reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2013 :):)

Kooska ona już wczoraj dzwoniła, że dziś może wpaść ,bo jej ostatni czwartek wypadł, ale chodzi o to, żeby mieć kogoś w razie takiego wypadku.
My dotarliśmy spóźnieni na basen. Po wczorajszych ekscesach cud, że wstaliśmy. Fifi padł dopiero koło 22.30, a do 22 się wydzierał. On ma jakiś lęk separacyjny, aż się boję co będzie potem.
 
reklama
Moj odpukac sam zasypia ... Bo nie dalabym rady po calym dniu jeszcze sie meczyc ze spaniem..choc i tak kladziemy go po 21 bo wczesniej sie jakos nie sklada....
Moze fifowa go nie zmuszajcie i przeczekajcie do 21.30 i wtedy sprobujcie na spokojnie
Albo skroccie mu poludniowa drzemke...lub zaczynajcie ja wczesniej...
Wiesz..teraz dzieciaki nie biegaja tyle co w lato wiec i enetgii w nich wiecej...
 
Camel, Fifi wcześniej zasypiał sam. Koło 20.20 M. go zabierał na kąpiel około 15-20 minut taplania, potem ubieranie, do łóżeczka i lulu, a ja wychodziłam z pokoju i tylko czasem zawołał na buzi czy utulenie. A od jakiegoś czasu jakby się bał, że go zostawię. Jak siedzę przy łóżeczku to się przewala, jak tylko wyjdę, to ryk. Wczoraj już koło 22 go zabrałam do nas do sypialni, to pół godziny leżał i się tylko w sufit gapił.
A drzemki w dzień sam sobie skrócił i jakoś tak późno z nich nie wstaje, koło 14-15.
 
Ja nic nie doradze w sprawie usypiania i spania, bo u nas od zawsze byly z tym problemy i nadal sa wieczory, ze mam chec wyskoczyc przez okno po godzinie bezskutecznego usypiania.
Byly zajal sie O. przez 2 godziny a ja poszlam sama na sushi. Tydzien siedzenia z chorym dzieckiem w domu, mocno daje sie we znaki... O. jest czasami taka trudna we wspolpracy, ze wyc mi sie chce. Kiepski dzien mam...
 
Dziś jakoś lepiej z tym zasypianiem, ale i tak się osiedziałam przy łóżeczku chyba z 40 minut. Nawet nie zapłakał, bo nie próbowałam wychodzić. Najdziwniejsze jest to, że jak już mu przejdą żale, że nie może wyjść z łóżeczka i przestanie hasać, to leży i gapi się w przestrzeń, czasem nogą macha albo ręką, ale bacznie obserwuje. A spróbowałabym wyjść, to by mi pokazał. I w sumie mogłabym tak siedzieć, gdyby było wygodnie, ale przeraża mnie perspektywa, że za chwilę będę miała taką dwójkę do usypiania, a to już potrwa dłużej.

Byliśmy dziś na sali zabaw. Taka nasza pierwsza się przeniosła w nowe miejsce. No i jesteśmy trochę zawiedzeni organizacją. Cała sala prawie bezpośrednio przy schodach, niczym nie odgrodzona, kupę urządzeń, gdzie takie małe dziecko może łapki wsadzić, basen dla najmłodszych na samym środku i te starsze biegają, wskakują, nie patrzą. Do tego brak jakiegokolwiek nadzoru, obsługa ślepo wierzy, że dzieciakami zajmą się rodzice, a fakt jest taki, że dzieci robią co chcą, a rodzice popijają kawkę w oddzielnym pomieszczeniu. Dziś na przykład były urodziny razy dwa. Jakiś dwóch chłopaków wyrośniętych się pobiło, a nikt nie zwrócił uwagi, potem tylko jedna z mamuś wyjrzała i nakrzyczała. Spróbujemy jeszcze na tygodniu, może będzie lepiej, ale to nie to czego szukamy.
 
My dopiero wróciliśmy od mojej babci. Tak nas jakoś moja siostra zainspirowała do odwiedzin, miała sama być, ale gdzieś ją poniosło z chłopem na shopping i tyle jej widzieli;) Zdziwiło mnie pytanie babci czy teściowa przychodzi codziennie czy co parę dni mi pomóc. Skąd oni takie rewelacje biorą, to ja nie wiem;)
Olaliśmy wybory z powodu wichury za oknem.
A jutro powrót do szarej rzeczywistości. M. do pracy chyba na dłużej, bo musi do Radomia podskoczyć.
 
reklama
Zachęcamy Was do wzięcia udziału w naszej Przedświątecznej Akcji Zabawkowej! Zróbmy już dzisiaj coś dobrego!

Nie wszystkich stać na nowe zabawki, dlatego zachęcamy Was do zrobienia porządków w pokojach Waszych dzieci. Czytaj dalej:MamaSprzeda.pl - Idą Święta!

10429493_372983439544160_2152814914947930933_n.jpg
 
Do góry