Z takiego stresu to przynajmniej pożytek jakiś będzieCześć!
To ja wysyłam szturm dobrych myśli i kciuków za prenatalne w tym tygodniu. Trzymajcie też za nas, bo już powoli głupieje. Jutro zamierzam lepić pierogi w celach odstresowujących chyba dużo ich powstanie
Ja badania mam za dwa tygodnie, ale też w tym tygodniu planowałam pierogi (tzw. ruskie z serem i ziemniakami). Zresztą ostatnio coraz częściej mam ochotę siedzieć w kuchni, gotować i piec.
Poza tym wolnymi krokami zbliżają się święta. Zawsze można wcześniej ulepić pierogi z grzybami i kapustą (u mnie zawsze są)
A tak poważnie, to do testu PAAPA podchodzę spokojnie. To tylko statystyka. U mnie i tak niczego nie zmieni. Nie zamierzam tym się stresować (gdzieś czytałam, że stres może wpłynąć na wynik). Ja np. zawsze w gabinecie mam wyższe ciśnienie (a w domu zupełnie w normie).
Głowa do góry, dbajcie o siebie i korzystajcie z pogody (akurat jadę do pracy i u mnie świeci pięknie słońce)