reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

Łagodnie mówiąc, nie było mi w tamtym czasie "przyjemnie".
Już nie wspominając o tym, że dodatkowo byłam, przez całe 2dni sama, bo mąż uważał, że to moja wina. A teściowa dzwoniąc do mnie zapytała "i co splynelo w końcu z Ciebie?"
Więc nie wiem, co było gorsze płacz dzieciaczkow, i odwiedziny ich szczęśliwych członków rodziny, czy nastawienie mojego malza i jego mamuśki..
Ale koniec końców dałam radę, sama! :)

O jezu.... Kinia, tocjest straszne co Ty piszesz [emoji20]
Nie wypada mi krytykować bo to jednak Twoi bliscy… Ale jak to przeczytałam to ogarnęła mnie lekka złość.
 
reklama
O jezu.... Kinia, tocjest straszne co Ty piszesz [emoji20]
Nie wypada mi krytykować bo to jednak Twoi bliscy… Ale jak to przeczytałam to ogarnęła mnie lekka złość.
Jeśli chodzi o tamten czas, to nieszczedze im słów.
Kiedyś zdarzało im się wspominać, przy okazji jak ktoś z rodziny tracił dziecko, że ja niby taka dzielna w ich oczach wtedy byłam. (od razu mi się przypomina jak wcześnie rano szlam sama z okropnym bólem, na tramwaj, bo nikt nie chciał iść ze mną :( ) zawsze podsumowywalam, ze nie mają prawa cokolwiek opowiadać, bo zwyczajnie nie mają, to tylko moja tragedia i ja mogę to przeżywać.
Minęło 9dlugich lat, wspomnia bolą, niekiedy wracają ale trzeba iść dalej.. Taki los :)
 
Z tym tym TSH to widzę że każda z Nas będzie się trzymała tego co jej lekarz powiedział, co jest naturalne bo nasz lekarz jest dla nas gdzieś autorytetem w tej dziedzinie. Mój twierdził że jak ktoś wcześniej leczył się na tarczycę to w ciąży z automatu na początku zwiększa się dawkę o 33%. Może to też zależy od tego czy ktoś przed ciążą miał problemy z tarczycą, czy jej nie miał.
No właśnie ja tez myslalam ze sie z automatu zwieksza dawke. Mi zwiekszyli o 50%
Jeśli chodzi o tamten czas, to nieszczedze im słów.
Kiedyś zdarzało im się wspominać, przy okazji jak ktoś z rodziny tracił dziecko, że ja niby taka dzielna w ich oczach wtedy byłam. (od razu mi się przypomina jak wcześnie rano szlam sama z okropnym bólem, na tramwaj, bo nikt nie chciał iść ze mną :( ) zawsze podsumowywalam, ze nie mają prawa cokolwiek opowiadać, bo zwyczajnie nie mają, to tylko moja tragedia i ja mogę to przeżywać.
Minęło 9dlugich lat, wspomnia bolą, niekiedy wracają ale trzeba iść dalej.. Taki los :)
Oj podziwiam, nie wiem czy bym po takiej sytuacji jeszcze zaufala mężowi o zdecydowala sie z nim na dziecko.
Ja jak dostalam krwotoku to maz po mnie od razu przyjechal do pracy a potem w szpitalu sie wydzieral ze maja mnie zbadac wiec hm [emoji848] Chyba by mi sie z nim gadac nie chcialo gdyby mnie za wszystko obwinial.


Ide się kąpać. Padam po 10h pracy [emoji57] ale jutro wolne. Mąż na dzis planuje oglądać jakis film na netflixie wiec ide sie za wczasu umyć w razie jakbym padla.
Jeszcze tylko mąż syna wykapie i właśnie mu kolacje zrobil i wolny wieczór.
 
Jeśli chodzi o tamten czas, to nieszczedze im słów.
Kiedyś zdarzało im się wspominać, przy okazji jak ktoś z rodziny tracił dziecko, że ja niby taka dzielna w ich oczach wtedy byłam. (od razu mi się przypomina jak wcześnie rano szlam sama z okropnym bólem, na tramwaj, bo nikt nie chciał iść ze mną :( ) zawsze podsumowywalam, ze nie mają prawa cokolwiek opowiadać, bo zwyczajnie nie mają, to tylko moja tragedia i ja mogę to przeżywać.
Minęło 9dlugich lat, wspomnia bolą, niekiedy wracają ale trzeba iść dalej.. Taki los :)
No fakt, nie mają prawa.. ale też to przerabiałam. Jak się dowiedzieliśmy na którymś usg co jest grane, to mój były mąż odwiózł mnie do mieszkania, wyszedł bez słowa i wrócił po kilkunastu godzinach :) do szpitala zawiózł mnie teściu. Teściowa szykanowała potem, że ja to nawet dziecka urodzić nie umiem :D A eks wtórował.

Ostatnio dowiedziałam się zupełnie przypadkiem, że ma problemy z płodnością - a ja mam już śliczną córeczkę. Karma? :D
 
Cześć dziewczyny!
Byłam dziś u endokrynolog, bo 2 ginekologów powiedziało, że moje tsh 0,559 jest za niskie, a endokrynolog mówi, że zupełnie normalne i maleje ono mocno na początku ciąży, ponieważ obniża je wysokie beta hcg i w drugim trumestrze samo mi podskoczy. Wolne hormony mam w normie.
A tak mnie nastraszyli!!!!
Czyli jednak mój gin miał racje, tez się uspokoiłam ;)
A! I jeszcze jedno. Mi mój Endokrynolog którego uważam za bardzo dobrego lekarza powiedział że lepsze jest niskie TSH niż wysokie.
Ja słyszałam dokładnie to samo!
Ja w ogole nie noge jest kalafiora/brokula. A kapusty to już calkowicie. I bez tego mnie boli non stop brzuch a jak zjadlam brokulowa to mialam brzuch napompowany jak w 6 miesiacu i okropny ból. Matka natura gdzies popelnila błąd:p
Ja mam ten sam problem, do tego nie mogę frytek takich z oleju, żadnych placków czy ostrych potraw. Brzuch mi wtedy rozsadza, odbija mi się bleee
Dziewczyny te prenatalne to robicie test pappa z krwi czy usg prenatalne? Bo ja ide na usg o nie wiem czy to wystarczy czy z krwi tez dobrze zrobić?
Ja mam badania krwi zrobić tydzień przed planowana wizyta USG. Pojęcia nie mam czy to jakieś rutynowe badania czy te właśnie dodatkowe prenatalne z krwi - w każdym razie ja mam za darmo z UE, pierwszy raz robię, w poprzednich ciążach nie miałam żadnych prenatalnych.
 
@MB91
Karma zawsze wraca.
Ja niejestem złośliwą osobą, nie życzę nigdy nikomu źle, nie ważne jaki mam z nimi kontakt. Ale wszystkie "upadki, złośliwosci losu" jakie przytrafily się mojej teściowej i jej synkowi to jest karma. I nie zal mi ich zupełnie.

@koni ja też długi czas nie mogłam z nimi rozmawiać, od męża odeszłam na pół roku, ale dałam się przeblagac (głupia byłam hahah)
Teraz jest już dobrze. Choć właściwie dopiero od trzech lat, kiedy zwinelam manatki i wyprowadzilam się od teściowej, a mąż miał wybór z kim idzie..gdzie zostaje..jak sobie zycie układa..
Niby mam za sobą 13 lat małżeństwa, a od 3lat czuje się prawdziwą, wartościową żoną i matką swoich dzieci, bo nie muszę słuchać "lokatorow z dołu", nie czuje spojrzeń na plecach i nie widzę setki nieodebranych połączeń od osób które właściwie nie powinny się aż tak angażować!
Ale wylałam się z prywatą hihi
 
Ostatnia edycja:
Poszłam do prywatnej ginki by zrobić dokładniejsze USG i mi powiedziała że niepotrzebnie przyszłam bo jej lekarskie doświadczenie nie pozwala by zrobić kolejne USG w tak wczesnej ciąży w tak krótkim czasie. Że dziewczyny przychodzą co tydzień np a potem się dziwią że dzieciom zatrzymują się serduszka lub mają jakieś problemy z donoszeniem. Każda fala działa na płód negatywnie i powinno się je ograniczać do minimum. Najlepiej raz na trzy tygodnie. I tyle. Więc nie podziele się ani wielkością pęcherzyka ani ciałka żółtego bo tamta wcześniej nic nie pomierzyla. A USG trwało może pół minuty co dr prywatna bardzo pochwaliła. Smutno mi trochę. Z drugiej strony drugi raz usłyszałam że wszystko jest idealnie i niczym nie powinnam się przejmować. Nikt mnie nawet nie zapytał czy chce pracować czy potrzebuje zwolnienia. Dziwnie tak. Nie wiem czy nie będę musiała poszukać jakiegoś trzeciego lekarza który podejdzie do mnie kompleksowo
 
Poszłam do prywatnej ginki by zrobić dokładniejsze USG i mi powiedziała że niepotrzebnie przyszłam bo jej lekarskie doświadczenie nie pozwala by zrobić kolejne USG w tak wczesnej ciąży w tak krótkim czasie. Że dziewczyny przychodzą co tydzień np a potem się dziwią że dzieciom zatrzymują się serduszka lub mają jakieś problemy z donoszeniem. Każda fala działa na płód negatywnie i powinno się je ograniczać do minimum. Najlepiej raz na trzy tygodnie. I tyle. Więc nie podziele się ani wielkością pęcherzyka ani ciałka żółtego bo tamta wcześniej nic nie pomierzyla. A USG trwało może pół minuty co dr prywatna bardzo pochwaliła. Smutno mi trochę. Z drugiej strony drugi raz usłyszałam że wszystko jest idealnie i niczym nie powinnam się przejmować. Nikt mnie nawet nie zapytał czy chce pracować czy potrzebuje zwolnienia. Dziwnie tak. Nie wiem czy nie będę musiała poszukać jakiegoś trzeciego lekarza który podejdzie do mnie kompleksowo
No i ma rację. Jak się by tak wgłębić w temat to swoją matczyną nadgorliwością możemy serio zaszkodzić dzidziusiom :( Ja mam wizytę dopiero po 3 tygodniach (28.11) i tak też będę chodzić. Dzisiaj byłam po zwolnienie i Pani w rejestracji mi powiedziała, że potem co 5 tygodni. Ciesz się, że z fasolką wszystko ok :D Dobre wieści ! :)
 
Poszłam do prywatnej ginki by zrobić dokładniejsze USG i mi powiedziała że niepotrzebnie przyszłam bo jej lekarskie doświadczenie nie pozwala by zrobić kolejne USG w tak wczesnej ciąży w tak krótkim czasie. Że dziewczyny przychodzą co tydzień np a potem się dziwią że dzieciom zatrzymują się serduszka lub mają jakieś problemy z donoszeniem. Każda fala działa na płód negatywnie i powinno się je ograniczać do minimum. Najlepiej raz na trzy tygodnie. I tyle. Więc nie podziele się ani wielkością pęcherzyka ani ciałka żółtego bo tamta wcześniej nic nie pomierzyla. A USG trwało może pół minuty co dr prywatna bardzo pochwaliła. Smutno mi trochę. Z drugiej strony drugi raz usłyszałam że wszystko jest idealnie i niczym nie powinnam się przejmować. Nikt mnie nawet nie zapytał czy chce pracować czy potrzebuje zwolnienia. Dziwnie tak. Nie wiem czy nie będę musiała poszukać jakiegoś trzeciego lekarza który podejdzie do mnie kompleksowo
Kiedy masz teraz przyjść na wizytę?? Za 2 tyg?
Spojrzałam na twoje usg i widzę ze masz zmierzone dzieciątko. (crl 1cm)
Masz dokładnie tak samo jak ja na pierwszej wizycie, tylko zajrzał czy ciąża jest, zmierzył czlowieczka i dowodzenia.
Zero pytań czy chce pracować czy nie.
Jakoś nawet nie przyszło mi na myśl hihi
Kolejna wizytę kontrolna za 2tyg, ale przez swoją nieuwagę i ekscytacje zapomniałam się zarejestrowac, i idę dopiero w sobotę. A to będzie 3.5tyg od 1wizyty.
Jak pamiętam z poprzedniej ciąży, to na 2wizycie usg trwa troszkę dłużej.
A kolejne już prenatalne, 3razy dłużej [emoji14]
Więc głowa do góry! Ciesz się że jest wszystko w porządku
 
reklama
Do góry