Dzień dobry!
W weekend nie miałam czasu czytać, bo święto mojej Lilki - 2 latka i goście. Przyjechali już w piątek, a wczoraj wyjechali. Postanowiłam, że powiem im tylko w sytuacji jeśli ktoś zapyta wprost. Nikt nie zapytał, więc mam kolejne 2 tygodnie do przodu, bo dopiero wtedy spotkamy się z najbliższą rodziną.
Do tego czuję się tragicznie, bo i mnie dopadło przeziębienie. Katar i bolące gardło. Córeczkę chyba też coś bierze, bo rano była nieswoja. Może też tęsknić za dziadkami...
Dzisiaj mam wizytę u internisty, bo ok. 3 miesiące temu zauważyłam u siebie żylak na prawej nodze. Chciałam się dowiedzieć czy coś mi pomogą. Zapisując się na wizytę jeszcze nie wiedziałam, że jestem w ciąży. Teraz nie wiem czy w ogóle mogę go leczyć.
Może któraś z Was miała podobny problem?
Oczywiście witam wszystkie nowe mamusie, a te które widziałam, że się martwią tulę.