Natala_Tosia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Październik 2017
- Postów
- 1 997
Ja nadal nie mamDziewczyny, które nie mają dostępu do prywatnego wątku możecie tutaj dać znać?
Napisze jeszcze raz wiadomość do Ani.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja nadal nie mamDziewczyny, które nie mają dostępu do prywatnego wątku możecie tutaj dać znać?
Napisze jeszcze raz wiadomość do Ani.
Są maseczki nawilżające na piersi, może warto je wypróbować?Hej dziewczyny! Jak radzicie sobie z bolącymi/swędzącymi piersiami i sutkami? Przez chwile myślałam, ze przywykłam, ale ostatniej nocy nie mogłam spać, musiałam się pozbyć wszystkiego z siebie, a i tak nie wiele to dało.
Czy masaż, uciskanie jest wskazane? Doraźnie na chwilę pomaga, ale przecież musiałabym robić to cały dzień...
Ja nawilżam kremem, codziennie lub co drugi dzień. Obecnie swędzi już mniej, właśnie mniej więcej co dwa dniHej dziewczyny! Jak radzicie sobie z bolącymi/swędzącymi piersiami i sutkami? Przez chwile myślałam, ze przywykłam, ale ostatniej nocy nie mogłam spać, musiałam się pozbyć wszystkiego z siebie, a i tak nie wiele to dało.
Czy masaż, uciskanie jest wskazane? Doraźnie na chwilę pomaga, ale przecież musiałabym robić to cały dzień...
polecam ten żel, stosowałam pryz pierwszej ciąży i był jak wybawienieHej dziewczyny! Jak radzicie sobie z bolącymi/swędzącymi piersiami i sutkami? Przez chwile myślałam, ze przywykłam, ale ostatniej nocy nie mogłam spać, musiałam się pozbyć wszystkiego z siebie, a i tak nie wiele to dało.
Czy masaż, uciskanie jest wskazane? Doraźnie na chwilę pomaga, ale przecież musiałabym robić to cały dzień...
Mnie tez stresuje to wygaszanie objawow. Nie mialam ich duzo, wiec fakt ze czuje sie lepiej nie uspokaja a jestem po dwoch straconych ciazach.Dzień dobry! Jestem tu nowa
Jestem w 12tygodniu, za parę dni mam pierwsze usg genetyczne. Termin wyznaczony na 3.05.
To mój pierwszy dzidziuś, choć ciąża już druga.
Pierwszą poroniłam w 2020r ok 8tyg. - puste .
Bardzo mi miło Was poznać!
Z wcześniej wymienianych objawów to ja już też mdłości mam za sobą i gaszenie ich jakimkolwiek jedzeniem. Miałam też napompowany brzuch, ale gdzieś od tygodnia jakby jest lepiej. Znacząco pomogły mi ćwiczenia, które znalazłam na yt ("how to fart better" - dosłownie!) oraz spacery.
Trochę mnie też martwi to wygaszenie objawów...
Ostatni raz dzidziusia widziałam tydzień temu, miał 4,5cm i poruszał się, więc staram się być dobrej myśli, choć nie jest łatwo.
To prawda, można oszaleć widziałam na necie detektor tętna, można kupić na allegro i słuchać samemu serduszka,ale boję się, że to tylko jeszcze bardziej nakręci myśliMnie tez stresuje to wygaszanie objawow. Nie mialam ich duzo, wiec fakt ze czuje sie lepiej nie uspokaja a jestem po dwoch straconych ciazach.
Dzisiaj 12t4d a dopiero co we wtorek widzialam go calego i zdrowego.
Sam sie czlowiek nakreca oszalec mozna
Ja bym nie kupiła. Bo tak już mam, że wiem, że bym sprawdzała w każdej wolnej chwili. Osobiście, boje się, ale wierzę w przeznaczenie. Jak ma być dobrze, to będzie. Żadne sprawdzania nie pomogą. Pomyślmy o czasach naszych mam, gdy nie było sprzętu, a badanie ciąży polegało na wywiadzie i przykładaniu słuchawki do brzucha. Czasem sobie myślę, że chętnie bym wróciła do tych czasów. Szczególnie, że nie wiele da się zrobić, a najgorsze jest to czekanie.To prawda, można oszaleć widziałam na necie detektor tętna, można kupić na allegro i słuchać samemu serduszka,ale boję się, że to tylko jeszcze bardziej nakręci myśli
A ja wole ze jest sprzęt, na którym można zobaczyć potencjalne wady czy schorzenia i zadziałać na czas. Podam swój przykład: gdybym nie wiedziała a tak jak teraz położyli przy mnie na chwile dziecko (miałam cc) i powiedzieli ze prawa stopa szpotawa to by na pewno mna to tąpnęło. A i bez tego mój poród był ciężki.Ja bym nie kupiła. Bo tak już mam, że wiem, że bym sprawdzała w każdej wolnej chwili. Osobiście, boje się, ale wierzę w przeznaczenie. Jak ma być dobrze, to będzie. Żadne sprawdzania nie pomogą. Pomyślmy o czasach naszych mam, gdy nie było sprzętu, a badanie ciąży polegało na wywiadzie i przykładaniu słuchawki do brzucha. Czasem sobie myślę, że chętnie bym wróciła do tych czasów. Szczególnie, że nie wiele da się zrobić, a najgorsze jest to czekanie.
Andrzejek ma już prawie dwa lata, a ja nadal pamiętam, jak bałam się, gdy przestały mnie boleć piersi. Wszystko było ok, a ja się bałam i nic nie mogłam na to poradzić.Mnie tez stresuje to wygaszanie objawow. Nie mialam ich duzo, wiec fakt ze czuje sie lepiej nie uspokaja a jestem po dwoch straconych ciazach.
Dzisiaj 12t4d a dopiero co we wtorek widzialam go calego i zdrowego.
Sam sie czlowiek nakreca oszalec mozna