reklama
Trochę doszło do nas przyszłych mam. Piszcie w wiadomości prywatnej terminy z om do @Mama2012/2020/2022 to dopisze was do listy na pierwszej stronie
Mama2012/2020/2022
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2020
- Postów
- 7 426
Uzupełnione
Witajcie nieśmiało... przedstawię krótko moją historię. Lekarz zdiagnozował u mnie endometriozę i macicę z przegrodą/dwurożną. Nastraszył, że będzie ciężko z potomstwem. Endo będzie powodować problem z poczęciem, a macica będzie powodować poronienie. Dał 7 miesięcy starań, jeśli nic by nie wyszło to kazał się zgłosić. Byłam przerażona, że właśnie odebrano mi MOŻLIWOŚĆ bycia mamą. Zakładałam, że kiedyś tam będzie ciąża itd, ale nie spodziewałam się tego że będę musiała przyspieszyć swoją decyzję w ogóIe o fakcie starania się. Oto dziś ja, po pierwszym cyklu starań (starania zintensyfikowane, testy owulacyjne, suplementacja, byłam zdeterminowana) - UDAŁO SIĘ. Zrobiłam test od niechcenia - w sobote. Robiłam sobie tosty z szynką, śniadanko, myślałam jaki tu by serial włączyć, test zostawiłam w łazience, bez spiny totalnie za 3 minutki wróciłam, podniosłam test od niechcenia a tu 2 krechy jak byk. Według apikacji Flo to 4+4, natomiast beta z wczoraj to 608 Więc chyba coś jest na rzeczy! Czuje się ospała, wolniej myślę, rano czuje dziwny smak w ustach. i to tyle! Zapisałam się do ginekologa na 24.09 (czyli wg obliczeń 7+0), ciągle zastanawiam się czy to nei zbyt późno ale z drugiej strony nie ma co szaleć, jeśli ma się utrzymać to się utrzyma. Ciekawi mnie co na to moja macica z wadą, teraz to ona będzie decydentem co dalej. Wszystkim Wam zazdroszczę normalnych macic (jakkolwiek to nie zabrzmiało ) Szczerze to nie chce się nastawiać.
sunflower21
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2020
- Postów
- 3 375
Ogromne gratulacje! Szczególnie przy tak kiepsko zapowiadającym się starcie U nas to było 8 miesięcy gdzie przez 6 nie miałam owulacji w ogóle, jakieś problemy hormonalne, wstępna diagnoza pcos, wcześniej problemy z nadczynnością tarczycy i jedno poronienie dwa lata temu. Super beta Ci wyszła A może gdybyś miała możliwość to wcześniejsza wizyta na której sprawdzilabyś ulokowanie ciąży dałaby Ci większy spokój?Witajcie nieśmiało... przedstawię krótko moją historię. Lekarz zdiagnozował u mnie endometriozę i macicę z przegrodą/dwurożną. Nastraszył, że będzie ciężko z potomstwem. Endo będzie powodować problem z poczęciem, a macica będzie powodować poronienie. Dał 7 miesięcy starań, jeśli nic by nie wyszło to kazał się zgłosić. Byłam przerażona, że właśnie odebrano mi MOŻLIWOŚĆ bycia mamą. Zakładałam, że kiedyś tam będzie ciąża itd, ale nie spodziewałam się tego że będę musiała przyspieszyć swoją decyzję w ogóIe o fakcie starania się. Oto dziś ja, po pierwszym cyklu starań (starania zintensyfikowane, testy owulacyjne, suplementacja, byłam zdeterminowana) - UDAŁO SIĘ. Zrobiłam test od niechcenia - w sobote. Robiłam sobie tosty z szynką, śniadanko, myślałam jaki tu by serial włączyć, test zostawiłam w łazience, bez spiny totalnie za 3 minutki wróciłam, podniosłam test od niechcenia a tu 2 krechy jak byk. Według apikacji Flo to 4+4, natomiast beta z wczoraj to 608 Więc chyba coś jest na rzeczy! Czuje się ospała, wolniej myślę, rano czuje dziwny smak w ustach. i to tyle! Zapisałam się do ginekologa na 24.09 (czyli wg obliczeń 7+0), ciągle zastanawiam się czy to nei zbyt późno ale z drugiej strony nie ma co szaleć, jeśli ma się utrzymać to się utrzyma. Ciekawi mnie co na to moja macica z wadą, teraz to ona będzie decydentem co dalej. Wszystkim Wam zazdroszczę normalnych macic (jakkolwiek to nie zabrzmiało ) Szczerze to nie chce się nastawiać.
Mama2012/2020/2022
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2020
- Postów
- 7 426
Moja koleżanka też ma taką wadę i ciąża prawidłowo była.Witajcie nieśmiało... przedstawię krótko moją historię. Lekarz zdiagnozował u mnie endometriozę i macicę z przegrodą/dwurożną. Nastraszył, że będzie ciężko z potomstwem. Endo będzie powodować problem z poczęciem, a macica będzie powodować poronienie. Dał 7 miesięcy starań, jeśli nic by nie wyszło to kazał się zgłosić. Byłam przerażona, że właśnie odebrano mi MOŻLIWOŚĆ bycia mamą. Zakładałam, że kiedyś tam będzie ciąża itd, ale nie spodziewałam się tego że będę musiała przyspieszyć swoją decyzję w ogóIe o fakcie starania się. Oto dziś ja, po pierwszym cyklu starań (starania zintensyfikowane, testy owulacyjne, suplementacja, byłam zdeterminowana) - UDAŁO SIĘ. Zrobiłam test od niechcenia - w sobote. Robiłam sobie tosty z szynką, śniadanko, myślałam jaki tu by serial włączyć, test zostawiłam w łazience, bez spiny totalnie za 3 minutki wróciłam, podniosłam test od niechcenia a tu 2 krechy jak byk. Według apikacji Flo to 4+4, natomiast beta z wczoraj to 608 Więc chyba coś jest na rzeczy! Czuje się ospała, wolniej myślę, rano czuje dziwny smak w ustach. i to tyle! Zapisałam się do ginekologa na 24.09 (czyli wg obliczeń 7+0), ciągle zastanawiam się czy to nei zbyt późno ale z drugiej strony nie ma co szaleć, jeśli ma się utrzymać to się utrzyma. Ciekawi mnie co na to moja macica z wadą, teraz to ona będzie decydentem co dalej. Wszystkim Wam zazdroszczę normalnych macic (jakkolwiek to nie zabrzmiało ) Szczerze to nie chce się nastawiać.
Gratulacje
Ja w ogóle myślałam, że nie mam owulacji. Mimo regularnych cykli. Moje ciało dawało mi trochę sprzeczne sygnały. Dziwny śluz, dziwne bóle. Testy owulacyjne wychodziły przedziwnie. Za to z ciekawości robiłam je na końcu cyklu i wychodziły coraz bardziej pozytywne No bije się z myślami o tą szybsza wizytę ale tak bardzo boje sie rozczarowania. Chce usłyszeć serce, o ile ono tam w ogóle będzie. Mój mąż nie traktuje chyba tego na poważnie, też jest nastraszony tym wszystkim, mówi, że poczekajmy "do potwierdzenia" - co znaczy dla niego zobaczenie czegoś na USGOgromne gratulacje! Szczególnie przy tak kiepsko zapowiadającym się starcie U nas to było 8 miesięcy gdzie przez 6 nie miałam owulacji w ogóle, jakieś problemy hormonalne, wstępna diagnoza pcos, wcześniej problemy z nadczynnością tarczycy i jedno poronienie dwa lata temu. Super beta Ci wyszła A może gdybyś miała możliwość to wcześniejsza wizyta na której sprawdzilabyś ulokowanie ciąży dałaby Ci większy spokój?
Limonkaaa88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2018
- Postów
- 6 100
Witaj ! Jeśli udało się zajść w ciążę to ekstra a z macica dwurożną nie jest tak strasznie, moja kumpela bez problemu donosiła dwie ciąże także i Tobie tego życzę!Witajcie nieśmiało... przedstawię krótko moją historię. Lekarz zdiagnozował u mnie endometriozę i macicę z przegrodą/dwurożną. Nastraszył, że będzie ciężko z potomstwem. Endo będzie powodować problem z poczęciem, a macica będzie powodować poronienie. Dał 7 miesięcy starań, jeśli nic by nie wyszło to kazał się zgłosić. Byłam przerażona, że właśnie odebrano mi MOŻLIWOŚĆ bycia mamą. Zakładałam, że kiedyś tam będzie ciąża itd, ale nie spodziewałam się tego że będę musiała przyspieszyć swoją decyzję w ogóIe o fakcie starania się. Oto dziś ja, po pierwszym cyklu starań (starania zintensyfikowane, testy owulacyjne, suplementacja, byłam zdeterminowana) - UDAŁO SIĘ. Zrobiłam test od niechcenia - w sobote. Robiłam sobie tosty z szynką, śniadanko, myślałam jaki tu by serial włączyć, test zostawiłam w łazience, bez spiny totalnie za 3 minutki wróciłam, podniosłam test od niechcenia a tu 2 krechy jak byk. Według apikacji Flo to 4+4, natomiast beta z wczoraj to 608 Więc chyba coś jest na rzeczy! Czuje się ospała, wolniej myślę, rano czuje dziwny smak w ustach. i to tyle! Zapisałam się do ginekologa na 24.09 (czyli wg obliczeń 7+0), ciągle zastanawiam się czy to nei zbyt późno ale z drugiej strony nie ma co szaleć, jeśli ma się utrzymać to się utrzyma. Ciekawi mnie co na to moja macica z wadą, teraz to ona będzie decydentem co dalej. Wszystkim Wam zazdroszczę normalnych macic (jakkolwiek to nie zabrzmiało ) Szczerze to nie chce się nastawiać.
reklama
GratulacjeWitajcie nieśmiało... przedstawię krótko moją historię. Lekarz zdiagnozował u mnie endometriozę i macicę z przegrodą/dwurożną. Nastraszył, że będzie ciężko z potomstwem. Endo będzie powodować problem z poczęciem, a macica będzie powodować poronienie. Dał 7 miesięcy starań, jeśli nic by nie wyszło to kazał się zgłosić. Byłam przerażona, że właśnie odebrano mi MOŻLIWOŚĆ bycia mamą. Zakładałam, że kiedyś tam będzie ciąża itd, ale nie spodziewałam się tego że będę musiała przyspieszyć swoją decyzję w ogóIe o fakcie starania się. Oto dziś ja, po pierwszym cyklu starań (starania zintensyfikowane, testy owulacyjne, suplementacja, byłam zdeterminowana) - UDAŁO SIĘ. Zrobiłam test od niechcenia - w sobote. Robiłam sobie tosty z szynką, śniadanko, myślałam jaki tu by serial włączyć, test zostawiłam w łazience, bez spiny totalnie za 3 minutki wróciłam, podniosłam test od niechcenia a tu 2 krechy jak byk. Według apikacji Flo to 4+4, natomiast beta z wczoraj to 608 Więc chyba coś jest na rzeczy! Czuje się ospała, wolniej myślę, rano czuje dziwny smak w ustach. i to tyle! Zapisałam się do ginekologa na 24.09 (czyli wg obliczeń 7+0), ciągle zastanawiam się czy to nei zbyt późno ale z drugiej strony nie ma co szaleć, jeśli ma się utrzymać to się utrzyma. Ciekawi mnie co na to moja macica z wadą, teraz to ona będzie decydentem co dalej. Wszystkim Wam zazdroszczę normalnych macic (jakkolwiek to nie zabrzmiało ) Szczerze to nie chce się nastawiać.
Ja mam małą przegrodę w macicy ..co innego niż u ciebie ..ale też macica z anomaliąale dała radę hehe już 2 razy
Podziel się: