reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

Nadrobiłam was. Trochę się wyłączam z tych internetow , bo ciągle źle wiadomości. Ja jutro mam zamiar ogarnąć część rzeczy do torby szpitalnej. Czekam na majtki poporodowe z Allegro i butelkę Dafi. W kwietniu jak dobrze pójdzie zamówię laktator , bo starego znaleźć nie mogę. Muszę poszukać stare koszule do karmienia i wyprać je. Miałam wyrzucić jedna , ale w tej sytuacji zostawię ja do porodu.

Całą sytuacja mobilizuje mnie do karmienia piersią. Z córeczką zrezygnowałam. Miałam pokarm i chciałam karmic , ale bardzo się zniechecilam. Po powrocie ze szpitala. W tej chwili wiem ,że nie mam wyjścia. Ja kończę 34 tydzień. Jutro wchodzę w 35(34+1) . Myślę kiedy zobaczę mała. Mam co raz częściej bóle miesiączkowe. Mała czuję wyraźnie, kopie jak szalona. Zgaga też mnie wypala ;)
Moja córka dziś kończy 18 miesięcy. Nie jest łatwo , bo zaczynamy typowy bunt dwu latka. Dużo rzeczy nie rozumie , krzyczy , płacze , ja razem z nią. Ale.i tak ja kocham ♥️. Cieszy mnie ,że zaczyna tak.ladnie mówić. Ma już swoje dziecię zdania...
Nie ce pa..., dzie je mamo ? U mamy je... Małe rzeczy a przynosza radość w tym mroku. Napieklam trochę bułek i posprzątam dziś auto w środku.
 
reklama
Co do koszuli zamówiłam takie dwie na allegro za 55 zł komplet i darmowa wysyłka do paczkomatu.
Screenshot_20200319-142948_Allegro.jpg
Z praniem to wszystko chyba ale zastanawia mnie czy ochraniacze do łóżeczka też?
 
Ja dziś myślałam , że wybuchnę ale już mi przeszło 8-)
Pojechałam na wizytę i odbiłam się od drzwi... kartka ze ginekolog nie przyjmuje :growl:
wiem... mogłam zadzwonić ale wyszłam z założenie ze skoro on nie odwołał to wizyta jest.
Zadzwoniłam do niego po 2 godzinach jak już ochłonęłam co by mu nie nadać od palantów :-) :)
przedłużył mi l4 i kazał dzwonić we wtorek - jakoś mnie przyjmie bo musi mnie zbadać - zaraz zaczynam 36 tc
i nie wiem jak jest mała ułożona.. gbs tez nie mam ale to chyba nie aż taki problem.


Poczytałam was i wrzuciłam do pralki nowy kocyk, otulacz, tetry, mój szlafrok i jeszcze raz rzeczy na wyjście ze szpitala. pogoda idealna to fajnie mi to dziś wyschnie, przeprasuje i będę się pakować 8-)
aaa ten otulacz czy tam tetrę która będzie służyć do okrycia dziecka po porodzie po wypraniu położna kazała
tulić, wkładać pod piżamę żeby przeszła moją florą i z taka używana przyjechać do szpitala


Mała się rozpycha, ciężko mi siedzieć prosto na krześle, muszę tak na pól leżąco bo inaczej coś mnie uciska pod żebrami. zgaga też mnie wypala... w dodatku chyba mam hemoroida. chyba po poczułam mała kulkę przy myciu ale nie boli 🤷‍♀️ jeszcze tego mi brakuje.

a tak poza tym to brzuch mnie nie boli, jak się napina to bezboleśnie, żadnych objawów zbliżającego się porodu. czy jak czuje czkawkę na dole to znaczy ze tam jest główka? :-) :)
 
Ja dziś myślałam , że wybuchnę ale już mi przeszło 8-)
Pojechałam na wizytę i odbiłam się od drzwi... kartka ze ginekolog nie przyjmuje :growl:
wiem... mogłam zadzwonić ale wyszłam z założenie ze skoro on nie odwołał to wizyta jest.
Zadzwoniłam do niego po 2 godzinach jak już ochłonęłam co by mu nie nadać od palantów :-) :)
przedłużył mi l4 i kazał dzwonić we wtorek - jakoś mnie przyjmie bo musi mnie zbadać - zaraz zaczynam 36 tc
i nie wiem jak jest mała ułożona.. gbs tez nie mam ale to chyba nie aż taki problem.


Poczytałam was i wrzuciłam do pralki nowy kocyk, otulacz, tetry, mój szlafrok i jeszcze raz rzeczy na wyjście ze szpitala. pogoda idealna to fajnie mi to dziś wyschnie, przeprasuje i będę się pakować 8-)
aaa ten otulacz czy tam tetrę która będzie służyć do okrycia dziecka po porodzie po wypraniu położna kazała
tulić, wkładać pod piżamę żeby przeszła moją florą i z taka używana przyjechać do szpitala


Mała się rozpycha, ciężko mi siedzieć prosto na krześle, muszę tak na pól leżąco bo inaczej coś mnie uciska pod żebrami. zgaga też mnie wypala... w dodatku chyba mam hemoroida. chyba po poczułam mała kulkę przy myciu ale nie boli 🤷‍♀️ jeszcze tego mi brakuje.

a tak poza tym to brzuch mnie nie boli, jak się napina to bezboleśnie, żadnych objawów zbliżającego się porodu. czy jak czuje czkawkę na dole to znaczy ze tam jest główka? :-) :)
Witam w klubie też od tego tygodnia pojawiły mi się hemoroidy ale malutkie i nic nie bolą. Kupilam sobie płyn z korzenia dębu i maść mam nadzieję że nie będzie bolał bo jak narazie się nic nie dzieje
 
Ja dziś myślałam , że wybuchnę ale już mi przeszło 8-)
Pojechałam na wizytę i odbiłam się od drzwi... kartka ze ginekolog nie przyjmuje :growl:
wiem... mogłam zadzwonić ale wyszłam z założenie ze skoro on nie odwołał to wizyta jest.
Zadzwoniłam do niego po 2 godzinach jak już ochłonęłam co by mu nie nadać od palantów :-) :)
przedłużył mi l4 i kazał dzwonić we wtorek - jakoś mnie przyjmie bo musi mnie zbadać - zaraz zaczynam 36 tc
i nie wiem jak jest mała ułożona.. gbs tez nie mam ale to chyba nie aż taki problem.


Poczytałam was i wrzuciłam do pralki nowy kocyk, otulacz, tetry, mój szlafrok i jeszcze raz rzeczy na wyjście ze szpitala. pogoda idealna to fajnie mi to dziś wyschnie, przeprasuje i będę się pakować 8-)
aaa ten otulacz czy tam tetrę która będzie służyć do okrycia dziecka po porodzie po wypraniu położna kazała
tulić, wkładać pod piżamę żeby przeszła moją florą i z taka używana przyjechać do szpitala


Mała się rozpycha, ciężko mi siedzieć prosto na krześle, muszę tak na pól leżąco bo inaczej coś mnie uciska pod żebrami. zgaga też mnie wypala... w dodatku chyba mam hemoroida. chyba po poczułam mała kulkę przy myciu ale nie boli 🤷‍♀️ jeszcze tego mi brakuje.

a tak poza tym to brzuch mnie nie boli, jak się napina to bezboleśnie, żadnych objawów zbliżającego się porodu. czy jak czuje czkawkę na dole to znaczy ze tam jest główka? :-) :)

Oj :/ Ja mam wizytę w środę i na pewno koło poniedziałku napiszę do mojej dr sms-a z pytaniem, czy wizyta aktualna. Rozmawiałam dziś przez telefon z moją położną, mówiła, by uważać na siebie i zostać w domu. Potwierdziła, że jej pacjentki, które rodziły w ostatnich dniach, nie mogły mieć mężów przy sobie, żadnych odwiedzin. Ginekolodzy odwołują wizyty. Jest też problem ze zrobieniem badań. Moje okoliczne laboratoria zamknięte, poleciła szukać w większych miastach najbliższych. Kurczę, też macie wrażenie, że my ciężarne zostałyśmy tak trochę zostawione same sobie w tym czasie? Sama położna stwierdziła, że nie mają żadnych wytycznych, że nikt z ministerstwa nie zainteresował się sytuacją kobiet w ciąży obecnie, nie bardzo ich to chyba obchodzi... My jesteśmy już na ostatnim etapie, ale kobiety w niższych miesiącach nie mogą zrobić prenatalnych badań tych kluczowych pierwszych i połówkowych. Ech, żeby jakoś dotrwać w zdrowiu do końca... Mimo wszystko wciąż staram się myśleć pozytywnie.
 
A w ilu stopniach pierzecie nowe i stare ubranka? I np. pieluchy ? Co do wizyt jestem załamana na szczęście udało mi się zapisać do lekarza który robił mi prenatalne moja Pani doktor wogole już nie będzie przyjmowała 😟więc muszę się zapytać czy ten lekarz mnie przejmie 🤦
 
Ja jestem przez to wszystko rozbita. Wczoraj robiłam badania labolatoryjne. W moim mieście wszyatkie labolatória zamknięte z około 10, dzialają tylko 2 w tym jedno tylko z pilnymi skierowaniami, a drugie na szczęście normalnie. 1 kwietnia mam wizytę u ginekologa i trzeba będzie zrobić badanie USG i tu znowu problem, bo moja dr robi tylko w szpitalu.... i nie wiem czy będe miala zrobione skoro szpital prawie zamknięty...
Płakać się chce, aż zastanawiam sie czy gdzieś na teleporadę psychologiczną nie dzwonić, bo nie wiem co robić
 
Na FB na profilu Fundacji Rodzić po Ludzku jest dużo przydatnych obecnie informacji i można się przyłączyć do prywatnej grupy, gdzie dziewczyny w tym czasie okołoporodowym wzajemnie się wspierają, dają sobie różne rady praktyczne i dzielą się swoimi doświadczeniem z poszczególnych szpitali w tym czasie (również już po porodzie). Założenie jest takie, by dzielić się głównie pozytywnymi rzeczami, by razem przejść przez ten czas. Ja dołączyłam ;)
 
reklama
Dzieczyny ja też już dziś nic nie oglądam nie czytam. Mąż bez pracy wysłali na urlop bezpłatny, a później zwolnili bo to ma potrwać 8-12 tyg to pracodawcy nie opłaca się trzymać ludzi ogłosi bankructwo i lepiej na tym wyjdzie. Wyjsc nie można, ja połowy rzeczy nie mam. Daleko od rodziny. Moi rodzice juz sa po 70 , a ciągle maja gości... szlag mnie trafia jak nikt nie respektuje tego co jest z góry narzucone. Jestem tak wściekła na moja siostra niby Pani pedagog , a z całą rodzinka chodzi do rodziców mama ma słabe serce 🤷🏼‍♀️ w razie porodu będę musiała dzwonić na pogotowie bo przecież teraz nikt z Polski nie przyjedzie do mnie żeby synka pilnować. Sami na siebie skazani jesteśmy. Zwariuje, czekam z zamawianiem łóżeczka i nosidełka na ostatnią chwilę bo mam nadzieję ze otworzą granicę do tego mają i mąż przywiezie nam po synku. No nie wiem gdzie tu pozytywy. A jak widzę jak to idzie lawinowo we Włoszech i końca nie ma to juz w ogole dramat ...
 
Do góry