reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

Ale Informacja :-\
Dziewczyny trzymajcie się dzielnie... tych złych emocji pewnie jest dużo, współczuję i ściskam!
Czas leczy rany i daje szansę na nowe jutro!
Zawsze sobie myślę wtedy że natura wie lepiej
 
reklama
Mnie od dwóch dni boli tak, że żadna pozycja nie pomaga. Ani na leżąco, ani, tym bardziej, na siedząco
emoji849.png

Mnie tez jak dopadnie to nie wiem w jakiejś pozycji siedzieć i lezec.
Mnie bolą ale plecy ogólnie jak długo leżę.

Czy wasi partnerzy/ mężowie będą w Wami chodzić na kolejne badania USG.A może w poprzednich ciążach chodzili z Wami i byli przy porodach. Jak to przeżyli, poród. Bardzo byli w szoku czy dali radę być i wszystko zobaczyć.


Jejku jak czytam, ze przy porodzie byli przy Wasi mężowie to aż zazdroszczę. Ja niestety miałam cesarskie cięcie. A do końca byłam pewna, ze urodzę naturalnie. Jeszcze kiedy leżałam w szpitalu drugi dzień z niewydolnością łożyska, z rana powiedziałam żeby nikt mnie nie odwiedzał dopiero po południu. A tu przyszła pielęgniarka po mnie ze idę na badania, przeszłam przez cała sale i weszłam już na sale operacyjna i byłam przygotowywana do zabiegu. Łzy mi leciały jak to nikt mnie nie uprzedził. Bez rodziny, sama. Jak się okazało mój mąż już jechał. A to był plan mojego ginekologa wziasc mnie nagle żebym się nie stresowała. Później mu w zasadzie podziękowałam ze stało się to szybko bez żadnego czekania i stresowania. Ale na sali operacyjnej naprawdę byłam na niego zła.
 
Na kiedy ty masz termin ze u Ciebie juz 12tc? Ja z synem czulam jakby mi banki w środku pekaly od 12tc a w 16tc juz czulam ruchy [emoji16] Teraz ze względu na to ze to druga ciąża powinnam czuć ruchy wcześniej.

21.04 :)
Według OM miał być 1.05 a jak już się zadomowiłam u was to się okazało ze jednak kwietniówka [emoji87] zobaczymy co wyjdzie na wizycie w poniedziałek. O to może faktycznie mały motylek się już trzepocze
 
A boli któraś z Was kręgosłup ? Bo myślałam, ze mnie to dopadnie dopiero w ostatnich miesiącach ciąży a nie na początku :(

Boli mnie i to bardzo, niekiedy pod koniec dnia nie daje rady. I marzę tylko aby się położyć na płasko! Wry!

Mnie bolą ale plecy ogólnie jak długo leżę.

Czy wasi partnerzy/ mężowie będą w Wami chodzić na kolejne badania USG.A może w poprzednich ciążach chodzili z Wami i byli przy porodach. Jak to przeżyli, poród. Bardzo byli w szoku czy dali radę być i wszystko zobaczyć.

Mój mąż w 1ciazy miał rodzić ze mną. Miałam wszystko w głowie poukładane, zaplanowane. Jak nadszedł dzień x, jechałam z myślą, że nie będę sama. Wyszło na to, że poprowadził, mnie pod drzwi od położnictwa, poczekał na położna. Jak przyszła po nas, przekazał jej torbę, mnie dał buzi i zwiał jak tchórz!! Wszystko działo się tak szybko, a ja byłam w takim szoku, że nie zdążylam nawet za nim krzyknąć hahahha dziś tłumaczy to tym, że byliśmy młodzi, po 22lata, tyle że ja musiałam rodzić, nie mogłam dać nogi hihi
W 2 ciąży od 10 tc kiedy już usg robią przez brzuch, chodził ze mną na wizyty. Nawet raz wzięłam mamę i tatę. Było to dla nich niezłe przeżycie :)
Tym razem w dniu porodu mnie nie zostawił. Pomagał mi rodzić. Bardzo się bałam, bo małż ma cięty język jak się denerwuje. Bałam się że poustawia, lekarzy jak będzie widział, jak mnie boli. Ale był tak zszokowany tym jak to wygląda, ile siły trzeba włożyć by wypchnac prawie 4kg dziecko, że milczał. A po fakcie ryczał, i to było chyba najlepsze podsumowanie mojej męki. Fakt potem podali mi młodego i wszystko inne straciło pierwszenstwo hihi.
Teraz nawet nie pytam. Od 2kresem,zapowiedzial, no to w maju rodzimy wspólnie. Szczerze to jeszcze nie myślę o tym, boję się jak cholera!!
 
U nas wie już cały świat, mój M wkleił fotkę malucha na FB :D
Reakcja rodzinki była okey, moja mama się ucieszyła, teście oczywiście tez, oni są „przyszywanym” dziadkami moich dzieci wiec teraz będą „prawdziwymi” ;)
U nas też "cały świat" wie, mąż wrzucił zdjęcie z usg. I na tym koniec. Kolejne jak się urodzi.
6lat temu, była niestety moda o pisaniu o wszystkim na fejsie. Nie wiem czy też tak miałyśmy, w tamtym czasie jak "było to modne" i niestety mój syn od samych 2kretek był w mediach. Jak niekiedy przychodzą mi powiadomienia.. Nóż się otwiera!! Pisałam o każdej wizycie, o każdym złym samopoczuciu.
Jednym słowem masakra!! Hahaha.
Teraz.. Choć znając życie pewnie jeszcze wleci na tablice zdjęcie z prenatalngo, bo wtedy dzidziusia tak cudnie w, całości na całym ekranie widać.
 
U nas też "cały świat" wie, mąż wrzucił zdjęcie z usg. I na tym koniec. Kolejne jak się urodzi.
6lat temu, była niestety moda o pisaniu o wszystkim na fejsie. Nie wiem czy też tak miałyśmy, w tamtym czasie jak "było to modne" i niestety mój syn od samych 2kretek był w mediach. Jak niekiedy przychodzą mi powiadomienia.. Nóż się otwiera!! Pisałam o każdej wizycie, o każdym złym samopoczuciu.
Jednym słowem masakra!! Hahaha.
Teraz.. Choć znając życie pewnie jeszcze wleci na tablice zdjęcie z prenatalngo, bo wtedy dzidziusia tak cudnie w, całości na całym ekranie widać.
Dokładnie, kiedyś „wrzucało” się wszystko, teraz mam ścisłe grono faktycznych znajomych - nie osób które przechodząc po ulicy nie powiedzą Ci „cześć” ale są znajomymi na FB dlatego nie mam problemu z dzieleniem się informacjami o sobie.
I z jednej strony jest mi lżej bo już nie pytają co w pracy, jakie plany na przyszłość :) a ja nie muszę ściemniać :p
 
Ja sobie nie wyobrażam obecności mojego męża przy porodzie. Sam bym chyba tego oglądać nie chciała. I gdybym miała SN to nie zgodziłabym się. Na usg może ale przez powłoki brzuszne. Jakieś ważne. A na fb wrzucam tylko widoczki. Moja praca pokazała nie raz jak niebezpieczne jest wrzucanie różnych rzeczy niestety.
 
reklama
Przyczytalam, że od 10 tyg. USG przez powłoki brzuszne już . Czyli to prenatalne już również ? Jak to jest bo u mnie pierwsza ciąża. Moj by chciał pójść ale właśnie jak będzie już przez brzuszek. I nie wiem czy na prenatalne czy kolejne połówkowe. Zależy też jak akurat wypadnie mu z pracą.

Ja już w przychodni i czekam na pobranie krwii.
 
Do góry