reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2013 :):)

Wpadam sie przywitac oczywiscie znowu nie wyspana :-( ,,,maly obudzil sie o 1.45 wypil mleko to ze 40min minelo ,polozylam sie po 2...o 3.45 przebudza sie z krzykiem myslalam ze cos mu sie sni to zaczelam go lulac on jeszcze glosniej .noz cholerka juz nie wiedzialam co jest ? kolki ? moze nie moze zrobic kupki przebralam pampka i zaczelam masowac brzuszek :szok: .Patrze spi no to chyc zapinamy pieluche spiochy i klade sie spac bo juz przy masowaniu glowa mi leciala spalam na siedzaco ,a on ja zapinam pampersa i znowu ten placz oh !!!no to do 5 00 tak sleczalam .Usnol na 30 min ja z nim obudzil sie dalam mu mleko i spi smacznie a Ja :-( czas wstac dzieci do szkoly szykowac :wściekła/y: .Dzis chyba przedawkuje kawe :-D:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
i ja sie witam

urobiłam się wczoraj w kuchni po pachy i zero objawów...na ktg wieczorem nici
ale później tak mnie zaczął napieprzać krzyż, że nie mogłam się ruszać
gorący prysznic nie pomógł i już zapaliło mi się światełko w tunelu....tak się bujałam do 3 i nagle STOP..cisza kompletna, nic nie boli, wszystko przeszło
no nawet nie mam z czym jechać znowu na badania, a na 11 mam ktg :wściekła/y:
zła jestem

nie rozumiem, jak można przenosić ciążę z taką dziurą :eek:

idę robić bułeczki koperkowe, bo czymś się muszę zająć ....
 
Dzien dobry.

Aska - twoje okna to chyba nigdy nie byly rak czyste jak w koncowce ciazy ;D

Aisha - no cudna laleczka! ;)

Julka - przynajmniej robia cos,zebys urodzila...

Kinga - kurcze, nieciekawa noc... Ciekawe co bylo malemu...

Ja sie dzis czuje jak bym wczoraj w maratonie biegala :-( Bola mnie pachwiny, plecy, nogi, a nawet kostki i stopy :-( I pierwsze co wstalam, to mnie do WC pognalo. Moze to jakies dobre znaki, bo z takim bolem to ja juz dlugo nie wytrzymam... A juz nie mowiac o tym, ze jeszcze trzeba rodzic.

Ale marudze... Ale przynajmniej wam moge sie pozalic...
 
Hej,

ja spalam dzisiaj ze 2 godziny. Skurcze co 10, 15 minut ale malo bolesne...o 6 przeszly. Tragedia. Jestem umęczona i zła bo wiem że nic z tego nie będzie. Czop mi nie wylazł , wody są. Mały chyba też ma dosyć tego ściskania bo nie bardzo się rusza. Jade na morfo i siuśki bo miałam juz nie zdążyć, ale jak widać jestem słonicą.
 
Dzień dobry;
piękny dzień się zapowiada.
Za dwupaki trzymam kciuki, żeby się ruszyło.

Malutka Aishy faktycznie cudne włoski ma.

Kinga moja nocka też masakra. Matylda o dziwo wieczorem zapomniała płakać i pięknie do 2 spała. Ale za to potem do rana już mało co...
 
i ja sie witam choć 'dzień dobry' nie powiem bo chyba taki nie będzie. Po wczorajszym rozrywaniu miednicy, noc była niespokojna, budziłam się co chwilę, sprawdzałam czy eklerka nie napisała nic, wierciłam się, wstawałam i ogólnie nie wyspałam się nic. Tradycyjnie żadnych skurczy, czopów, odchodzących wód i żadnych innych objawów porodu -_-
Za to czuje się jakby mnie grypa brała. Nie wiem czemu bolą mnie nadgarstki ... nie są opuchnięte a boli jakbym miała jakiś uraz ...
Poza tym forum powoli obumiera bo mamy są zajęte wychowywaniem pociech, więc temat zamienia się raczej w porykiwania niewyklutych.
Chyba się zapiszę do czerwcówek bo jakoś nie widzę tego porodu ...
Dziś mam w planach nie robić nic, cały dzień chce przeleżeć i tyle. Najwyżej skocze sobie po lody na poprawę nastroju.
 
Siemacie Polki Polki i Polki Emigrantki, Polki Zapakowane i Polki Rozpakowane! :tak:

Sembo, Kasieńka - współczuję bólu miednicy, ale to już tuż tuż, uszy do góry!

Sembo, rozpierdzieliłaś mnie na łopatki zalanym prześcieradłem... :-D

Kinga, współczuję ciężkiej nocy. Miałam podobną kilka dni temu, ale teraz już wiem, że wynikało to z faktu, że Mati był po prostu głodny. Od przedwczoraj, czyli od kiedy po każdym cycu dostaje MM, jest cisza i spokój, aż nie wierzę! Płacz króciutki tylko przy przewijaniu i na początku kąpieli (kąpiel uwielbia!!! Jak go W. polewa z kubeczka ciepłą wodą, to malutki jest cicho jak myszka i tylko się rozgląda :-p). Wczoraj za to miałam "akcję siuśki". 2 bodziaki, kaftanik i spodnie przesikane, kocyk, śpiworek (prany przedwczoraj...), prześcieradło... Dobrze, że wczoraj rano pod prześcieradło wsadziłam podkład do przewijania, bo by było po materacu... :confused2: Chyba źle pampersa musiałam zapiąć, albo zapomniałam o tym, żeby siusiaka ułożyć do dołu... :laugh2:


Sembo, ja sobie wypraszam! Forum mam włączone nawet przy karmieniu cycem, nawet W NOCY czasami piszę, gdy znajdę komórkę gdzieś w pobliżu. Jeśli ucieknę na dłużej, to od przyszłego czwartku na tydzień, bo do Trójmiasta przyjeżdżają moi rodzice z ciocią (wnusio kusio + urlop = 2 w 1 będą mieć - cieszę się jak cholera, bo rodziców nie widziałam 2 lata oprócz Skype'a, tata nad morzem nie był z 15 lat, ciocia w Gdańsku nie była ze 30) i pewnie trochę czasu z nimi spędzę. Ale jestem wręcz zaskoczona, że można mieć przy dziecku czas na wszystko. Od jednego karmienia do drugiego mam zwykle 2,5 - 3 h czasu i zawsze zdążę coś w domu zrobić, albo wyskoczyć do sklepu (od jutra już średnio, bo W. będzie w pracy, więc jak z domu wyjdę, to tylko z Matim)... No szok :-) Ciekawe tylko, ile to potrwa...


ŁÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓ, dzieciątko Aishy jakie ma włosy!!!!!!!! Takich kudziołków to kurna w życiu u żadnego noworoda nie widziałam :szok: Genialne... <3
 
Ostatnia edycja:
wczoraj rano odwiozłam córę do przedszkola (bo też jeszcze jeżdżę autem, chociaż nie uważam, żeby było to bezpieczne.. bo skurcze jak łapią to masakra!). Wróciłam do domu, zjadłam śniadanie i przed 9 rano wskoczyłam do łóżka na małą drzemkę. Obudziłam się po 12 :szok: i dopiero zaczęłam funkcjonować :sorry: i czasu brakowało w ciągu dnia na cokolwiek. Dziś mam KTG więc ciekawe co mi dziś wykaże...
albo rodzę dzisiaj, albo wstrzymuję się na tydzień, bo w następną środę mam Dzień Matki w przedszkolu (pierwsza impreza otwarta dla rodziców... a ja jeszcze nie widziałam mojej córeczki na żadnej takiej imprezie więc nie chcę tego przegapić!



kinga - rysunek z myślą o Tobie ;) i nie tylko! ;-)
 

Załączniki

  • spac.jpg
    spac.jpg
    56,8 KB · Wyświetleń: 37
reklama
Aisha jaka ona cudowna <3
Ale ja wam dzieczyny zazdroszczę takich pięknych zdrowych, wiszących na cycku niemowlaków, oddam 3/4 mojego snu na młodą wiszącą na cycu ... :(
 
Do góry