reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

Witch, ja chcę szczepić na rota, a nie chorujemy;) Lekarka chora, nie wiem na co, i jej nie ma więc musimy przełożyć szczepienie. Nas na szczęście takie atrakcje omijają.
Co do oczek, to będę się konsultowała i tu i tu, bo to może być normalne, ale lepiej sprawdzić.
A mnie tak boli prawe ramię. Nie wiem już czy to nerwowe bóle czy przeciążeniowe. Wczoraj wieczorem nie mogłam książki utrzymać. Rano chwilę spokoju i znów. Od łopatki przez szyję aż do potylicy. I do tego promieniuje na rękę. Nie wiem co z tym robić. Ramię ramieniem, ale od tego i głowa strasznie boli. Biorę proszki przeciwbólowe, ale bez przesady, zbyt dużo też nie można.
 
reklama
Hehe... Jednak jestem niewyspana... Nie ma to jak czytanie ze zrozumieniem. To pewnie dlatego że wszystkie piszą o chorobach. Ja na rota nie szczepiłam.
Dzisiaj prosiłam opiekunkę, żeby młody miał max 1,5 godziny drzemki. Wczoraj zaliczył w ciągu dnia 3h i o północy już pobudkę zrobił i do trzeciej marudził.... A o 6 już do nas do łóżka przyszedł...

Co do ramienia to mi wygląda na nerwoból. Zagoń męża do masowania i zobaczysz czy będzie lepiej. Może jakiś plaster rozgrzewający (ale nie wiem czy przy karmieniu piersią można).

A poza tym muszę sobie kupić kieckę na wesele. Co się teraz nosi? Co ubrać na siebie przy dużym biuście? No i wciąż muszę zabrać się za siebie, bo wciąż mnie za dużo ;-)
 
Puky piękny niech jeździ dobrze.
Ewcia wymaz to chyba podstawa ja bym poszła nawet dziś, bo na to sie pewnie z dwa tygodnie czeka,a przynajmniej antybiotyk dobrze dobiora, ale musialabys zapytać w laboratorium czy sami pobiorą , czy musi lekarz. Co do lekarza to niestety nie znam oczywiscie można sobie wpisać dobry laryngolog dziecięcy i wyskakuja , ale jedni są zadowoleni inni narzekaja, jak na wszystko, także metodą prób i błedów, ja zawsze zdawałam sie na polecenia naszego pediatry , ale z tym też róznie bywa. Kooska nawet sobie nie wyobrazam ile masz roboty i kiedy to robisz, ale jak juz skończysz to ta satysfakcja ... tym bardziej że sama sobie radzisz. U nas tez choróbska 3 dzień z gorączką córki i pierwszy synka, do tego kaszel i katar. Wczoraj już było tak pięknie, ani grama śniegu , a dziś sie budzę i wszystko zasypane. Ja chce wiosny
 
Uff jam dobrze słyszeć ze jeszcze ktoś zagilany bo już się martwił ze to ja robie coś zle. Ze nie ubrany albo że za cieplo, że może źle go odzywam juz kurna zaczynam fiksowac.

Z wymazem poczekam do wizyty. Mam we czwartek. Dwa dni nie zbawi przy czekaniu 2 tygodnie. Dlaczego mam płacić z kieszeni skoro miesiąc w miesiąc od kilku lat sypie na składki?! Już tak jestem wkurzona na te służę zdrowia ze szok.
U nas rano wyglądało ze będzie dobrze ale jak się rozruszał to gile zaczęły spływać.
Z uchem na pewno coś będzie bo codziennie mu tam latareczka świece i widzę że jakaś wydzielina jest. Bolec nie boli bo pozwala sobie grzebać. Oby lekarz trafił.

Witch u nas neozine to podstawa przy takich katarach. U nas pomaga. Takie mam wrażenie. Kiedyś nie dałam I dłużej się babralismu. Ostatnim zestawem jest neozine prospan
Pneumolan fluo i sinupret nurofen w razie wu
 
Ewcia nie obwiniaj sie, mrozu nie ma, zarazki sie namnazaja, a żłobek to juz jedna, wielka wylęgarnia, zrób wymaz, aby dobrze dobrać antybiotyk i jak jest szansa to dobrze by było, aby powiedział dłużej w domu i nabrał sił:) wiem jakie to trudne jak sie pracuje. Moze babcia?
Filipia oczka skonsultuj, ale u takich malenstw to nic nadzwyczajnego, ale na pewno sie uspokoisz.
 
Kurcze, Fifi mi się już którąś noc budzi z płaczem. A raczej się nie budzi, bo to wygląda, jakby płakał przez sen. Wierci się wtedy, próbuje układać, histeryzuje, gryzie smoka. Na początku myślałam, że to przez żłobek, że może się stresuje i coś mu się śni, ale on z chęcią chodzi i nie chce wracać. W ciągu dnia też z nim nie ma kłopotów. Obstawiam piątki, bo i stan podgorączkowy wieczorami i znowu kłopoty z jedzeniem... Jak jeszcze nie śpię to pół biedy, szybko zareaguję i uspokoję, ale raz mnie tak w nocy wyrwał już rozhisteryzowany. Wył chyba pół godziny, aż się zanosił, chciałam do siebie zabrać, ale tak się darł, że bałam się o Zośkę, a ona o dziwo nic... Spała jak zabita...
 
Czesc mamuśki u nas teraz dużo się dzieje ,szukamy domu bo chcemy jak najszybciej się wyprowadzić od teściów ,mamy już dość toksycznej mamuśki ,której ciągle się cos nie podoba .,dziś jedziemy ogladac 3 domy miejmy nadzieje ,że cos będzie fajnego w dobrych pieniądzach .Powiem szczerze ,ze ciężko coś kupić bo ciągle cos jest nie tak jak działałka fajna to dom taki sobie i na odwrót my patrzymy na wszystkie aspekty przeprowadzki do nowego miejsca .

Od jutra zaczynam praktyki(w moim miescie rodzinnym ) więc dziś pakowanie siebie i malej ,strasznie tego dużo, musiałam zabrać rzeczy na 2 tyg .

Kooska - podziwiam cie ze dałaś rade z przeprowadzka sama i do tego z mała przy nodze ,obyś prędko się zakochała z wzajemnoscia i miała przy sobie partnera który będzie ci pomagał.


Filipia - z tymi oczkami malej to ponoc normalne ,nasza tez tak miała konsultowaliśmy to z okulistka .
 
Ostatnia edycja:
Hej kobitki.
tradycyjne - zdrowka wszystkim chorujacym!
Ja powoli do przodu z graciarnia. Urzadzam pokoik dla O. Nadal posiadam za duzo rzeczy... Moze za miesiac sie rozpakuje haha
dzisiaj randka... :)
witch moze wygoogluj sobie "sukienki na wesele", "sukienki na duzy biust", itp.
 
Hej, hej;)
Ależ mnie wzięło. Gardło boli, głowa, wszystkie mięśnie... Zdycham... Dobrze, że Fifi w żłobku, bo inaczej bym oszalała. Już wczoraj wieczorem jego krzyki wbijały mi się w głowę. A do tego Zośka całą noc się wierciła przez sen, a ja spać nie mogłam. Macie jakieś sprawdzone sposoby na gradło, bo nawet przełykać nie mogę

Evi, zazdroszczę szukania domu. Ja i chciałabym i boję się. Może nawet by nas było stać, ale mamy cały czas niepozałatwiane sprawy rodzinne i nie do końca wiem na czym stoję. Władować się w kredyt, a potem jakieś kwiatki wyniknął i dopiero będzie problem. Na razie nie jest źle tu gdzie mieszkamy, ale dom korci strasznie.

Kooska powodzenia na randce ;)
 
reklama
Hej
Kooska widze ze powoli ogarniasz...znajac ciebie to pewnie tydzien i juz bedziesz w pełni urządzona...
Ja dziś po raz n-ty w Urzedzie Pracy...no i po raz kolejny wyszedł jakiś błąd na moim swiadectwie...byłam tam juz 2 razy i za kazdym razem jakies kwiatki wychodza...
Jasko spi, obiadek na gazie...chałupa w miare ogarnieta...
zaraz zapewne kawka...
tylko roboty mi brakuje i intensywnie mysle nad firmą wlasna bo sie wykoncze na bezrobociu...
tylko musiałabym na kurs..ale kasy na niego nie mam..musze sie zapytac w pup czy nie maja jakis dofinansowan do kursow...
 
Do góry