Siemacie Polki Polki i Polki Emigrantki, Polki Zapakowane i Polki Rozpakowane!
Sembo,
Kasieńka - współczuję bólu miednicy, ale to już tuż tuż, uszy do góry!
Sembo, rozpierdzieliłaś mnie na łopatki zalanym prześcieradłem...
Kinga, współczuję ciężkiej nocy. Miałam podobną kilka dni temu, ale teraz już wiem, że wynikało to z faktu, że Mati był po prostu głodny. Od przedwczoraj, czyli od kiedy po każdym cycu dostaje MM, jest cisza i spokój, aż nie wierzę! Płacz króciutki tylko przy przewijaniu i na początku kąpieli (kąpiel uwielbia!!! Jak go W. polewa z kubeczka ciepłą wodą, to malutki jest cicho jak myszka i tylko się rozgląda
). Wczoraj za to miałam "akcję siuśki". 2 bodziaki, kaftanik i spodnie przesikane, kocyk, śpiworek (prany przedwczoraj...), prześcieradło... Dobrze, że wczoraj rano pod prześcieradło wsadziłam podkład do przewijania, bo by było po materacu...
Chyba źle pampersa musiałam zapiąć, albo zapomniałam o tym, żeby siusiaka ułożyć do dołu...
Sembo, ja sobie wypraszam! Forum mam włączone nawet przy karmieniu cycem, nawet W NOCY czasami piszę, gdy znajdę komórkę gdzieś w pobliżu. Jeśli ucieknę na dłużej, to od przyszłego czwartku na tydzień, bo do Trójmiasta przyjeżdżają moi rodzice z ciocią (wnusio kusio + urlop = 2 w 1 będą mieć - cieszę się jak cholera, bo rodziców nie widziałam 2 lata oprócz Skype'a, tata nad morzem nie był z 15 lat, ciocia w Gdańsku nie była ze 30) i pewnie trochę czasu z nimi spędzę. Ale jestem wręcz zaskoczona, że można mieć przy dziecku czas na wszystko. Od jednego karmienia do drugiego mam zwykle 2,5 - 3 h czasu i zawsze zdążę coś w domu zrobić, albo wyskoczyć do sklepu (od jutra już średnio, bo W. będzie w pracy, więc jak z domu wyjdę, to tylko z Matim)... No szok :-) Ciekawe tylko, ile to potrwa...
ŁÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓ, dzieciątko Aishy jakie ma włosy!!!!!!!! Takich kudziołków to kurna w życiu u żadnego noworoda nie widziałam
Genialne... <3