Koty nie powinny wychodzić. Ale to temat rzeka... I myślę, że to nie miejsce na tłumaczenie tego bo to dość konfliktowa kwestia

ja mam dwa niewychodzące. Póki nie osiatkuje balkonu to nawet na balkon nie mają wstępu

w marcu skończą 4 lata

to bardzo szczęśliwe kociaki. Siostry z adopcji

A psa miałam całe życie... Jak się urodziłam to mój pies miał rok. Późnej jak miałam 11 lat to odszedł, po paru miesiącach wzięliśmy kolejnego i tak sobie staruszek żyje u moich rodziców. A ja ich ciągle pouczam jak go żywić, jak dbać o jego zdrowie.. Od dziwo zaczęli mnie słuchać i psiak schudł, świetnie się trzyma jak na 13latka

marzę o malamucie w przyszłości ah...