Witajcie,
u nas też giluny. Taki okres. Młody już kolejny tydzień bez przedszkola, ja na zwolnieniu z nim siedzę i powiem Wam, że jak jest sam, bez młodej, to jest całkiem znośny. Tylko żeby jeszcze zaczął gadać w końcu.
Filipia, korzystaj, wysyłaj młode do babć i dziadków, bo jak się drugie pojawi to naprawdę będziesz żałować że go już oddać nie możesz ;-) Tak do 1,5 rż będzie ciężko. Potem będzie lepiej bo jedno będzie prawie samodzielne, drugie w sumie też. I nie czuj się nieswojo bo każda matka zasługuje na odpoczynek od dzieci.
Elajar, to dobrze że Ania już się nie buntuje, chociaż przygotuj się na jeszcze jeden bunt kiedy załapie że jednak to na serio takie chodzenie codzienne do przedszkola. Mój niby sprzedawczyk, ale jak miał bunt to płakał i nie chciał iść. A ze mną jednak bardziej nudno niż przy innych dzieciach.
A teraz trzymajcie kciuki bo idę szyć płaszczyk dla młodej.