak :)
 
reklama
Kurcze, brzuch mnie boli :baffled: Tak jakby ból okresowy, takie tępe ciągnięcie. Na wieczór to chyba mi się nasila, wczoraj też bolał. Nie wiem, czy mam to ignorować, czy się martwić. Nie jest nie do zniesienia, ale sama nie wiem...
mam tak samo wieczorem zwłaszcza mnie boli ale kładę się i odpoczywam poźniej przechodzi podobno to normalne:tak:


ale u nas dziś zimno brrr dobrze że mój poszedł z małym do przedszkola bo tak mi się nie chciało;-)
tak już chciała bym dotrwać do 2trymestru bo co mnie coś zakuje zaboli od razu strach zwłaszcza w nocy coraz bardziej mnie to męczy a do wizyty mam jeszcze 2 tyg:szok:
 
Do góry