Filipiamama
Fanka BB :)
Feelis, ja też nie mogę uwierzyć, że to już tak daleko. Ostatnio stanęłam przed lustrem i popatrzyłam na brzuszydło i pomyślałam, że nieźle mnie wybuliło jak na początek ciąży, a potem sobie zdałam sprawę, że za tydzień będę mogła spokojnie mówić, że jestem w 6 miesiącu. Przeraziłam się, że to tak szybko leci. Z Filipem się wlekło jak flaki z olejem
Ja ostatnio non stop coś robię, a potem wieczorami padam na twarz. Chyba ogarnia mnie przedwczesny syndrom wicia gniazda. No i oczywiście wiecznie mam wrażenie, że nie ogarniam. Mąż obiecywał mnie odciążać, a w rzeczywistości, jak mu nie każę czegoś zrobić, to sam nie ruszy się z miejsca. O wstawaniu w nocy nawet mowy nie ma.
Ewcia u nas ostatnia czwórka już lezie. Ślina wszędzie o konsystencji glutów. Do tego rozdwojenie jaźni, od aniołka po potwora. Dopiero udało mi się go spać położyć.
Ja ostatnio non stop coś robię, a potem wieczorami padam na twarz. Chyba ogarnia mnie przedwczesny syndrom wicia gniazda. No i oczywiście wiecznie mam wrażenie, że nie ogarniam. Mąż obiecywał mnie odciążać, a w rzeczywistości, jak mu nie każę czegoś zrobić, to sam nie ruszy się z miejsca. O wstawaniu w nocy nawet mowy nie ma.
Ewcia u nas ostatnia czwórka już lezie. Ślina wszędzie o konsystencji glutów. Do tego rozdwojenie jaźni, od aniołka po potwora. Dopiero udało mi się go spać położyć.