Tak wogóle to do tej ciąży nie byliśmy wogóle przygotowani.
Przez ponad 2 lata staraliśmy się o dziecko, w tym rok z pomocą kliniki leczenia niepłodności. Mnóstwo pieniędzy, leków, stresu itp i tylko 3 razy udało się zajść- poronienia w ciągu pierwszych kilku tygodni. Koło maja odpuściliśmy leczenie itp na kilka miesięcy, w listopadzie dopiero miałam zaczynać kolejne leczenie a po nowym roku planowana była inseminacja gdyby to nie poskutkowało a tu nagle taki szok, ciąża i to bez żadnych leków, nawet witamin nie brałam.