reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe Mamy 2022

reklama
współczuję, u mnie córka tez chorowała brała antybiotyk. Wiem jaki to stres, lazenie po przychodniach itd... Też mam problem z zatokami, mecze się kolejny tydzień 😞 lekarze mnie odsyłają już nie mają za bardzo jak mi pomoc, czekam na wizytę laryngologa... Dużo zdrówka dla ciebie i twojego malucha 😌
Współczuję tych chorobstwa♥️♥️ mój mąż ma odwieczne problemy z zatokami..non stop nawracają..teraz już tylko operacja przegrody nosowej, bo krzywa i niby od tego..nic nie pomaga 😑
 
Współczuję tych chorobstwa♥️♥️ mój mąż ma odwieczne problemy z zatokami..non stop nawracają..teraz już tylko operacja przegrody nosowej, bo krzywa i niby od tego..nic nie pomaga 😑
mój mąż też ma krzywa przegrodę, chrapie jak lokomotywa 😁 juz mnie wkurza, ale ciagle jest odkladanie operacji, ciągle coś a to się boi a to ja w ciąży itd 🥴 ja się pocieszam, że nie mam gorączki bo ona ponoć może być szkodliwa dla płodu... Ale nawracające infekcje są straaaasznie męczące
 
współczuję, u mnie córka tez chorowała brała antybiotyk. Wiem jaki to stres, lazenie po przychodniach itd... Też mam problem z zatokami, mecze się kolejny tydzień 😞 lekarze mnie odsyłają już nie mają za bardzo jak mi pomoc, czekam na wizytę laryngologa... Dużo zdrówka dla ciebie i twojego malucha 😌
Ja od 3 dni się męczę z zatokami. A dokładnie jedna. Bardzo boli mnie głowa w okolicy skroni i oka, i choć nie mam kataru to mam uczycie zatkania tam. Byłam dziś u lekarza internisty i przepisał mi mukosolwan krople do inhalatora. Powiedział, żeby nic więcej nie brać.
 
Ja od 3 dni się męczę z zatokami. A dokładnie jedna. Bardzo boli mnie głowa w okolicy skroni i oka, i choć nie mam kataru to mam uczycie zatkania tam. Byłam dziś u lekarza internisty i przepisał mi mukosolwan krople do inhalatora. Powiedział, żeby nic więcej nie brać.
mam mucosolwan krople do inhalatora bo córka miała też podczas choroby ale sama nie wiem czy używać u mnie lekarz kazał robić inhalacje z szalwi (nie widzę poprawy) ogrzewać zatoki... Duzo pić. Brałam też antybiotyk (pomógł na chwilę i znów mi wróciło) jestem już w kropce
 
Hej dziewczyny ..u mnie humoru dobrego brak..🥺 byłam dzisiaj z moim maluchem u lekarza ,bo od wtorku gorączkuje i bardzo źle ogólnie się czuję.. wstępne podejrzenia pani doktor to mononukleoza, jestem załamana..boję się że się zarażę bo przecież jestem z nim całymi dniami w mieszkaniu. Poszłam z nim na badania z krwi na cito żeby wyniki były na jutro i wtedy będzie 100% pewność.. przebieg tej choroby też bywa różny, może ucierpieć odporność w dużym stopniu, śledziona , wątroba..eh szkoda gadać 😥
Natomiast u mnie mój katar trwający od nie wiadomo kiedy przerodził się w katar ropny normalnie samą ropę wydmuchuje z zatok 🥺😩 wczoraj miałam teleporade lekarz zalecił morfologię i crp zrobiłam dzisiaj rano morfologia nie taka zła a nawet dobra natomiast crp ponad 30.. lekarz miał zadzwonić dziś po 12 żeby skonsultować wyniki i przepisać ewentualne antybiotyk.. zapomniał 🤷🏼‍♀️ o 13 zakończył sobie pracę i beszczelnie mnie olał, muszę jutro dzwonić do przychodni od 7 żeby się zarejestrować ,żeby skonsultować tą sytuację ale raczej antybiotyku nie uniknę 🥺 mam takiego doła i mega się boję o maleństwo , te genetyczne będą dla mnie ogromnym stresem.. dzisiaj zaczęłam 12 tc ,oby dzidziuś w środku miał się dobrze..
Współczuję...oby przebieg bo jak najlagodniejszy.

Mój synek dziś dostał diagnozę zapalenie płuc. W ciągu dnia tak mu się pogorszyło że już nas pakowałam na izbę przyjęć...w pierwszym trymestrze pobyt na oddziale pediatrycznym to średnia przyjemność, a i ryzyko, więc odetchnęłam jak po leku nastąpiła poprawa.

Torba nadal spakowana, ale oby się już nie przydała.
 
reklama
Do góry