reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe Mamy 2022

Cześć wszystkim. Zdecydowałam się napisać. Ja niestety nie należę jeszcze do waszej grupy przyszłych mam. Chciałam się Was poradzić a właściwie dowiedzieć się jak było z waszymi doświadczeniami. Jestem w 23dc mam cykle 26/27 dni. Od tygodnia czyli praktycznie po owulacji bolą , pieką mnie piersi. Sutki się zmieniły. Podbrzusze boli. Takie kłucia i ciągniecie. Nie nakręcam się ze to wszystko związane z możliwością ciąży. Chociaż mam cicha nadzieje. W kwietniu niestety nie udało się na samym początku, ciąża biochemiczna. Od tamtej pory niestety nie udawało się. Mogła to być związane z podwyższanym poziomem prolaktyny. Od 3 mc zażywam bromergon. Oczywiście czekam czy przyjdzie @. Nie robię żadnych testów. Czy któraś z Was miała tak wcześnie podobne odczucia w piersiach i podbrzuszu ?
U mnie w poprzedniej ciazy jeszcze przed testowaniem czułam nabrzmiałe piersi i widziałam tam jakies widoczne żyłki, których nigdy nie dostrzegałam. Wtedy test wyszedł dopiero w dzień spodziewanej @, a w przypadku obecnej ciazy wyszedł dokładnie 10 dni po owulacji, wiec bardzo szybko (cykle 31 dni). Jeśli mam być szczera, to nie byłam wcale zadowolona ze swojej decyzji testowania wczesnie, wiedzieć o ciazy od 3+3 spowodowało dużo stresu, niepewności przez tak długi czas, bo pierwsza wizyta nie bardzo ma sens przed 6+coś… To tez najbardziej wrażliwy czas i zdarzają się przypadki ciazy biochemicznej, chyba wolałabym po prostu nie wiedzieć… Test w dzień @ brzmi dużo lepiej, wtedy jeśli chcesz można zrobić betę i powtórzyć po 48h i tyle, czekac na wizytę :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wracam z dobrymi informacjami ☺ u nas wszystko ok, dzidzia rośnie jak należy 😍 termin na 12 maj. Mam już kartę ciąży, skierowanie na badania. Kolejna wizyta za dwa tygodnie. Dostałam też skierowanie na prenatalne, może uda się na NFZ.. (Brat męża ma zespół downa) w tych emocjach wszystko mi umknęło 😂 cała jestem w emocjach, ale bardzo szczęśliwa. Wam też tego życzę kobietki ❤
Mnie się udało nam nfz ze względu na 2cc, cp i 4 ciążę to Tobie też się uda.
 
Pytanie do dziewczyn w kolejnych już ciążach : jak u Was ma się kwestia wagi? W pierwszej ciąży, bez nadmiernego objadania czy już w ogóle przejadania przytyłam ok. 25kg. W 20 tc mialam juz bardzo mocno widoczny brzuch. Z rozmiaru 36 wskoczyłam na 42 i w spodnie czasem się w tym rozmiarze nie dopinalam. Po roku zrzuciłam wszystko dzięki diecie i siłowni. W drugiej ciazy bylam przerażona, że to się powtórzy i bardzo się pilnowałam. 4 posiłki dziennie, zero słodkiego, fast foodow, nie jadłam na noc i w efekcie przytyłam 10-11kg po połogu nie było śladów po ciążowych kilogramach. Ciaze, a właściwie wzdety brzuch było u mnie widać dopiero okolo 25tc. I zastanawiam się jak to będzie wyglądało tym razem. Póki co ani grama na plusie, z tego co pamiętam to do 14tc waga nie powinna się zmienić, a później do 20tc max 1-2kg i następnie po ok 5-6kg max na każde kolejne 10 tygodni. Choć ostatnio gdzieś wyczytalam, ze do 20 tc do 2kg, do 32tc max 6-7kg i nastepne 8 tyg 4-5kg to są realne kilogramy ciążowe, wszystko co powyżej nie jest juz związane z ciąża. Choć to się pewnie tyczy zdrowej ciazy,bo moja znajoma z cukrzycą ciążowa przytyla 22kg i po pół roku wszystko spadło samo. Ale reasumując czy Wy dziewczyny jakoś się pilnujecie itp czy idziecie na żywioł?
1 ciąża jedyne 4 kg
2 20 kg😆😆ale zeszło w mig
 
0
Pytanie do dziewczyn w kolejnych już ciążach : jak u Was ma się kwestia wagi? W pierwszej ciąży, bez nadmiernego objadania czy już w ogóle przejadania przytyłam ok. 25kg. W 20 tc mialam juz bardzo mocno widoczny brzuch. Z rozmiaru 36 wskoczyłam na 42 i w spodnie czasem się w tym rozmiarze nie dopinalam. Po roku zrzuciłam wszystko dzięki diecie i siłowni. W drugiej ciazy bylam przerażona, że to się powtórzy i bardzo się pilnowałam. 4 posiłki dziennie, zero słodkiego, fast foodow, nie jadłam na noc i w efekcie przytyłam 10-11kg po połogu nie było śladów po ciążowych kilogramach. Ciaze, a właściwie wzdety brzuch było u mnie widać dopiero okolo 25tc. I zastanawiam się jak to będzie wyglądało tym razem. Póki co ani grama na plusie, z tego co pamiętam to do 14tc waga nie powinna się zmienić, a później do 20tc max 1-2kg i następnie po ok 5-6kg max na każde kolejne 10 tygodni. Choć ostatnio gdzieś wyczytalam, ze do 20 tc do 2kg, do 32tc max 6-7kg i nastepne 8 tyg 4-5kg to są realne kilogramy ciążowe, wszystko co powyżej nie jest juz związane z ciąża. Choć to się pewnie tyczy zdrowej ciazy,bo moja znajoma z cukrzycą ciążowa przytyla 22kg i po pół roku wszystko spadło samo. Ale reasumując czy Wy dziewczyny jakoś się pilnujecie itp czy idziecie na żywioł?
Ja w pierwszej ciąży przytyłam 12-13 kg. Ale przez całą ciążę nie miałam jakiegoś większego apetytu niż przed. I dużo się ruszałam. Po kilku miesiącach nie było śladu po kg.
Za to w tej ciąży jadlabym cały czas i brzuch już mi wyskoczył jakbym była w 4-5 mcu. Każda ciąża inna 🙂
 
1 ciąża jedyne 4 kg
2 20 kg😆😆ale zeszło w mig
4kg?😱😱😱 Ale miałaś jakieś problemy, schudłaś od mdłości? W mojej rodzinie, kuzynka z chorą wątrobą w ciąży była na bardzo rygorystycznej diecie i przytyla 6kg,ale niestety dziecko urodziło się bardzo małe bo 2600g w 41tc. Jest oczywiście zdrowe, wszystko jest ok i lekarz powtarzał, ze przy problemach zdrowotnych matki tak się może zdarzyć. Aczkolwiek nie znam nikogo z dodatkową wagą na poziomie ponizej 10kg
 
Ja w pierwszej ciąży byłam na plusie 13 kg. Zostało mi 7 a wyglądałam gorzej niż przy tych 13😭
Połóg to był dla mnie piękny czas. Fajnie wszystko sobie schodziło, czułam się super ze sobą. Jak tylko skończył się okres połogu mam wrażenie ze zaczęłam puchnąć bo wyglądam wiele gorzej a waga ta sama. Czuje się strasznie ze sobą a jeszcze teraz ciąża to na koniec tak bede wyglądać ze nikomu nawet się nie pokaże na oczy. Strasznie to ciężkie dla mnie psychicznie 😭 bardzo zazdroszczę tym które są po ciąży jeszcze chudsze „bo dziecko wyssalo” jak to mówią
 
Cześć wszystkim. Zdecydowałam się napisać. Ja niestety nie należę jeszcze do waszej grupy przyszłych mam. Chciałam się Was poradzić a właściwie dowiedzieć się jak było z waszymi doświadczeniami. Jestem w 23dc mam cykle 26/27 dni. Od tygodnia czyli praktycznie po owulacji bolą , pieką mnie piersi. Sutki się zmieniły. Podbrzusze boli. Takie kłucia i ciągniecie. Nie nakręcam się ze to wszystko związane z możliwością ciąży. Chociaż mam cicha nadzieje. W kwietniu niestety nie udało się na samym początku, ciąża biochemiczna. Od tamtej pory niestety nie udawało się. Mogła to być związane z podwyższanym poziomem prolaktyny. Od 3 mc zażywam bromergon. Oczywiście czekam czy przyjdzie @. Nie robię żadnych testów. Czy któraś z Was miała tak wcześnie podobne odczucia w piersiach i podbrzuszu ?
U mnie bardzo szybko pojawiły się bolące piersi i ból podbrzusza jak na miesiączkę. To uczucie w podbrzuszu towarzyszyło mi praktycznie od dnia po stosunku.
Pytanie do dziewczyn w kolejnych już ciążach : jak u Was ma się kwestia wagi? W pierwszej ciąży, bez nadmiernego objadania czy już w ogóle przejadania przytyłam ok. 25kg. W 20 tc mialam juz bardzo mocno widoczny brzuch. Z rozmiaru 36 wskoczyłam na 42 i w spodnie czasem się w tym rozmiarze nie dopinalam. Po roku zrzuciłam wszystko dzięki diecie i siłowni. W drugiej ciazy bylam przerażona, że to się powtórzy i bardzo się pilnowałam. 4 posiłki dziennie, zero słodkiego, fast foodow, nie jadłam na noc i w efekcie przytyłam 10-11kg po połogu nie było śladów po ciążowych kilogramach. Ciaze, a właściwie wzdety brzuch było u mnie widać dopiero okolo 25tc. I zastanawiam się jak to będzie wyglądało tym razem. Póki co ani grama na plusie, z tego co pamiętam to do 14tc waga nie powinna się zmienić, a później do 20tc max 1-2kg i następnie po ok 5-6kg max na każde kolejne 10 tygodni. Choć ostatnio gdzieś wyczytalam, ze do 20 tc do 2kg, do 32tc max 6-7kg i nastepne 8 tyg 4-5kg to są realne kilogramy ciążowe, wszystko co powyżej nie jest juz związane z ciąża. Choć to się pewnie tyczy zdrowej ciazy,bo moja znajoma z cukrzycą ciążowa przytyla 22kg i po pół roku wszystko spadło samo. Ale reasumując czy Wy dziewczyny jakoś się pilnujecie itp czy idziecie na żywioł?
Nie pamietam ile miałam na + poprzednio, ale cała ciąże przechodziłam w normalnych dżinsach bez większego problemu. Teraz natomiast już mam taki dyskomfort w spodniach, że to jest historia 😂🙈 ale ani nie objadam się ani nie uważam specjalnie. Ale czuje się większa już 🙈
 
U mnie w poprzedniej ciazy jeszcze przed testowaniem czułam nabrzmiałe piersi i widziałam tam jakies widoczne żyłki, których nigdy nie dostrzegałem. Wtedy test wyszedł dopiero w dzień spodziewanej @, a w przypadku obecnej ciazy wyszedł dokładnie 10 dni po owulacji, wiec bardzo szybko (cykle 31 dni). Jeśli mam być szczera, to nie byłam wcale zadowolona ze swojej decyzji testowania wczesnie, wiedzieć o ciazy od 3+3 spowodowało dużo stresu, niepewności przez tak długi czas, bo pierwsza wizyta nie bardzo ma sens przed 6+coś… To tez najbardziej wrażliwy czas i zdarzają się przypadki ciazy biochemicznej, chyba wolałabym po prostu nie wiedzieć… Test w dzień @ brzmi dużo lepiej, wtedy jeśli chcesz można zrobić betę i powtórzyć po 48h i tyle, czekac na wizytę :)
W pełni się zgadzam. Za szybkie testowanie to jednak sporo czekania, a co za tym idzie, dodatkowego stresu. Naprawdę warto poczekać do terminu miesiączki. Gratuluję udanych wizyt 🙂
 
reklama
4kg?😱😱😱 Ale miałaś jakieś problemy, schudłaś od mdłości? W mojej rodzinie, kuzynka z chorą wątrobą w ciąży była na bardzo rygorystycznej diecie i przytyla 6kg,ale niestety dziecko urodziło się bardzo małe bo 2600g w 41tc. Jest oczywiście zdrowe, wszystko jest ok i lekarz powtarzał, ze przy problemach zdrowotnych matki tak się może zdarzyć. Aczkolwiek nie znam nikogo z dodatkową wagą na poziomie ponizej 10kg
Nic mi nie było. Czułam się mega idealnie. Tylko jadłam dużo warzyw. Z córka to tylko dziadostwo plus mało ruchu.
Syn 3930
 
Do góry